 |
ni to kochać, ni kazać spierdalać.
|
|
 |
kto wymyślił naszą miłość?
|
|
 |
Z każdym dniem kochała go coraz bardziej , a on z każdym dniem coraz bardziej o niej zapominał.
|
|
 |
Nigdy więcej zostawić przeszłość za sobą, Mniej emocjami, więcej głową.
|
|
 |
Zdecydowanie za dużo palę. Zdecydowanie za głośno mówię. Zdecydowanie za mocno cię kocham.
|
|
 |
a gdyby zaczac byc szczesliwym bez powodu.?
|
|
 |
Nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści. Wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści.
|
|
 |
?mam najbardziej pojebane serce na całym świecie. zawsze odda się frajerowi, który na nie nie zasługuje.?
|
|
 |
Siedziała na drewnianej ławce na dworcu.
Duży plecak i torba swobodnie leżały tuż przy jej nodze.
Ze zdenerwowania obgryzała paznokcie,
rozglądając się na boki.
Co chwila spoglądała na telefon by zobaczyć, która godzina.
Serce waliło jej niczym big ben o północy w Londynie.
Przecież między nimi była tylko przyjaźń.
Dlaczego tak się bała tego spotkania?
Bo było pierwsze?
Nie.
Bo wiedziała, że jeśli Go zobaczy, nigdy już się nie odkocha.
|
|
 |
Zapoznaj się w styczniu.
Zaprzyjaźń się w lutym.
Flirtuj przez marzec i kwiecień.
Rozkochaj w maju.
Kochaj przez czerwiec i lipiec.
Zdradzaj w sierpniu.
Przepraszaj we wrześniu.
Odchodź w październiku.
Nienawidź w listopadzie.
Nie daj o sobie zapomnieć w grudniu.
|
|
|
|