 |
|
mam swoich wariatów i kumpli po fachu, ale nie mam przyjaciół.
|
|
 |
|
Dla mnie jesteś już nikim.
|
|
 |
|
Tu miłość i nienawiść sypiają wciąż ze sobą
|
|
 |
|
Zostaniesz sam jak śmieć bez swoich pseudo-kumpli
Jeszcze się spotkamy i wyrównamy rachunki
|
|
 |
|
Miej tą świadomość, że moja czarna lista
Zaczyna się ty kurwo od twojego nazwiska
|
|
 |
|
Pamiętasz wszystkie chwile kiedy byliśmy we dwoje jak miłość to na zabój , słowa mocne jak naboje. dziś mamy siebie znów i chcemy zatrzymać czas. zostawić wszystkie kłótnie oby zasypał je piach.
|
|
 |
|
nie czuję bólu, tylko wobec tego świata żałość.
|
|
 |
|
jestem przy Tobie i w Tobie i w Twojej głowie.
|
|
 |
|
przyjaźń pomijam, miłość to chłam przelizana na ilość ran.
ran, które zadam i ran, które mam.
|
|
 |
|
tu, po tej drugiej, złej stronie tęczy.
|
|
 |
|
myślę o tym częściej, niż piję.
|
|
 |
|
powiedział "nie chcę żyć, idź po wódkę!"
|
|
|
|