głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika snajper_

i to jest taki stan nie do zniesienia  kiedy siedzisz na łóżku  w tle leci jakaś cicha muzyka  herbata parzy Cię w dłonie przez ścianki kubka  a serce się rozpuszcza. katując się wspomnieniami wyparowuje z Twojej klatki piersiowej przy każdym oddechu.

definicjamiloscii dodano: 13 lipca 2011

i to jest taki stan nie do zniesienia, kiedy siedzisz na łóżku, w tle leci jakaś cicha muzyka, herbata parzy Cię w dłonie przez ścianki kubka, a serce się rozpuszcza. katując się wspomnieniami wyparowuje z Twojej klatki piersiowej przy każdym oddechu.

zawsze kiedy muszę wstawać łóżko jest tak zajebiście wygodne

xmyselfx dodano: 13 lipca 2011

zawsze kiedy muszę wstawać łóżko jest tak zajebiście wygodne

Przy tych twoich bajeczkach chłopcze to nawet Andersen wymięka

xmyselfx dodano: 13 lipca 2011

Przy tych twoich bajeczkach chłopcze to nawet Andersen wymięka

nowa wiadomość   'w chuj źle jest  będę za pięć minut. ogarniaj gdzie masz szlafrok'. związałam pospiesznie włosy w niesforny kucyk  zarzuciłam na pidżamę w misie za dużą bluzę  na stopy wsunęłam puchate kapcie. kiedy chwilę potem rozbrzmiał dzwonek od razu doskoczyłam do drzwi otwierając je. mój wzrok mimowolnie zatrzymał się na Jego rękach w których nie trzymał żadnej butelki wódki  czy wina. zanim zdążyłam o to zapytać  poczułam Jego wargi na swoich. odsunął mnie od siebie na nikłą odległość. wciąż czułam ciepło Jego oddechu na policzkach.   nie potrafię bez Ciebie  kurwa. nie oddalaj się nigdy więcej. nigdy  rozumiesz?   szepnął opierając się swoim czołem o moje.

definicjamiloscii dodano: 13 lipca 2011

nowa wiadomość - 'w chuj źle jest, będę za pięć minut. ogarniaj gdzie masz szlafrok'. związałam pospiesznie włosy w niesforny kucyk, zarzuciłam na pidżamę w misie za dużą bluzę, na stopy wsunęłam puchate kapcie. kiedy chwilę potem rozbrzmiał dzwonek od razu doskoczyłam do drzwi otwierając je. mój wzrok mimowolnie zatrzymał się na Jego rękach w których nie trzymał żadnej butelki wódki, czy wina. zanim zdążyłam o to zapytać, poczułam Jego wargi na swoich. odsunął mnie od siebie na nikłą odległość. wciąż czułam ciepło Jego oddechu na policzkach. - nie potrafię bez Ciebie, kurwa. nie oddalaj się nigdy więcej. nigdy, rozumiesz? - szepnął opierając się swoim czołem o moje.

Obudzić się o piątej rano i zgłosić nieprzygotowanie   do życia  po czym przespać resztę dnia.

xmyselfx dodano: 13 lipca 2011

Obudzić się o piątej rano i zgłosić nieprzygotowanie do życia, po czym przespać resztę dnia.

Widząc mój opis ''love  och love'' zapytał kogo kocham.  W odpowiedzi usłyszał ''Ciebie''.   Trzy sekundy później zrobił się niedostępny.

xmyselfx dodano: 13 lipca 2011

Widząc mój opis ''love, och love'' zapytał kogo kocham. W odpowiedzi usłyszał ''Ciebie''. Trzy sekundy później zrobił się niedostępny.

Wiesz co ? najlepiej jest rozwalić się w kącie    założyć ogromne słuchawki na uszy  włączając ukochaną muzę    Wpierdalać słonecznik i mieć na to wszystko wyjebane. Tak po prostu.

xmyselfx dodano: 13 lipca 2011

Wiesz co ? najlepiej jest rozwalić się w kącie, założyć ogromne słuchawki na uszy, włączając ukochaną muzę, Wpierdalać słonecznik i mieć na to wszystko wyjebane. Tak po prostu.

Wrealnym życiu Kopciuszek nie spotka Księcia    bo nawet nie dotrze na bal. Śpiąca Królewna nie   doczeka pobudki   zwiędnie i zaśnie na zawsze.   Leśniczy uratuje Czerwonego Kapturka  by go niecnie  wykorzystać i wysłać do lasu do pracy. Małgosia s  przedaje narkotyki  bo nie ...może i nie chce znaleźć   drogi do rodzinnego domu  a Jaś na gigancie kupczy   własnym ciałem na Dworcu Centralnym. Calineczka za   szminkę i tusz do rzęs obsługuje mężczyzn na klatce   ewakuacyjnej centrum 2587 2 587ego.   przerwała nagle   wyliczankę  by po chwili cicho dokończyć.   :   tak wygląda życie z bliska.

xmyselfx dodano: 13 lipca 2011

Wrealnym życiu Kopciuszek nie spotka Księcia, bo nawet nie dotrze na bal. Śpiąca Królewna nie doczeka pobudki - zwiędnie i zaśnie na zawsze. Leśniczy uratuje Czerwonego Kapturka, by go niecnie wykorzystać i wysłać do lasu do pracy. Małgosia s przedaje narkotyki, bo nie ...może i nie chce znaleźć drogi do rodzinnego domu, a Jaś na gigancie kupczy własnym ciałem na Dworcu Centralnym. Calineczka za szminkę i tusz do rzęs obsługuje mężczyzn na klatce ewakuacyjnej centrum 2587 2/587ego. - przerwała nagle wyliczankę, by po chwili cicho dokończyć. : - tak wygląda życie z bliska.

Wpatrywali się w siebie w milczeniu.   Chciał otrzeć łzę spływającą po jej policzku    lecz w ostatniej chwili cofnął dłoń. Wiedział   że nie powinien. – Więc to koniec? – To ona   przerwała milczenie. – Wiesz  że gdybym tylko mógł    zostałbym z tobą na zawsze.  Zostań…   wypowiedziała    te słowa niemal szeptem. – Nie mogę  nie możemy..   Przepraszam  że pojawiłem się w twoim życiu.   Przepraszam  że już zawsze będę w nim obecny    jednak nie tak jak powinienem.  Przygryzła lekko wargę    by całkiem się nie rozpłakać. Patrzyła jak odchodzi.   Stała tam i nic nie mogła zrobić. Nie mogła go zatrzymać.   Automatycznie spojrzała w niebo.  Dlaczego!? Dobrze   się tam bawicie  prawda? – W odpowiedzi z nieba zaczął   padać deszcz. Nie potrafiła odróżnić  co spływa po jej   policzku. Lecz w tym momencie było to już nieistotne.

xmyselfx dodano: 13 lipca 2011

Wpatrywali się w siebie w milczeniu. Chciał otrzeć łzę spływającą po jej policzku, lecz w ostatniej chwili cofnął dłoń. Wiedział, że nie powinien. – Więc to koniec? – To ona przerwała milczenie. – Wiesz, że gdybym tylko mógł, zostałbym z tobą na zawsze.- Zostań… - wypowiedziała, te słowa niemal szeptem. – Nie mogę, nie możemy.. Przepraszam, że pojawiłem się w twoim życiu. Przepraszam, że już zawsze będę w nim obecny, jednak nie tak jak powinienem.- Przygryzła lekko wargę, by całkiem się nie rozpłakać. Patrzyła jak odchodzi. Stała tam i nic nie mogła zrobić. Nie mogła go zatrzymać. Automatycznie spojrzała w niebo.- Dlaczego!? Dobrze się tam bawicie, prawda? – W odpowiedzi z nieba zaczął padać deszcz. Nie potrafiła odróżnić, co spływa po jej policzku. Lecz w tym momencie było to już nieistotne.

Nie mów do mnie kotku  bo nie mam   czterech łap i nie mruczę. Weź ogarnij.

xmyselfx dodano: 13 lipca 2011

Nie mów do mnie kotku, bo nie mam czterech łap i nie mruczę. Weź ogarnij.

nie wątpiłam w słowa kolegi  kiedy zapewniał  że na pewno spotkamy się w te wakacje całą klasą. nie sądziłam tylko  że na pogrzebie.

definicjamiloscii dodano: 12 lipca 2011

nie wątpiłam w słowa kolegi, kiedy zapewniał, że na pewno spotkamy się w te wakacje całą klasą. nie sądziłam tylko, że na pogrzebie.

nie pozwól mojemu sercu hamować.

definicjamiloscii dodano: 12 lipca 2011

nie pozwól mojemu sercu hamować.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć