 |
Puste życie,twarzy Ci nie żłobi
Krzesło,na którym siedzisz ma trzy nogi
Dziś jesteś tym,jutro innym jak kameleon
Jak jakiś pedał zmieniasz płeć co sezon
Kurewskie zagrywki,wychodzą Ci bokiem
|
|
 |
Sam nie w porządku,a we mnie widzi wroga
I ciągle czeka aż powinie mi się noga / Pih
|
|
 |
Prawda to nie światło dnia, przed nią nie uciekniesz
Kłamstwo jak szyba pod naporem pęknie
Nie pozostanę dłużny,też życzę Ci źle
Mimo że Twoje rany goją się jak na psie/ pihuuu
|
|
 |
Nie wiązałam z Nim jakichś szczególnych nadziei. Wiedziałam, że mamy inny charakter, sposób spędzania wolnego czasu, inne zdanie w wielu sprawach. Jednak gdzieś na dnie serca stał mi się bliski. Spędzałam z Nim trochę czasu, chyba nawet przyzwyczaiłam się do Jego obecności w swoim życiu. Dziś jest mi smutno, bo nawet nie zamienilismy słowa. Czasami mi Go brakuje, tak po prostu. :C
|
|
 |
Dałem Ci tyle szacunku, ile dostałem od Ciebie.
Nie myśl, że myślę, że myślisz, że Cię zmienię,
Ciągle robimy tyle ile jest potrzebne./ Mlody M
|
|
 |
wierzę też w to, że znikną fałszywce
już nigdy nie zaufam, żadnej głupiej dziwce
tysiące jest przeszkód i jedna jest droga, jeden jest Bóg
czy to tylko zmowa? Jedna jest matka i zważ na te słowa
a ojcem jest ten, co swoje dziecko wychował/ Bezimienni
|
|
 |
Jak mam komuś zaufać, chcę miec do niego pewność
A Ty? weź nie pierdol, bo znasz mnie tylko z zewnątrz!/ Vixen
|
|
 |
Wiem, że w każdej spinaczce, ryzykuję upadek
Dlatego płynąc jak statek, widzę dno w oceanie
Nie chcę nikogo zawieść, gdy pojawi się zakręt
Bo oni liczą na mnie, Ci dla których coś znaczę/ Vixen
|
|
 |
Z jednymi piję, z innymi płaczę
Choć czasem wstydzę się tego, że nie potrafię inaczej
Byłoby mi dużo łatwiej, gdybym był tu jak kamień
Nie musiałbym bać się, że kiedyś tu sam zostanę/ Vixen
|
|
 |
Ale chuj z tym, mam tu ludzi, którym mówię wszystko
To nie to samo co Ty, ale jakoś pozwala wytchnąć
Może nie żyją jak ja, ale to działa z korzyścią
Bo słuchając takich jak ja stałbym się egoistą/ Vixen
|
|
 |
Może za chwilę, ale póki mogę, to idę tam
Po drodze nieba, choć może to bilet do dna
Nie widzę Cię tam, choć ciągle marzyłem o nas
To, co przeżyłem nauczyło mnie, że miłośc to kat/ Vixen
|
|
 |
Weź na mnie napluj tu, to Twoja ślina się odbije
Popłynie na Twój kurs i wrócisz z oplutym ryjem
Bo nawet jeśli nie chcesz, mówię o tym czym żyję
Ty też tym żyjesz jeszcze, choć kiedyś to minie/ Vixen
|
|
|
|