 |
Posiadanie niskiego poczucia własnej wartości jest jak jechanie
przez życie na zaciągniętym hamulcu ręcznym.
|
|
 |
Wrzuć na luz stary! kurdwa przecież nie kieruje, wtf?
|
|
 |
Ciesz się, że nie marzniesz, że głód i pragnienie nie rwą ci wnętrzności. Jeśli nie masz przetrąconego kręgosłupa, jeśli obie nogi chodzą, obie ręce się ruszają - to komu tu zazdrościć? Po co? Zawiść zżera w końcu samego zawistnika. Przetrzyj oczy, a najwyzej ceń sobie tych, którzy cię kochają i którzy ci dobrze życzą. Nie krzywdź bliźniego, nie obrażaj: pamiętaj - z nikim nie rozstawaj się w gniewie, bo nigdy nie wiadomo, czy to nie twój ostatni uczynek i czy nie taki twój obraz zostanie w ich pamięci."
|
|
 |
Nie daje mi jednak spokoju zasadnicze pytanie: "dlaczego to ja mam być taki, śmaki i owaki , poprzez olbrzymie starania aż do całkowitego wypalenia? Czy Dziewczyna pozornie Nieśmiała, ktorej nieśmiałość niesamowicie mnie zauroczyła Czy Ona nie może tak po prostu podejść, spojrzeć mi głęboko w oczy i czule wyznać: "od pierwszego spojrzenia zwróciłam na ciebię uwagę", kilka słów do szczęścia.
|
|
 |
i czasami muszę z siebie zrobić idiotę by mogła ujrzeć, że mi na Niej chorobliwie zależy.
|
|
 |
Kocham ziemię, po której Ona stąpa; powietrze nad jej głową;
wszystko, czego dotknie Jej ręka, każde jej słowo a nawet każde spojrzenie.
|
|
 |
Kochać się jak dojrzałe małżeństwo dziadków, doświadczone przez losy i perypetie. Mimo trudnych chwil i problemami ze zdrowiem wciąż pytają, interesują się i ciepłym głosem wprowadzają mnie w stoicki spokój.
|
|
 |
Dziwne. Czuć się tak jakby chodzić do restauracji i od lat zamawiać to samo danie. A kolejnego dnia nagle spróbować coś innego.
|
|
 |
Atmosfera byla gęsta od mśsli i rzeczy do powiedzenia.
Ale w takich momentach mówi sie tylko Male Rzeczy. Duże rzeczy sa schowane w środku, nie wypowiedziane..
|
|
 |
Może to irracjonalne. Każdy wie, że tu i teraz trwa.. Mam swoje życie a mimo tego zastanawiam się co teraz robią ludzie w sąsiednich mieszkaniach. Co teraz się dzieje na innych kontynetach. Naprawdę dziwne te pytania napływają mi do głowy, jednak pragnę wychodzić do ludzi, rozmawiać z nimi, dzielić się wszystkim a zarazem niczym.
|
|
 |
póki monotonia mnie nie wchłonie, dopóki blask oświetla dłonie
|
|
 |
To wszystko może miałoby sens,
ale najpierw my.
|
|
|
|