głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika softcookies

Byłeś  jesteś i będziesz najbardziej bolesną  zarówno jak i najpiękniejszą lekcją w moim życiu. Nauczyłeś mnie bezgranicznie kochać  nienawidzić i przebaczać  za co będę Ci do końca życia wdzięczna. Okej  stop. Może tak do końca nie jestem Ci wdzięczna za tą nienawiść  którą we mnie wpoiłeś. Chcę po prostu  żebyś wiedział.. Pamiętam. I nawet gdybym tak cholernie bardzo chciała  co zresztą nie raz próbowałam nie zapomnę. shoocky

shoocky dodano: 22 sierpnia 2018

Byłeś, jesteś i będziesz najbardziej bolesną, zarówno jak i najpiękniejszą lekcją w moim życiu. Nauczyłeś mnie bezgranicznie kochać, nienawidzić i przebaczać, za co będę Ci do końca życia wdzięczna. Okej, stop. Może tak do końca nie jestem Ci wdzięczna za tą nienawiść, którą we mnie wpoiłeś. Chcę po prostu, żebyś wiedział.. Pamiętam. I nawet gdybym tak cholernie bardzo chciała, co zresztą nie raz próbowałam-nie zapomnę./shoocky

Mówi się  że miłość nie istnieje  ale jak to możliwe że mimo tylu dni  mimo tylu tygodni i miesięcy  mimo tych lat  które już minęły  ja nadal za nią tęsknię. Jak to możliwe  tęsknić za kimś aż tak bardzo  że mimo upływu takiego czasu uczucia nadal trwają do tej jednej kobiety. Do tej kobiety  która jako jedyna skradła moje serce. Chciałbym znaleźć odpowiedź  dlaczego akurat Ona. Dlaczego to tyle trwa.

podjaaraany dodano: 25 lipca 2018

Mówi się, że miłość nie istnieje, ale jak to możliwe że mimo tylu dni, mimo tylu tygodni i miesięcy, mimo tych lat, które już minęły, ja nadal za nią tęsknię. Jak to możliwe, tęsknić za kimś aż tak bardzo, że mimo upływu takiego czasu uczucia nadal trwają do tej jednej kobiety. Do tej kobiety, która jako jedyna skradła moje serce. Chciałbym znaleźć odpowiedź, dlaczego akurat Ona. Dlaczego to tyle trwa.

Pomyśl  jaki świat byłby piękny  gdyby ludzie spotykali się w odpowiednich momentach życia. A nie o parę lat i zdarzeń za późno  za wcześnie. Gdyby mówili to  o czym tak zaciekle milczą. Ile nocy byłoby przespanych  ile serc nie aż tak pustych.   Olga Wojciechowska  Listy niczyje

aniusssia dodano: 15 czerwca 2018

Pomyśl, jaki świat byłby piękny, gdyby ludzie spotykali się w odpowiednich momentach życia. A nie o parę lat i zdarzeń za późno, za wcześnie. Gdyby mówili to, o czym tak zaciekle milczą. Ile nocy byłoby przespanych, ile serc nie aż tak pustych. / Olga Wojciechowska "Listy niczyje"

Po prostu nie wiem.. czy jestem zła  czy może wkurzona  czy zbyt nerwowa.. Po prostu nie ogarniam tego co się ostatnio dzieje. ladyingreen

ladyingreen dodano: 26 maja 2018

Po prostu nie wiem.. czy jestem zła, czy może wkurzona, czy zbyt nerwowa.. Po prostu nie ogarniam tego co się ostatnio dzieje./ladyingreen

Życie jest tylko życiem  ale kiedy zdarzają się sytuacje tak niespodziewane i zaskakujące to człowiek zaczyna za dużo myśleć i skupiać się na rzeczach  które nie mają najmniejszego sensu. Ale spróbuj oszukać głupie serce  które nie umie się obudzić. ladyingreen

ladyingreen dodano: 25 kwietnia 2018

Życie jest tylko życiem, ale kiedy zdarzają się sytuacje tak niespodziewane i zaskakujące to człowiek zaczyna za dużo myśleć i skupiać się na rzeczach, które nie mają najmniejszego sensu. Ale spróbuj oszukać głupie serce, które nie umie się obudzić./ladyingreen

 Ludzie stale pytają o twoją karierę  czy ożeniłeś się  kupiłeś dom. Jakby życie było listą rzeczy do zrobienia i odhaczenia. Nikt jednak nie zapyta  czy jesteś szczęśliwy.     Heath Ledger

aniusssia dodano: 21 marca 2018

"Ludzie stale pytają o twoją karierę, czy ożeniłeś się, kupiłeś dom. Jakby życie było listą rzeczy do zrobienia i odhaczenia. Nikt jednak nie zapyta, czy jesteś szczęśliwy." / Heath Ledger

 Wszystko co nie zostało do końca przecierpiane i rozwiązane  powraca.     Hermann Hesse    Siddhartha

aniusssia dodano: 21 marca 2018

"Wszystko co nie zostało do końca przecierpiane i rozwiązane, powraca." / Hermann Hesse - "Siddhartha"

Przychodzi tu. I pisze. Zbłąkana dusza. Pragnąca  by ktoś ją wysłuchał. Zbyt nieśmiała  by poprosić o to głośno. Przepełniona obawami  że w bezpośredniej konfrontacji spotka się z odrzutem. Szyderczym śmiechem  który wykpi jej nadzieje na zrozumienie.

definicjamiloscii dodano: 7 marca 2018

Przychodzi tu. I pisze. Zbłąkana dusza. Pragnąca, by ktoś ją wysłuchał. Zbyt nieśmiała, by poprosić o to głośno. Przepełniona obawami, że w bezpośredniej konfrontacji spotka się z odrzutem. Szyderczym śmiechem, który wykpi jej nadzieje na zrozumienie.

Irracjonalne jest to  że pojawiam się tu znienacka  po półtora roku  żeby napisać jedynie te kilkadziesiąt słów i na nowo zniknąć. Jestem osiem lat starsza  niż w momencie  kiedy pojawiły się tu moje pierwsze teksty   i pewnym faktem jest to  że ta strona i ten profil wciąż we mnie żyje  jako początek czegoś  co mocno mnie kształtowało i budowało jako człowieka. Czuję się tak jakbym chodziła po opuszczonym cmentarzu  gdzie leży tylko to  co materialne  ale tak wyraźnie odczuwasz to  co wewnątrz... :

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2018

Irracjonalne jest to, że pojawiam się tu znienacka, po półtora roku, żeby napisać jedynie te kilkadziesiąt słów i na nowo zniknąć. Jestem osiem lat starsza, niż w momencie, kiedy pojawiły się tu moje pierwsze teksty - i pewnym faktem jest to, że ta strona i ten profil wciąż we mnie żyje, jako początek czegoś, co mocno mnie kształtowało i budowało jako człowieka. Czuję się tak jakbym chodziła po opuszczonym cmentarzu, gdzie leży tylko to, co materialne, ale tak wyraźnie odczuwasz to, co wewnątrz... :)

Gdzieś mam jego przeszłość  bo pamiętam swoją. Gdzieś mam to  co mówią o tym  jaki potrafił być   ja też nie świeciłam przykładem. Ranił  łamał serca  pozostawiał po sobie bałagan... i dzisiaj powinnam może obawiać się  że to samo zrobi tu  w moim życiu. Sęk w tym  że ja też bez głębszych słów wyjaśnień oświadczałam  że  to nie to  i wypisywałam się z czyjegoś jutro  które tak skrzętnie planował z moim udziałem. Odwracałam się na widok łez  nic sobie z nich nie robiąc. Zgasiłam empatię. Zobojętniałam na uczucia innych. Poszliśmy w dalszą podróż z życia   z takimi bagażami. Absolutnie nienastawieni na to  że w naszej relacji możemy napotkać na coś wartego uwagi na dłużej  ale zaciekawieni tym  co może nam dać. Minęły setki wspólnych dni  siedzimy w tym samym pociągu życia  a na każdej stacji wysiadamy razem  żeby zobaczyć i doświadczyć jak najwięcej   ale wspólnie.

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2018

Gdzieś mam jego przeszłość, bo pamiętam swoją. Gdzieś mam to, co mówią o tym, jaki potrafił być - ja też nie świeciłam przykładem. Ranił, łamał serca, pozostawiał po sobie bałagan... i dzisiaj powinnam może obawiać się, że to samo zrobi tu, w moim życiu. Sęk w tym, że ja też bez głębszych słów wyjaśnień oświadczałam, że "to nie to" i wypisywałam się z czyjegoś jutro, które tak skrzętnie planował z moim udziałem. Odwracałam się na widok łez, nic sobie z nich nie robiąc. Zgasiłam empatię. Zobojętniałam na uczucia innych. Poszliśmy w dalszą podróż z życia - z takimi bagażami. Absolutnie nienastawieni na to, że w naszej relacji możemy napotkać na coś wartego uwagi na dłużej, ale zaciekawieni tym, co może nam dać. Minęły setki wspólnych dni, siedzimy w tym samym pociągu życia, a na każdej stacji wysiadamy razem, żeby zobaczyć i doświadczyć jak najwięcej - ale wspólnie.

Najtrudniej jest liczyć do dwudziestu czterech. Doba ma cholernie trudny wymiar  bo czujesz ciężar każdej przemijającej godziny   dzisiaj  w dniu który się nie powtórzy  nie wróci. Liczeniu do dwudziestu czterech towarzyszy przemijanie i umykająca szansa. Wewnętrznie czujesz  że powinieneś wykorzystać moment  wziąć się w garść  pójść po  swoje . Tylko co jest  twoje ? W każdych kolejnych dwudziestu czterech godzinach błyska pytanie  jak je przeżyć  by znów nie znaleźć się w martwym punkcie  gdzie po prostu nic nie wiesz. Teraz upijasz łyk herbaty  dwudziesta trzecia trzydzieści. Za moment minie kolejna pełna doba  położysz się do łóżka  zamkniesz oczy i pomyślisz o swoich marzeniach. Przyjdą kolejne dwadzieścia cztery godziny   czy odważysz się zawalczyć o to  by nie marzyć... a wspominać?

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2018

Najtrudniej jest liczyć do dwudziestu czterech. Doba ma cholernie trudny wymiar, bo czujesz ciężar każdej przemijającej godziny - dzisiaj, w dniu który się nie powtórzy, nie wróci. Liczeniu do dwudziestu czterech towarzyszy przemijanie i umykająca szansa. Wewnętrznie czujesz, że powinieneś wykorzystać moment, wziąć się w garść, pójść po "swoje". Tylko co jest "twoje"? W każdych kolejnych dwudziestu czterech godzinach błyska pytanie, jak je przeżyć, by znów nie znaleźć się w martwym punkcie, gdzie po prostu nic nie wiesz. Teraz upijasz łyk herbaty, dwudziesta trzecia trzydzieści. Za moment minie kolejna pełna doba, położysz się do łóżka, zamkniesz oczy i pomyślisz o swoich marzeniach. Przyjdą kolejne dwadzieścia cztery godziny - czy odważysz się zawalczyć o to, by nie marzyć... a wspominać?

Wszystko się rozpada i chcę Cię tutaj.

przypadkowy dodano: 22 września 2017

Wszystko się rozpada i chcę Cię tutaj.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć