![Budzi się przez moje włosy łaskoczące Go po nosie. Otwiera oczy i nie może przeżyć tego że wstał a ja wciąż o czymś śnię. Zaczyna gryźć mnie po brzuchu a widząc moje momentalnie rozchylone powieki i wściekłe spojrzenie uśmiecha się najsłodziej na świecie. Zakręca moje loki na swoich palcach mrucząc pytanie czy Go kocham. Do południa jest na mnie obrażony kiedy półprzytomna mamroczę Mu o poranku stałe kocham kocham ale daj mi spać .](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Budzi się przez moje włosy łaskoczące Go po nosie. Otwiera oczy i nie może przeżyć tego, że wstał, a ja wciąż o czymś śnię. Zaczyna gryźć mnie po brzuchu, a widząc moje momentalnie rozchylone powieki i wściekłe spojrzenie, uśmiecha się najsłodziej na świecie. Zakręca moje loki na swoich palcach mrucząc pytanie, czy Go kocham. Do południa jest na mnie obrażony, kiedy półprzytomna mamroczę Mu o poranku stałe "kocham, kocham, ale daj mi spać".
|
|
![Byłeś najważniejszym elementem całej tej układanki. Wraz w Twoim odejściem jakby cień padł na tą część i zwyczajnie nie mam pojęcia które elementy dopasowywać. Wybieram przypadkowe na siłę próbując je wcisnąć w którekolwiek miejsce a te zaginają się tylko niszczą a ja mam coraz mniej sił i cierpliwości. Potrzebuję Twojej pomocy. Potrzebuję jak nigdy dotąd.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Byłeś najważniejszym elementem całej tej układanki. Wraz w Twoim odejściem jakby cień padł na tą część i zwyczajnie nie mam pojęcia, które elementy dopasowywać. Wybieram przypadkowe na siłę próbując je wcisnąć w którekolwiek miejsce, a te zaginają się tylko, niszczą, a ja mam coraz mniej sił i cierpliwości. Potrzebuję Twojej pomocy. Potrzebuję jak nigdy dotąd.
|
|
![Schylił się w moją stronę biodrem zahaczając o kieliszek z winem które momentalnie poplamiło czerwienią Jego koszulę. Czekałam na reakcję. Czekałam aż zacznie się irytować marudzić o tym ile owa koszula kosztowała. Czekałam na jakikolwiek objaw tego co było mi tak bliskie a czego nienawidziłam. Pieprzyć to mruknął po czym złapał w dłoń przewrócony kieliszek i postawił Go delikatnym gestem na podłodze. Żeby nie pękł żebyś się nie pokaleczyła Kochanie dodał zaczynając mnie delikatnie całować tak delikatnie że przestawałam myśleć a resztami funkcjonującego rozumu uświadomiłam sobie tylko jak inny od reszty jest jak poukładane są Jego priorytety w których pieniądze nigdy nie miną uczuć w pięciu się ku górze.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Schylił się w moją stronę, biodrem zahaczając o kieliszek z winem, które momentalnie poplamiło czerwienią Jego koszulę. Czekałam na reakcję. Czekałam aż zacznie się irytować, marudzić o tym, ile owa koszula kosztowała. Czekałam na jakikolwiek objaw tego, co było mi tak bliskie, a czego nienawidziłam. - Pieprzyć to - mruknął, po czym złapał w dłoń przewrócony kieliszek i postawił Go delikatnym gestem na podłodze. - Żeby nie pękł, żebyś się nie pokaleczyła, Kochanie - dodał, zaczynając mnie delikatnie całować, tak delikatnie, że przestawałam myśleć, a resztami funkcjonującego rozumu, uświadomiłam sobie tylko jak inny od reszty jest, jak poukładane są Jego priorytety w których pieniądze nigdy nie miną uczuć w pięciu się ku górze.
|
|
![Cofam się myślami o prawie cztery lata wstecz opierając się na moim pierwszych zdaniach napisanych tutaj. Tęskniłam za jakiś kto tak naprawdę nie istniał... I dzisiaj znowu staję w tej samej sytuacji. Znów starałam się łudzić napawać prowizorycznym szczęściem by podczas zakończenia stanąć i uświadomić sobie że to był teatr. To nie było prawdziwe życie i uczucie. Dzisiaj jednakże nie popełniam błędu sprzed lat i nie tęsknię. Wyrzucam Cię wraz z resztą toksyczności na stertę śmieci w moim sercu.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Cofam się myślami o prawie cztery lata wstecz, opierając się na moim pierwszych zdaniach napisanych tutaj. Tęskniłam za jakiś, kto tak naprawdę nie istniał... I dzisiaj znowu staję w tej samej sytuacji. Znów starałam się łudzić, napawać prowizorycznym szczęściem, by podczas zakończenia stanąć i uświadomić sobie, że to był teatr. To nie było prawdziwe życie i uczucie. Dzisiaj jednakże nie popełniam błędu sprzed lat i nie tęsknię. Wyrzucam Cię wraz z resztą toksyczności na stertę śmieci w moim sercu.
|
|
![Dlaczego załatwianie spraw opiera się na wielkich planach a w dużej mierze krzywdzeniu innych ludzi? Po co kłamać? Po co udawać że wszystko jest w porządku? Zgrywamy się udajemy plączemy rzeczywistość zamiast wprost powiedzieć to krótkie mam Cię w dupie odejdź . To jest podłe. W jakimś stopniu brutalne... ale czujesz to tak? Całe Twoje zachowanie ocieka tymi słowami tylko brak Ci odwagi brak Ci jaj żeby to po prostu powiedzieć od razu. Cholera. Jesteś przez lata. Słuchasz doradzasz pomagasz. Działacie wspólnie jesteście w jakimś stopniu jednością zespołem. Do niedawna. Robicie coś razem. W cwany sposób umywasz ręce. Nie dość że brak Ci odwagi do zamknięcia znajomości to brak Ci jej także przy posiadaniu własnego zdania. Nie powiesz tego bo się boisz. Jesteś tchórzem szukającym alternatyw.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Dlaczego załatwianie spraw opiera się na wielkich planach, a w dużej mierze krzywdzeniu innych ludzi? Po co kłamać? Po co udawać, że wszystko jest w porządku? Zgrywamy się, udajemy, plączemy rzeczywistość, zamiast wprost powiedzieć to krótkie "mam Cię w dupie, odejdź". To jest podłe. W jakimś stopniu brutalne... ale czujesz to, tak? Całe Twoje zachowanie ocieka tymi słowami tylko brak Ci odwagi, brak Ci "jaj", żeby to po prostu powiedzieć od razu. Cholera. Jesteś przez lata. Słuchasz, doradzasz, pomagasz. Działacie wspólnie, jesteście w jakimś stopniu jednością, zespołem. Do niedawna. Robicie coś razem. W cwany sposób umywasz ręce. Nie dość, że brak Ci odwagi do zamknięcia znajomości, to brak Ci jej także przy posiadaniu własnego zdania. Nie powiesz tego, bo się boisz. Jesteś tchórzem szukającym alternatyw.
|
|
![Popatrz na serce. Popatrz jak delikatnym organem w ciele człowieka jest popatrz bije lecz ma tyle drobnych rys i głębszych ran. Zabliźniają się. Te blizny nie wyglądają estetycznie. Te blizny bolą. Te blizny układają się w litery Twojego imienia.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Popatrz na serce. Popatrz jak delikatnym organem w ciele człowieka jest, popatrz - bije, lecz ma tyle drobnych rys i głębszych ran. Zabliźniają się. Te blizny nie wyglądają estetycznie. Te blizny bolą. Te blizny układają się w litery Twojego imienia.
|
|
![Wyczuwa mój strach moje naderwane zaufanie względem całego świata wyczuwa drżenie wypływające z mojego serca i rozchodzące się po ciele. Mimo to przyglądając mi się uważnie prosi bym spojrzała na Niego wprost w Jego oczy. Chce przełamać tą barierę. Nasze spojrzenia łączą się a w ramach podziękowania przytula mnie do siebie. Najdelikatniej jak potrafi obejmując mnie ramionami z precyzyjną uwagą. Jestem przy Tobie mamrocze jestem Twoim przyjacielem . Jest. Przyjacielem. I obydwoje wiemy że będzie nim w dalszym ciągu a zarazem nie przekreśla to czegoś innego czegoś więcej.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Wyczuwa mój strach, moje naderwane zaufanie względem całego świata, wyczuwa drżenie wypływające z mojego serca i rozchodzące się po ciele. Mimo to przyglądając mi się uważnie, prosi bym spojrzała - na Niego, wprost w Jego oczy. Chce przełamać tą barierę. Nasze spojrzenia łączą się, a w ramach podziękowania przytula mnie do siebie. Najdelikatniej jak potrafi, obejmując mnie ramionami z precyzyjną uwagą. "Jestem przy Tobie" mamrocze "jestem Twoim przyjacielem". Jest. Przyjacielem. I obydwoje wiemy, że będzie nim w dalszym ciągu, a zarazem nie przekreśla to czegoś innego, czegoś więcej.
|
|
![“Chciałabym Ci coś powiedzieć ale nie wiem czy warto.”](http://files.moblo.pl/0/7/4/av65_70455_avatar_110x110_1386095641.jpg) |
“Chciałabym Ci coś powiedzieć, ale nie wiem, czy warto.”
|
|
![mam dość Ciebie Twojego ślicznego uśmiechu i najpiękniejszych oczu. mam dość tego że nie jesteś mój. i.need.you](http://files.moblo.pl/0/7/4/av65_70455_avatar_110x110_1386095641.jpg) |
mam dość Ciebie, Twojego ślicznego uśmiechu i najpiękniejszych oczu. mam dość tego, że nie jesteś mój. / i.need.you
|
|
![Uśmiechnij się do mnie. Złap mnie delikatnie za rękę i nie wątp w nas już nigdy. Oddaje Ci całe swoje serce zaopiekuj się nim. Ufam Ci i wiem że nie oddasz go w złe ręce. Nie chce być nachalna po prostu mi na Tobie zależy wiesz? agathe96](http://files.moblo.pl/0/7/4/av65_70455_avatar_110x110_1386095641.jpg) |
Uśmiechnij się do mnie. Złap mnie delikatnie za rękę i nie wątp w nas już nigdy. Oddaje Ci całe swoje serce, zaopiekuj się nim. Ufam Ci i wiem, że nie oddasz go w złe ręce. Nie chce być nachalna, po prostu mi na Tobie zależy wiesz? / agathe96
|
|
![Czemu to wszystko nie może się sami ułożyć bez ingerencji mojej osoby? Dlaczego on najpierw pokazywał że w jakiś tam sposób mu na mnie zależy a nagle przestał się starać i wygląda tak jakbym mu się narzucała? Czemu przed spotkaniem z nim mam w głowie momenty w których trzymał mnie w swoich ramionach? Czemu to właśnie mi się nigdy nic nie układa? agathe96](http://files.moblo.pl/0/7/4/av65_70455_avatar_110x110_1386095641.jpg) |
Czemu to wszystko nie może się sami ułożyć bez ingerencji mojej osoby? Dlaczego on najpierw pokazywał, że w jakiś tam sposób mu na mnie zależy a nagle przestał się starać i wygląda tak jakbym mu się narzucała? Czemu przed spotkaniem z nim mam w głowie momenty, w których trzymał mnie w swoich ramionach? Czemu to właśnie mi się nigdy nic nie układa? / agathe96
|
|
![Widziałeś jak łzy leją się każdego dnia kiedy nie mam jej przy mnie? Czułeś się kiedykolwiek tak jakby Twój mały prywatny świat w jednej sekundzie miał ledz w gruzach? Widziałeś jej łzy? Nie te zwyczajne nie te z bezsilności tylko z Twojej winy? Widziałeś w jej oczach żal i rozgoryczenie spowodowane Twoim nieodpowiednim zachowaniem które każdego dnia wbijało stado ostrzy w jej serce? Wiesz jak się czuje kiedy sama zamyka się w pokoju nocą by nikt nie widział jej bólu który tylko wtedy jest w stanie uwolnić? Wiesz kiedy jest prawdziwie szczęśliwa a kiedy przyodziewa maskę? Znasz ją na tyle by móc stwierdzić że wiesz o niej wszystko? Znasz jej zmienne nastroje jej fochy bez powodu i jej słodkie słowa które koją każdą ranę? Brednia. Nie wiesz o niej nic więc nie pieprz że możesz się ze mną równać. Przed nikim nie otworzyła swojego serca tak jak zrobiła to przede mną. Pytasz skąd wiem? Śmieszne. Przecież to jest miłość kurwa do której Ty jeszcze nie dorosłeś. mr.lonely](http://files.moblo.pl/0/7/4/av65_70455_avatar_110x110_1386095641.jpg) |
Widziałeś jak łzy leją się każdego dnia, kiedy nie mam jej przy mnie? Czułeś się kiedykolwiek tak, jakby Twój mały prywatny świat w jednej sekundzie miał ledz w gruzach? Widziałeś jej łzy? Nie te zwyczajne, nie te z bezsilności tylko z Twojej winy? Widziałeś w jej oczach żal i rozgoryczenie spowodowane Twoim nieodpowiednim zachowaniem, które każdego dnia wbijało stado ostrzy w jej serce? Wiesz jak się czuje, kiedy sama zamyka się w pokoju nocą, by nikt nie widział jej bólu, który tylko wtedy jest w stanie uwolnić? Wiesz, kiedy jest prawdziwie szczęśliwa, a kiedy przyodziewa maskę? Znasz ją na tyle, by móc stwierdzić, że wiesz o niej wszystko? Znasz jej zmienne nastroje, jej fochy bez powodu i jej słodkie słowa, które koją każdą ranę? Brednia. Nie wiesz o niej nic, więc nie pieprz, że możesz się ze mną równać. Przed nikim nie otworzyła swojego serca tak, jak zrobiła to przede mną. Pytasz skąd wiem? Śmieszne. Przecież to jest miłość kurwa, do której Ty jeszcze nie dorosłeś./mr.lonely
|
|
|
|