 |
Stoisz obok, a ja mam tego świadomość, że nie mogę Cię dotknąć. Czuję jak bardzo tego oboje pragniemy. /ladyingreen
|
|
 |
Zaczęło się od niewinnego spojrzenia a przerodziło się w natrętne. Patrzyłeś w moje oczy, podobałam Ci się, a ja na to nie zwracałam uwagi, udawałam że tego nie dostrzegam, że nie widzę tego błysku w Twoim oku kiedy na mnie spoglądasz. Lecz za pewien czas powiedziałeś coś, co sprawiło że zaczęłam zwracać na Ciebie uwagę, że za każdym razem kiedy Cię widziałam to robiło mi się ciepło na sercu. Aż stałeś się dla mnie jak magnez, bo pragnęłam być tylko coraz bliżej Ciebie, w Twoim otoczeniu. Prowokowałam sytuacje bym tylko mogła Ciebie zobaczyć, bym tylko mogła Ciebie usłyszeć ten cudowny męski głos, bym mogła dotknąć Twojej dłoni. /ladyingreen
|
|
 |
Życia bywa za krótkie by zastanawiać się nad każdym dniem. /ladyingreen
|
|
 |
Jeżeli czasem mówię za dużo to dlatego, żeby ukryć to co czuję. /ladyingreen
|
|
 |
Patrzyłam w waszą stronę i nie mogłam wytrzymać, nie mogłam patrzeć, nie mogłam nie odczuwać że mnie to nie drażni, Ty w pół żywy, łatwy kąsek dla niej. /ladyingreen
|
|
 |
On, ja, Ty i ona, ja przytulona do Niego, Ty przytulony do niej, a wciąż zerkałeś na mnie w moje oczy, czysta gra między wami, Ty zazdrosne oczy masz we mnie wpatrzone, ja wciąż nie mogę poukładać sobie tego wszystkiego w głowie, wirujesz w moich myślach gdzieś tam, wciąż nie dając mi spokoju, wypełniasz każdą wolną chwilę, Ty we mnie wpatrzony od jakiegoś czasu, próbujesz szukać kontaktu, świdrujesz mnie wzrokiem raz za razem, Twój męski głos rozpala me myśli. /ladyingreen
|
|
 |
On we wszystko może uwierzyć, ale ja widzę czystą grę. /ladyingreen
|
|
 |
Po co się odchudzać? I tak nikt mnie nie chce :3
|
|
 |
Kiedyś, samotnymi wieczorami, gdy rodzice wchodzili do mojego pokoju, chowałam przed nimi liściki od koleżanek i książki. Dziś, gdy przychodzą, chowam jedynie żyletki i smutek.
|
|
 |
Nie umiemy żyć ze sobą, nie możemy żyć bez siebie .
|
|
 |
I znowu : rozczesuje włosy, myje twarz po bezsennej nocy, zakładam moje najlepsze ciuchy, biorę plecak i tuz przed wejściem do szkoły ubieram swój najlepszy uśmiech. Nikt nie zauważy. Nigdy nie zauważają.
|
|
|
|