 |
|
'Ciągle patrzą nam na ręce osoby trzecie, czekają na potknięcie
teraz droga prosta, świata nie naprawimy, możemy go lepiej poznać'
|
|
 |
|
Zła jestem na siebie. Na Ciebie. Na niego. Na pogodę za oknem. Na późną godzinę. Na odbicie w lustrze. Na niemożność bycia kimś innym. Na zmęczenie i strach. Na życie na niby. Na życie obok.
|
|
 |
|
On nie jest doskonały. Ty też nie jesteś, żadne z Was nigdy nie będzie idealne. Ale jeśli uda Mu się rozśmieszyć Cię co najmniej raz, powoduje, że musisz zastanowić się dwa razy. Jeśli przyznaje się do ludzkich błędów, trzymaj się Go i daj mu z Siebie tyle ile tylko można. Nie zacznie deklamować poezji. Nie będzie myślał o Tobie w każdej chwili. Ale on da Ci część Siebie, którą wie że możesz złamać. Nie rań Go, nie staraj się zmienić i nie spodziewaj się więcej niż może Ci dać. Nie analizuj! Uśmiechaj się, gdy on czyni Cię szczęśliwą. Krzycz, gdy Cię wkurza i tęsknij za nim gdy Go przy Tobie nie ma. Kochaj mocno jeśli może zaistnieć miłość, ponieważ doskonali faceci nie istnieją. Ale zawsze istnieje facet, który jest dla Ciebie idealny...
|
|
 |
|
To, co kiedyś było nierealne, dziś trzymam w dłoni.
|
|
 |
|
Są takie noce, które zmieniają wszystko. Dają Ci nadzieję, aby potem złamać serce.
|
|
 |
|
Nie ma słów, które zniszczą Cię we mnie.
|
|
 |
|
Mam do ciebie ogromną słabość, ale muszę ją całą ukryć. Muszę tę słabość gdzieś schować w sobie, by się nie wygłupić.
|
|
 |
|
Nie lubię jak ktoś kłamie, jak nie dotrzymuje słowa, jak zawodzi. Nie lubię, jak się zaczynam pozytywnie nastawiać po to, by za chwilę stwierdzić, że każda historia kończy się tak samo.
|
|
 |
|
Są dwa rodzaje smutku. Pierwszy to rozpacz, a drugi to taki do którego się najpierw przyzwyczajasz, potem się z nim zaprzyjaźniasz, a na koniec kroczysz z nim ramie w ramie przez życie.
|
|
 |
|
nie widujemy się już codziennie, nie czekam już na każdą przerwę, na której znowu Cię zobacze, magia prysła
|
|
 |
|
Wiem, że to chore ale czułem, że się uda.
To silniejsze niż ja, zrozum serce nie sługa.
|
|
|
|