 |
|
I nie pytaj mnie więcej co słychać, to samo co zawsze i żal mam do życia...
|
|
 |
|
Czasami miłość nie wystarcza, choć tak bardzo nie rozumiem, dlaczego.
|
|
 |
|
sama gra jest nie czysta, wypowiadasz się bratku, oceniając po bliznach
|
|
 |
|
już żadna mi nie wierzy, że potrafie być wierny, ja też nie wierze żadnej, na chuj mi znów te nerwy
|
|
 |
|
nic tutaj po mnie, jeśli chcesz się mną zabawić. radze Ci zwolnić tempo, ja też potrafie zranić
|
|
 |
|
mam dystans, i know, play a hate wbiją mi nóż, a ja wyjmę go z serca
|
|
 |
|
wiem, że wierzysz w moje słowa i czujesz ich wiarygodność
|
|
 |
|
w blachary wbijam, spierdalaj, łamią serce i ciągną, to już nie jest gitara
|
|
 |
|
może wyjdźmy stąd mała, strasznie głośno i duszno, chodźmy do mnie i razem tam obudźmy się jutro
|
|
 |
|
jestem singlem, być może wpadniesz w moje sidła, bywam w tych klubach co Ty, tam co drugi to statysta
|
|
 |
|
nie przypuszczałaś, że los aż tak ci dojebie
|
|
 |
|
czuję się doskonale odkąd odstawiłem kielon
|
|
|
|