 |
|
Potem, przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłam poranków. Przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami.
|
|
 |
|
Jest taki moment, kiedy ból jest tak duży, że nie możesz oddychać. To jest taki sprytny mechanizm. Myślę, że przećwiczony wielokrotnie przez naturę. Dusisz się, instynktownie ratujesz się i zapominasz na chwilę o bólu. Boisz się nawrotu bezdechu i dzięki temu możesz przeżyć.
|
|
 |
|
Marzę o cofnięciu czasu. Chciałbym wrócić na pewne rozstaje dróg w swoim życiu, jeszcze raz przeczytać uważnie napisy na drogowskazach i pójść w innym kierunku.
|
|
 |
|
Jestem jeszcze zakochana resztkami bezsensownej miłości i jest mi tak cholernie smutno teraz, że chcę to komuś powiedzieć. To musi być ktoś zupełnie obcy, kto nie może mnie zranić.
|
|
 |
|
podoba mi się, że robisz to czego ja nie mogę
|
|
 |
|
przypominam sobie jak lubiłam się Ciebie domyślać
|
|
 |
|
znajdź własnego faceta od mojego się odklej!!!!
|
|
 |
|
uwielbiam Twoje spojrzenie i głos. uwielbiam Twój dotyk i uśmiech. uwielbiam Twoje urocze zagrywki i cudowną osobowość.
|
|
 |
|
nie mówmy o problemach, założmy, że ich nie ma
|
|
 |
|
każdego wieczoru czekam na Twoje 'dobranoc'
|
|
|
|