 |
Byłabym najszczęśliwszą kobietą na świecie, gdybyś napisał `zacznijmy wszystko od początku` .
|
|
 |
twoje policzki tak się śmieją, oczy, nos, skóra,
ja wiem, że czas i miejsce to bzdura,
kiedykolwiek w czasie i przestrzeni ze mną,
jeśli chcesz, a co powinnaś... wiesz na pewno.
|
|
 |
ta pierdolona miłość,
miała łagodzić uczucia, w serca uderza jak kilof,
niczym z polopiryną żebyś znów czuł się ekstra,
zamiast Ciebie uzdrowić zostaje w kurwę niesmak.
|
|
 |
musimy przez to przejść, musimy przetrwać.
|
|
 |
nie polubię Cię, jak powiedzieć prościej?
zbliżysz się o krok porachuje kości.
|
|
 |
jestem świadom swoich wad ale Ty też popatrz w lustro,
dni te trafił szlag, nie łudź się nie wrócą.
|
|
 |
wiem, że słowa mają moc, której należy się szacunek, ale gdy mówię wszechświecie, uwierz mi wiem co mówię. trzydzieści dwa wersy nigdy wcześniej, nic później, bo ja kocham, a nie mówię.
|
|
 |
Mógłbyś być takim fajnym powodem, aby ogarnąć ten świat choć trochę.
|
|
 |
Co by tu jeszcze spieprzyć, Panowie?
|
|
 |
Wszystko na co mam ochotę jest niemoralne, nielegalne albo tuczące.
|
|
 |
tylko patrz i spojrzeniem wyznawaj mi miłość.. !
|
|
 |
z Tobą wzniosę się, podniesiesz mnie. ♥
|
|
|
|