 |
próbowano mnie wyskrobać widelcem, spróbowano na szczęście, wydłubano mi serce !
|
|
 |
był moim narkotykiem, a ja nie miałam ochoty walczyć z nałogiem.
|
|
 |
strasznie się przejmuję tym, że się nie przejmuję niczym
|
|
 |
nie mam szczęścia w ogóle, ale luz, kwestia podejścia, czujesz
|
|
 |
choć jedyny wyraz tu to wyraz zwątpienia na twarzach,
to czuję tęsknotę gdy znów sobie Ciebie wyobrażam...
|
|
 |
w głowie natłok myśli, ale znowu słów mi brak
|
|
 |
to mój rachunek sumienia, dziś przepraszam za grzechy.
|
|
 |
Masz coś w sobie, co nie pozwala mi Cię skreślić,
choć dziś myślę o Tobie tylko w czasie przeszłym.
|
|
 |
Widzę, że nie pozwolisz mi odejść, prędzej skonasz,
zrozum, że to jest złe, zapomnij o nas.
|
|
 |
Widzę Cię i nie umiem powiedzieć, że to koniec.
Odchodzę wiem, nie będzie łatwo mi zapomnieć.
|
|
 |
Widzę Cię, jak chcesz udowodnić, że jesteś twarda,
serce to nie sługa, nie powstrzyma go twa garda.
|
|
|
|