 |
'My kobiety, mamy serca po to, by kochać nieodpowiednich mężczyzn.
Siłę, by kochać nieustannie. I dumę, by nigdy się do tego nie przyznać.'
|
|
 |
'Łzy napływają mi do oczu przepełniając mnie jednocześnie ogromnym żalem i nienawiścią - nie wiedziałam że ktoś może z taką łatwością mnie okłamać i wykorzystać.'
|
|
 |
'Chciałabym Ci wystarczać.
Tak idealnie.
Pasować do bioder,
marzeń i Twojego Domu.
Już zawsze.
Na zawsze.
Być.'
|
|
 |
"Był czas kiedy myślałam,że zrobiłeś wszystko dobrze żadnych kłamstw,żadnych błędów,chłopcze musiałam być poza ,moim umysłem. Więc kiedy myśle o czasie kiedy Cie pokochałam... Okazałeś się dupkiem i zobaczyłam prawdziego Ciebie... Dzięki Bogu,że zawaliłeś sprawe,bo uniknęłam błędu..."
|
|
 |
Nie rozumiem ludzi, którzy sami ze mnie zrezygnowali, odepchnęli mnie i zerwali kontakty, a potem wracają i są zdziwieni, że ja już na nich nie czekam.
|
|
 |
szmata zawsze pozostanie szmatą, nawet jeśli ją obszyjesz złotą nitką.
|
|
 |
ale nie smuć się, nie przejmuj się niczym. przecież życie nigdy nie pisało nam historii byśmy byli razem. nie płacz. to chyba oczywiste, że już nigdy jej nie napisze. / notte.
|
|
 |
kiedyś oprzytomniejesz. kiedyś zrozumiesz, że popełniłeś największy błąd w swoim życiu. będziesz cierpiał, tak jak ja cierpię teraz. będziesz patrzył przez okno i czuł tą cholerną pustkę. nie będziesz potrafił opisać tego, co dzieje się w twoim życiu i wiesz? to właśnie wtedy będzie mi wszystko jedno. / notte.
|
|
 |
może gdzieś na zgiełkach ulic, spotkamy się. może zobaczysz, że nadal kocham, że nadal tęsknię, że nadal cholernie brakuje mi ciepła, które emitowałeś, gdy byłam w twoim uścisku. może zrozumiesz, że tak naprawdę to miało sens, tylko ty skreśliłeś to ot tak. ot tak zabiłeś w sobie miłość. / notte. jak daawno mnie tu nie było. witajcie ;*
|
|
 |
Widziałem krople łez na jej ustach. Na ustach tej, którą kocham. Była delikatna jak zawsze i zarazem tak chłodna, jak ktoś całkiem daleki. W jej oczach pustka, przerażająca pustka choć źrenice pozornie próbowały się uśmiechać. Czułem jej zimny oddech na swoim karku, czułem ten ból, czułem jak na ramieniu koszulka przesiąka jej łzami, nie zrobiłem nic. Opuszkami palców na wargach uciszałem jej krzyk. Tłumiła w sobie wiele, coraz więcej. Tłumiła marzenia i chęć ich spełnienia. Nóż przy krtani, ucisk w płucach, brak oddechu, dławiła się krwią, lecz nie powiedziała nic. Chciała tak. Chciała umrzeć ze świadomością życia. Chciała. / Endoftime.
|
|
 |
I wiecie co, uczucia tworzą, ale również niszczą.
|
|
|
|