głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sorelina

Zmieniłam się i to drastycznie. Nie jestem już tą samą dziewczynką  którą poznałeś kilka lat temu. Nie chodzę bez makijażu  wiecznie na sportowo. Nie unikam już tak  jak kiedyś wypadów na miasto z ludźmi. Lubię czasami zaszaleć i napić się z kimś piwa bądź czegoś mocniejszego. Nie uciekam przed zapaleniem szluga  jak to kiedyś robiłam. Nie bronię się przed mówieniem wprost prawdy ludziom  których czasami nie znam. Nie jesteś już miła dla każdego. Nie pokazuję siebie  z jak najlepszej strony  aby każdy mógł wyrobić o mnie wyłącznie pozytywne zdanie. Nie przejmuję się słowami  które słyszę na swój temat  bo wiem  że to wyłącznie opinia ludzi  którzy nie zamienili przez całe życie ani jednego słowa ze mną. Nie słucham już dziecinnej muzyki i nie jestem już tak zagubioną dziewczyną  która nie potrafi przyłożyć chłopakowi  kiedy tylko sobie na to zasłuży. Nie robię też czegoś na pokaz  aby zyskać względu u innych. Nie chowam się po kątach  jak kiedyś. Jestem inna niż kiedyś.

remember_ dodano: 21 kwietnia 2013

Zmieniłam się i to drastycznie. Nie jestem już tą samą dziewczynką, którą poznałeś kilka lat temu. Nie chodzę bez makijażu, wiecznie na sportowo. Nie unikam już tak, jak kiedyś wypadów na miasto z ludźmi. Lubię czasami zaszaleć i napić się z kimś piwa bądź czegoś mocniejszego. Nie uciekam przed zapaleniem szluga, jak to kiedyś robiłam. Nie bronię się przed mówieniem wprost prawdy ludziom, których czasami nie znam. Nie jesteś już miła dla każdego. Nie pokazuję siebie, z jak najlepszej strony, aby każdy mógł wyrobić o mnie wyłącznie pozytywne zdanie. Nie przejmuję się słowami, które słyszę na swój temat, bo wiem, że to wyłącznie opinia ludzi, którzy nie zamienili przez całe życie ani jednego słowa ze mną. Nie słucham już dziecinnej muzyki i nie jestem już tak zagubioną dziewczyną, która nie potrafi przyłożyć chłopakowi, kiedy tylko sobie na to zasłuży. Nie robię też czegoś na pokaz, aby zyskać względu u innych. Nie chowam się po kątach, jak kiedyś. Jestem inna niż kiedyś.

Czego chciałam od życia zawsze? Tylko i wyłącznie jednego. Chciałam mieć przy sobie przyjaciela  w którym mogę mieć praktycznie wszystko. Starszego brata  ojca  chłopaka  przyjaciela... Lecz nie zawsze można mieć wszystko to czego się pragnie  prawda? Ja miałam okazję  że coś takiego zyskałam  ale nie na długo. Przez nieumiejętne popełnianie błędów zaczęłam to wszystko tracić. Z początku to było tylko chwilowe  bo żadne z nas nie potrafiło się na dłużej rozstać  ale później pewne zagubienie  ucieczka od jednej rzeczy sprawiła  że inaczej nasze losy się poukładały. Nasz kontakt został zerwany już na dłuższą linię. I tak zawsze byliśmy ograniczeni  bo nie mogliśmy się nigdy spotkać. Mogliśmy jedynie rozmawiać  ale co to nam dawało skoro to były wyłącznie rozmowy przez telefon? Nie mieliśmy możliwości poczucia swoich ciał złączonych poprzez przytulenie  nie mogliśmy zachowywać się normalnie  jak przyjaciele  którzy się spotykają. Ograniczeni byliśmy wyłącznie do rozmów...

remember_ dodano: 20 kwietnia 2013

Czego chciałam od życia zawsze? Tylko i wyłącznie jednego. Chciałam mieć przy sobie przyjaciela, w którym mogę mieć praktycznie wszystko. Starszego brata, ojca, chłopaka, przyjaciela... Lecz nie zawsze można mieć wszystko to czego się pragnie, prawda? Ja miałam okazję, że coś takiego zyskałam, ale nie na długo. Przez nieumiejętne popełnianie błędów zaczęłam to wszystko tracić. Z początku to było tylko chwilowe, bo żadne z nas nie potrafiło się na dłużej rozstać, ale później pewne zagubienie, ucieczka od jednej rzeczy sprawiła, że inaczej nasze losy się poukładały. Nasz kontakt został zerwany już na dłuższą linię. I tak zawsze byliśmy ograniczeni, bo nie mogliśmy się nigdy spotkać. Mogliśmy jedynie rozmawiać, ale co to nam dawało skoro to były wyłącznie rozmowy przez telefon? Nie mieliśmy możliwości poczucia swoich ciał złączonych poprzez przytulenie, nie mogliśmy zachowywać się normalnie, jak przyjaciele, którzy się spotykają. Ograniczeni byliśmy wyłącznie do rozmów...

Przepraszam  ale nie wiem co czuję. Nie jestem w stanie mówić o uczuciach  kiedy moje wnętrze jest rozszarpane na cząsteczki. Nie potrafię określić czy Cię lubię  uwielbiam  czy może kocham. Ciężko jest mi to stwierdzić. Po tych naszych rozstaniach i powrotach skąd mam wiedzieć co czuję  hm? Nie wiesz  że zbyt dużo tego było  tych zagubień  zniknięć i powrotów  które tak wiele między nami budowały bądź niszczyły? Nie mamy już dla siebie czasu  praktycznie w ogóle nie rozmawiamy więc nie ma też żadnego niebezpieczeństwa  czy zagrożenia z naszej strony. Jest jedynie niepewność bądź zagubienie  które się ciągnie z dnia na dzień na większy obszar. Nie pozostaje nic przy tym prócz większej niepewności  która jakoś się rozrywa na mniejsze cząsteczki. Jedynie powstają kolejne pytania  na które ciężko jest znaleźć odpowiedź. W końcu   jak można wiedzieć co się czuje  kiedy w sercu panuje cisza i pustka?

remember_ dodano: 20 kwietnia 2013

Przepraszam, ale nie wiem co czuję. Nie jestem w stanie mówić o uczuciach, kiedy moje wnętrze jest rozszarpane na cząsteczki. Nie potrafię określić czy Cię lubię, uwielbiam, czy może kocham. Ciężko jest mi to stwierdzić. Po tych naszych rozstaniach i powrotach skąd mam wiedzieć co czuję, hm? Nie wiesz, że zbyt dużo tego było, tych zagubień, zniknięć i powrotów, które tak wiele między nami budowały bądź niszczyły? Nie mamy już dla siebie czasu, praktycznie w ogóle nie rozmawiamy więc nie ma też żadnego niebezpieczeństwa, czy zagrożenia z naszej strony. Jest jedynie niepewność bądź zagubienie, które się ciągnie z dnia na dzień na większy obszar. Nie pozostaje nic przy tym prócz większej niepewności, która jakoś się rozrywa na mniejsze cząsteczki. Jedynie powstają kolejne pytania, na które ciężko jest znaleźć odpowiedź. W końcu, jak można wiedzieć co się czuje, kiedy w sercu panuje cisza i pustka?

Zastanawiam się jakby to było  gdyby los pisał nam inny scenariusz. Czy bylibyśmy teraz razem  potrafilibyśmy pokonywać wszystkie przeszkody  które codziennie stawiane byłyby na naszej drodze czy też wręcz przeciwnie? Nasze ścieżki rozchodziłyby się na różne strony świata  a my tworząc związek zapominalibyśmy o tym co naprawdę jest dla nas najważniejsze? Nie bralibyśmy z przykładu idealnej pary naszych przyjaciół i zamiast zaufania  miłości oraz przyjaźni tworzylibyśmy nowe kłamstwa? Brnęlibyśmy w coś co nie miałoby większego sensu  każąc siebie wzajemnie za błędy  które byłyby przez nas popełniane? Chodzilibyśmy wszędzie razem  a wracali osobno  bo nie umielibyśmy sprostać najprostszemu zadaniu  którym byłaby umiejętność przeprowadzenia konwersacji? Stalibyśmy się dla siebie wyłącznie ludźmi na odległość  którą żadne z nas nie byłoby psychicznie pokonać?

remember_ dodano: 20 kwietnia 2013

Zastanawiam się jakby to było, gdyby los pisał nam inny scenariusz. Czy bylibyśmy teraz razem, potrafilibyśmy pokonywać wszystkie przeszkody, które codziennie stawiane byłyby na naszej drodze czy też wręcz przeciwnie? Nasze ścieżki rozchodziłyby się na różne strony świata, a my tworząc związek zapominalibyśmy o tym co naprawdę jest dla nas najważniejsze? Nie bralibyśmy z przykładu idealnej pary naszych przyjaciół i zamiast zaufania, miłości oraz przyjaźni tworzylibyśmy nowe kłamstwa? Brnęlibyśmy w coś co nie miałoby większego sensu, każąc siebie wzajemnie za błędy, które byłyby przez nas popełniane? Chodzilibyśmy wszędzie razem, a wracali osobno, bo nie umielibyśmy sprostać najprostszemu zadaniu, którym byłaby umiejętność przeprowadzenia konwersacji? Stalibyśmy się dla siebie wyłącznie ludźmi na odległość, którą żadne z nas nie byłoby psychicznie pokonać?

Zawsze miałam w Tobie przyjaciela pomimo  że popełniałam błąd za błędem. Nie odrzucałeś mnie  jak inni. Miałeś w sobie jakąś cierpliwość  którą potrafiłeś wykorzystać na mój popieprzony humor czy wiecznie zmienny nastrój. Umiałeś  bo teraz już nie jest nic  jak kiedyś. Praktycznie ze sobą nie rozmawiamy  za chwilę się zapewne okaże  że w ogóle nie mam prawa mieć z Tobą żadnego kontaktu  a wiesz... Akurat teraz zrozumiałam  ile dla mnie znaczysz  nie jako były chłopak  czy ktoś kogo obdarzyłam bezgraniczną miłością  ale jako przyjaciel. Uznasz pewnie to za zabawne i niestosowne w obecnej sytuacji  ale widzisz.. Człowiek się zmienia  dostrzega własne błędy  gdy staje pod ścianą. Lecz ja nie chcę  aby to było tak  że coś złego się dzieje i nagle ma być powrót  nie.. Ja nie chcę też Ci się narzucać  ale dobrze wiesz  że jesteś dla mnie wciąż kimś ważnym. Znasz mnie bardzo dobrze i wiesz  co się ze mną dzieje  do czego jestem zdolna  jak powinno się mnie atakować  a jak wręcz odrzucać.

remember_ dodano: 20 kwietnia 2013

Zawsze miałam w Tobie przyjaciela pomimo, że popełniałam błąd za błędem. Nie odrzucałeś mnie, jak inni. Miałeś w sobie jakąś cierpliwość, którą potrafiłeś wykorzystać na mój popieprzony humor czy wiecznie zmienny nastrój. Umiałeś, bo teraz już nie jest nic, jak kiedyś. Praktycznie ze sobą nie rozmawiamy, za chwilę się zapewne okaże, że w ogóle nie mam prawa mieć z Tobą żadnego kontaktu, a wiesz... Akurat teraz zrozumiałam, ile dla mnie znaczysz, nie jako były chłopak, czy ktoś kogo obdarzyłam bezgraniczną miłością, ale jako przyjaciel. Uznasz pewnie to za zabawne i niestosowne w obecnej sytuacji, ale widzisz.. Człowiek się zmienia, dostrzega własne błędy, gdy staje pod ścianą. Lecz ja nie chcę, aby to było tak, że coś złego się dzieje i nagle ma być powrót, nie.. Ja nie chcę też Ci się narzucać, ale dobrze wiesz, że jesteś dla mnie wciąż kimś ważnym. Znasz mnie bardzo dobrze i wiesz, co się ze mną dzieje, do czego jestem zdolna, jak powinno się mnie atakować, a jak wręcz odrzucać.

pozwól mi zapomnieć o teraźniejszości.

remember_ dodano: 19 kwietnia 2013

pozwól mi zapomnieć o teraźniejszości.

Nie chcę Cię oszukiwać  nie chcę samej siebie okłamywać  ale nie mogę i nie potrafię na obecną chwilę inaczej. Nie proszę Cię o nic  bo wiem  że to i tak dobrze się nie skończy. Może sam się czegoś domyślisz  może wpadniesz na ten pomysł  że za tym uśmiechem  czy śmiechem kryje się pewien smutek  tajemnica  o której nie chcę mówić  do której się nie chcę przyznać  bo wiem  że przez to mogę stracić na zawsze przyjaciela. Czas też nie gra razem ze mną i na pewno zwlekanie czy odkładanie rozmowy z Tobą nic mi nie ułatwia. Lecz nie mogę inaczej postąpić  nie mogę się przyznać do najgorszego błędu  który właśnie popełniłam. Jak mam to do cholery zrobić?! Jak mam powiedzieć Ci coś czego najbardziej ze wszystkiego się wstydzę i żałuję?

remember_ dodano: 19 kwietnia 2013

Nie chcę Cię oszukiwać, nie chcę samej siebie okłamywać, ale nie mogę i nie potrafię na obecną chwilę inaczej. Nie proszę Cię o nic, bo wiem, że to i tak dobrze się nie skończy. Może sam się czegoś domyślisz, może wpadniesz na ten pomysł, że za tym uśmiechem, czy śmiechem kryje się pewien smutek, tajemnica, o której nie chcę mówić, do której się nie chcę przyznać, bo wiem, że przez to mogę stracić na zawsze przyjaciela. Czas też nie gra razem ze mną i na pewno zwlekanie czy odkładanie rozmowy z Tobą nic mi nie ułatwia. Lecz nie mogę inaczej postąpić, nie mogę się przyznać do najgorszego błędu, który właśnie popełniłam. Jak mam to do cholery zrobić?! Jak mam powiedzieć Ci coś czego najbardziej ze wszystkiego się wstydzę i żałuję?

Nie cieszę się tym co jest  bo jak można się cieszyć z własnego nieszczęścia  czy głupoty? Ile można okłamywać nie tylko siebie  ale też i innych nie mówiąc im prawdy? Pomimo  że jeszcze jest jakiś procent nadziei  że coś się uda  że jedna rozmowa zmieni wszystko  to jedno jest pewne.. To może być wyłącznie nikła nadzieja  które nie zmieni nic  a jeżeli już zmieni to gorsze. Całe życie zostanie przewrócone do góry nogami  nastąpi szybko obrót o ponad sto osiemdziesiąt stopni i trzeba będzie startować od nowa  ale czy na pewno tego właśnie chcę? Nie wiem  naprawdę nie wiem. Za dużo już tego się zebrało  aby wiedzieć  w którym kierunku uderzyć  i jak zacząć działać. Za bardzo się boję  że zapłacę zbyt wysoką cenę za własny błąd.

remember_ dodano: 19 kwietnia 2013

Nie cieszę się tym co jest, bo jak można się cieszyć z własnego nieszczęścia, czy głupoty? Ile można okłamywać nie tylko siebie, ale też i innych nie mówiąc im prawdy? Pomimo, że jeszcze jest jakiś procent nadziei, że coś się uda, że jedna rozmowa zmieni wszystko, to jedno jest pewne.. To może być wyłącznie nikła nadzieja, które nie zmieni nic, a jeżeli już zmieni to gorsze. Całe życie zostanie przewrócone do góry nogami, nastąpi szybko obrót o ponad sto osiemdziesiąt stopni i trzeba będzie startować od nowa, ale czy na pewno tego właśnie chcę? Nie wiem, naprawdę nie wiem. Za dużo już tego się zebrało, aby wiedzieć, w którym kierunku uderzyć, i jak zacząć działać. Za bardzo się boję, że zapłacę zbyt wysoką cenę za własny błąd.

Proszę  odejdź. Przestań mnie niszczyć psychicznie. Wspomnienia  które pozostawiłeś po sobie są niczym trucizna  którą wstrzykuję sobie w główną aortę. Zabijam siebie sama myśląc o tym co kiedyś między nami było. Każda chwila  wizja  czy nawet najgłupsza rozmowa z Tobą  jaką wciąż mam przed oczami jest niczym nagła śmierć. Ciebie to nie boli  ponieważ Ty nie czujesz nic. Nie możesz czuć  gdyż nie wiązałeś ze mną żadnej przyszłości. Starałeś się jedynie zabawić moim kosztem  wiedziałeś  że naiwna dziewczyna uwierzy we wszystko. Dobrze Ci szedł Twój plan  który tak perfekcyjnie wykonałeś. Udawałeś kogoś kim naprawdę nie byłeś. Podszywałeś się pod człowieka  którego nigdy nie znałeś. Manipulowałeś moimi uczuciami  sprawiając przy tym sobie  jak najwięcej radości. Chciałeś mnie zniszczyć… I o dziwo dopiąłeś celu  ale tylko na chwilę.

remember_ dodano: 19 kwietnia 2013

Proszę, odejdź. Przestań mnie niszczyć psychicznie. Wspomnienia, które pozostawiłeś po sobie są niczym trucizna, którą wstrzykuję sobie w główną aortę. Zabijam siebie sama myśląc o tym co kiedyś między nami było. Każda chwila, wizja, czy nawet najgłupsza rozmowa z Tobą, jaką wciąż mam przed oczami jest niczym nagła śmierć. Ciebie to nie boli, ponieważ Ty nie czujesz nic. Nie możesz czuć, gdyż nie wiązałeś ze mną żadnej przyszłości. Starałeś się jedynie zabawić moim kosztem, wiedziałeś, że naiwna dziewczyna uwierzy we wszystko. Dobrze Ci szedł Twój plan, który tak perfekcyjnie wykonałeś. Udawałeś kogoś kim naprawdę nie byłeś. Podszywałeś się pod człowieka, którego nigdy nie znałeś. Manipulowałeś moimi uczuciami, sprawiając przy tym sobie, jak najwięcej radości. Chciałeś mnie zniszczyć… I o dziwo dopiąłeś celu, ale tylko na chwilę.

Masz czasami wrażenie  że świat  w którym się znajdujesz jest sztuczny? Odczuwasz do niego niechęć  czujesz jakieś wewnętrzne zagubienie i nie potrafisz odnaleźć własnego celu na życie  który poprowadziłby Cię nie tylko przed siebie  gdzie jest prosta droga  lecz przeprowadził przez najtrudniejsze zakręty? Brakuje Ci czasem tego czegoś  tej werwy  która dałaby możliwość wyrwania się z nieczystego życia  przepełnione kłamstwami  odrzuceniem i niechęcią najbliższych osób? Masz wrażenie  że kiedy cały Twój świat  los wisi na włosku  Ty jesteś skazany jako człowiek na samotność  z której nie możesz się wyrwać? Widzisz co się dzieje  ale nie zawsze masz chęć  aby walczyć  bo Twoja wizja tego co się stanie i tak jest na pozycji przegranej? Czujesz  jak się zmieniasz pod wpływem chwili  jak pragniesz ucieczki od miejsca  w którym boisz się przebywać  bo nie wiesz co Cię za moment może czekać? Jeżeli tak  to witaj w moim świecie.

remember_ dodano: 18 kwietnia 2013

Masz czasami wrażenie, że świat, w którym się znajdujesz jest sztuczny? Odczuwasz do niego niechęć, czujesz jakieś wewnętrzne zagubienie i nie potrafisz odnaleźć własnego celu na życie, który poprowadziłby Cię nie tylko przed siebie, gdzie jest prosta droga, lecz przeprowadził przez najtrudniejsze zakręty? Brakuje Ci czasem tego czegoś, tej werwy, która dałaby możliwość wyrwania się z nieczystego życia, przepełnione kłamstwami, odrzuceniem i niechęcią najbliższych osób? Masz wrażenie, że kiedy cały Twój świat, los wisi na włosku, Ty jesteś skazany jako człowiek na samotność, z której nie możesz się wyrwać? Widzisz co się dzieje, ale nie zawsze masz chęć, aby walczyć, bo Twoja wizja tego co się stanie i tak jest na pozycji przegranej? Czujesz, jak się zmieniasz pod wpływem chwili, jak pragniesz ucieczki od miejsca, w którym boisz się przebywać, bo nie wiesz co Cię za moment może czekać? Jeżeli tak, to witaj w moim świecie.

nikt idealny  nikt kochany  nikt ważny   tak  to ja.

remember_ dodano: 18 kwietnia 2013

nikt idealny, nikt kochany, nikt ważny - tak, to ja.

Lubię uciekać do swojego pokoju  gdzie mogę spokojnie zamknąć drzwi  usiąść na parapecie i spoglądać na niebo. Czuję wtedy  jak większość problemów odpływa  a ja? Mogę się jedynie skupić na tym co naprawdę jest dla mnie ważne. Mam możliwość podzielenia większości myśli  pogrupowania planów  które chcę wykorzystać i jakoś powoli zacząć układać plan działania. Chociaż ktoś zapewne zapyta się mnie po co mi jest to potrzebne  prawda? No cóż  może po to  że tak jest łatwiej  że na chwilę jestem w stanie zapomnieć o tym czarnym scenariuszu  który gdzieś niedaleko czeka? W końcu i tak trzeba brać każdą możliwość pod uwagę. Po co działać pozytywnie skoro ktoś inny uczy od samego początku  że zło jest podstawową wartością życia?

remember_ dodano: 18 kwietnia 2013

Lubię uciekać do swojego pokoju, gdzie mogę spokojnie zamknąć drzwi, usiąść na parapecie i spoglądać na niebo. Czuję wtedy, jak większość problemów odpływa, a ja? Mogę się jedynie skupić na tym co naprawdę jest dla mnie ważne. Mam możliwość podzielenia większości myśli, pogrupowania planów, które chcę wykorzystać i jakoś powoli zacząć układać plan działania. Chociaż ktoś zapewne zapyta się mnie po co mi jest to potrzebne, prawda? No cóż, może po to, że tak jest łatwiej, że na chwilę jestem w stanie zapomnieć o tym czarnym scenariuszu, który gdzieś niedaleko czeka? W końcu i tak trzeba brać każdą możliwość pod uwagę. Po co działać pozytywnie skoro ktoś inny uczy od samego początku, że zło jest podstawową wartością życia?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć