 |
obiecałam sobie, że nie będę płakać. nie będę. już nie warto, to niczego nie zmieni.
|
|
 |
zapomniałam już nawet jak wyglądasz. nie pamiętam koloru Twoich oczu, Twojego uśmiechu. nie mogę sobie przypomnieć Twojego zapachu. powoli zapominam nawet o tym, że jesteś dla mnie całym światem.
|
|
 |
nie zwrócisz mi tych nieprzespanych nocy i przepłakanych dni.
|
|
 |
byłam pewna, że Nam się uda. że znam Cię na wylot, z każdej strony. niestety, okazało się że naprawdę niewiele o Tobie wiem
|
|
 |
zawiodłeś mnie. tego nie potrafię Ci wybaczyć, mimo tego, że jesteś całym moim światem.
|
|
 |
taka sobie ja, zawsze między jutrem a wspomnieniem.
|
|
 |
mam Cię tam
gdzie światło nie dociera
ewidentnie.
od teraz.
|
|
 |
dla mnie w tym mieście
miejsca zabrakło
zabrakło przyjaciół
i sensu zabrakło.
|
|
 |
serce powoli wystukiwało swój rytm
spragnione miłości, walczyło o przetrwanie.
|
|
 |
łzy same spływały ciurkiem po suchych, martwych policzkach.
po kryjomu ocierałam je białą chusteczką i mocno ściskałam w dłoni.
nic nie mówiłam. było zbyt głośno. zresztą słowa nie były potrzebne.
|
|
 |
A weź mi powiedz, czy cokolwiek ma sens tutaj ?
|
|
 |
ale jesli robi cos czego nie chcesz i nie akceptujesz to znaczy ze nie jest ciebie wart ./ pokemoniara.
|
|
|
|