 |
on już nie wróci. za bardzo dostał prawdą w twarz.
|
|
 |
przyszedł, narobił syfu, odszedł. znajome?
|
|
 |
słuchałam, gdy mówiłeś. mówiłam, gdy potrzebowałeś pocieszenia. uśmiechałam się, gdy ty to robiłeś. płakałam, gdy tobie życie waliło się na grzbiet. w zamian otrzymałam soczyste "spierdalaj", gdy to ja potrzebowałam pomocy.
|
|
 |
czasem brakuje mi tchu, żeby wziąć te wszystkie zmartwienia, błędy, rozczarowania na jeden wdech.
|
|
 |
nie pytasz dokąd idę, ale wiem, że idziesz tam za mną.
|
|
 |
głęboko w płuca, za wszystkie nasze dni.
|
|
 |
wycofuję się. mam dosyć. przepraszam i dziękuję.
|
|
 |
zaczynam od nowa. tak bardzo chcę dać radę. nie mogę być słaba.
|
|
 |
nie rozumiem jak to możliwe, że czuję ten ból i wciąż jeszcze żyję.
|
|
 |
to takie miłe kiedy mówisz mi, że tęsknisz, chociaż nic dzisiaj nie piłeś.
|
|
 |
Nie ufaj w tych czasach to dobrowolne pozwolenie by ten jeden człowiek zniszczył wszystko co tak długo budowałaś.
Nie dawaj ludziom zbyt wiele uczuć bo i tak zdeptaja twoje serce tylko po to by poczuć się lepiej. Nie warto pokazywać swojego prawdziwego oblicza bo wykorzystają to po to tylko by mieć satysfakcję. Będą się cieszyć bo jesteś kolekna idiotka,której można wmówić wszystko.
|
|
 |
Cześć,Mała pojawiłem się w twoim życiu tylko po to by perfekcyjnie Cie kłamać,jestem tu po to by kolejny raz Cie zranić. Nie przejmuj się przecież Ty jesteś przyzwyczajona do tego. Ty sobie dasz rade bo tak wiele razy już ktoś Cie ranił.. będę kolejnym dupkiem w twoim życiu, nieważne ze będzie bolec przecież Ty i tak znowu to jakoś przetrwasz.
Nieistotne że będziesz w nocy płakać i będzie Cie rozrywało z bolu,jesteś silna dasz sobie radę jak zawsze.
|
|
|
|