 |
|
Odeszło coś zostały same wspomnienia, kolejne już zresztą do kolekcji. ;p /ladyingreen
|
|
 |
|
Tęsknie za tym co było kiedyś, za wolnością, za spokojem, za ponurymi i depresyjnymi dniami, za starymi książkami ciśniętymi w kąt, za sobą jaką byłam kiedyś, za osobami które dla mnie znaczą wiele do dziś, za dawnymi znajomymi, za czasem który minął i za który bym tak dużo dała by wrócił. /ladyingreen
|
|
 |
|
Siedziałam pochylona na jednej z opon, rysując coś patykiem na ziemi, doszedłeś do mnie i ukucłeś obok, spojrzałeś w moje oczy i powiedziałeś - pamiętaj nie tylko On martwi się o Ciebie, ale ja też jestem. /ladyingreen
|
|
 |
|
To niesamowite ile można wyczytać z oczu. /ladyingreen
|
|
 |
|
Nie mogę przestać myśleć o tym co się wydarzyło parę dni temu, nie mogę zapomnieć słów jakie padły z Twoich ust, nie mogę tak po prostu przejść na porządek dzienny kiedy mam kompletny haos w głowie. Nie wiem co znaczyły te słowa, może były po prostu stekiem bzdur, ale dlaczego tak wciąż o nich myślę i nie mogę przestać. Wspomnienia i myśl o tym, że już nic nie będzie takie same nie dają mi spokoju. /ladyingreen
|
|
 |
|
Byłeś wzburzony kiedy On ze mną flirtował, ale mnie się to tam podobało ;p /ladyingreen
|
|
 |
|
Nie rozumiem w jakim momencie przestało mi już tak bardzo zależeć na Tobie jak kiedyś, może łudziłam się że będzie coś z tego na siłę, może to nie Tobie powinnam oddać moje serce, niby kiedy przychodzą wątpliwości to nie jest to miłość, zaczęłam się zastanawiać co ja tak na prawdę chce. /ladyingreen
|
|
 |
|
'tak naprawdę nie wiem co chce napisać, może to że siedzę tu z kubkiem herbaty, słucham tysięczny raz tej samej piosenki i myślę o tobie - pomimo, że tak naprawdę jestem dla Ciebie nikim.
|
|
 |
|
'czekam na Ciebie, zawsze będę czekać .
|
|
 |
|
Obudziłam się zlana potem, drżąca, a łzy leciały mi ciurkiem po twarzy. Zaciskałam kurczowo pościel i usiadłam, kołysząc się delikatnie w tył i w przód. Mówiłam głośno, że to był tylko zły sen, że to już za mną, że to nieprawdziwe. Umarłeś. Tam, w mojej głowie, w sercu, umarłeś. Oni mi to powiedzieli. Czułam taki smutek jak chyba nigdy. Kilka głębokich oddechów i uświadomiłam sobie, że Ty przecież żyjesz. Żyjesz, ale nie dla mnie, więc to tak jakbyś umarł. Pochowałam Cię w myślach. Koszmarne, wiem./esperer
|
|
 |
|
I to ja robię błędy, ja mówię za dużo, ja wcześniej się nad tym nie zastanawiam, plotę bez sensu i potem mam dostawać za to baty. Przeze mnie to się psuje. Mi trzeba tego wszystkiego dopakować, żeby obciążyć moje sumienie, żeby załączyć wyrzuty sumienia. Ja jestem tą złą, zrozumiałam. Za każdym razem coś się kończy przeze mnie. Tylko powiedz mi w takim razie - dlaczego kurwa to ja płaczę? Dlaczego nie mogę mówić, choć mam w głowie pełne, składne zdania, ale cholera, nie, nie mogę, bo mam zaciśnięte gardło? Dlaczego mi jest tak zimno, pusto, mam ochotę się zachlać po prostu, położyć gdzieś - w tym deszczu, w błocie i nie pamiętać? Dlaczego ja, skoro podobno nie mam serca, a cała ta relacja jest mi w chuj obojętna?
|
|
 |
|
Nigdy nie mów nigdy, w życiu się różnie zdarza, nigdy nie wiesz co Ciebie może spotkać. Nigdy nie stawiaj wszystkiego na jedną kartę, bo życie jest zbyt zmienne. /ladyingreen
|
|
|
|