głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika smutek9416

 1 Dobrze wiedziałem  że kiedyś będziesz musiała odejść. Zdawałem sobie sprawę  że kiedyś przyjdzie taki dzień  kiedy mi Ciebie zabraknie  kiedy powietrze będzie przesiąknięte wspomnieniami o Tobie i o nas. Wiedziałem  że kiedyś będę musiał zmierzyć się z czasem  w którym będę fizycznie sam  bo już wtedy miałem świadomość  że w moim sercu nie umrzesz nigdy. Tylko wiesz czym ta moja wiedza różniła się od tego  co się stało? Miałem gdzieś w sobie nadzieję  że kiedy przyjdzie nam czas  żeby odejść będziemy mieć wszystko za sobą. Naszą wspólną rodzinę  którą mieliśmy stworzyć  wielki dom z poddaszem i tarasem wychodzącym na wielki ogród  w którym miałem przekopywać grządki  chociaż dobrze wiesz  jak bardzo tego nie lubiłem. Obiecałem Ci  że obok naszej sypialni będziesz mieć swoją osobistą garderobę do której nikt inny nie będzie miał wstępu  żeby nie zrobić tam bałaganu.

mr.filip dodano: 21 października 2012

[1]Dobrze wiedziałem, że kiedyś będziesz musiała odejść. Zdawałem sobie sprawę, że kiedyś przyjdzie taki dzień, kiedy mi Ciebie zabraknie, kiedy powietrze będzie przesiąknięte wspomnieniami o Tobie i o nas. Wiedziałem, że kiedyś będę musiał zmierzyć się z czasem, w którym będę fizycznie sam, bo już wtedy miałem świadomość, że w moim sercu nie umrzesz nigdy. Tylko wiesz czym ta moja wiedza różniła się od tego, co się stało? Miałem gdzieś w sobie nadzieję, że kiedy przyjdzie nam czas, żeby odejść będziemy mieć wszystko za sobą. Naszą wspólną rodzinę, którą mieliśmy stworzyć, wielki dom z poddaszem i tarasem wychodzącym na wielki ogród, w którym miałem przekopywać grządki, chociaż dobrze wiesz, jak bardzo tego nie lubiłem. Obiecałem Ci, że obok naszej sypialni będziesz mieć swoją osobistą garderobę do której nikt inny nie będzie miał wstępu, żeby nie zrobić tam bałaganu.

 2  Byłem w stanie poświęcić dla Ciebie wszystko Eliza  każdy mój dzień  każdy haust powietrza i dedykować Tobie każde uderzenie serca i kiedyś  za kilkadziesiąt lat pozwolić Ci odejść ze świadomością  że zrobiłem wszystko  by pomóc Ci przeżyć to wszystko właśnie tak  jak chciałaś  żebyś tylko była szczęśliwa. Chciałem zrobić tak wiele i pokonać miliony przeszkód  ale jak widać mierzyłem za wysoko  bo poległem już przy pierwszej. Przepraszam.   mr.filip

mr.filip dodano: 21 października 2012

[2] Byłem w stanie poświęcić dla Ciebie wszystko Eliza, każdy mój dzień, każdy haust powietrza i dedykować Tobie każde uderzenie serca i kiedyś, za kilkadziesiąt lat pozwolić Ci odejść ze świadomością, że zrobiłem wszystko, by pomóc Ci przeżyć to wszystko właśnie tak, jak chciałaś, żebyś tylko była szczęśliwa. Chciałem zrobić tak wiele i pokonać miliony przeszkód, ale jak widać mierzyłem za wysoko, bo poległem już przy pierwszej. Przepraszam. / mr.filip

Usiądź  zrobię Ci herbatę  z cytryną i dwiema łyżeczkami cukru  taką jak lubisz. Do tego przyniosę ciastka czekoladowe  postaram się znaleźć te w kształcie zwierzątek  żebyś znów mogła śmiać się  że słonie  które widzę to raczej żaby. Przypomnę sobie jak spędzałem takie dni  kiedy jeszcze Cię nie znałem i opowiem o tym  jak bardzo mi Cię brakowało nawet kiedy Cię jeszcze nie znałem. Puszczę Diox'a  żebyś mogła nawijać razem z nim o jednej miłości  bo to przecież Twój ulubiony kawałek  a kiedy poproszę  żebyś coś zatańczyła spojrzysz na mnie pytającym wzrokiem i odpowiesz  że nie ma mowy  bo i tak nie dostaniesz nic w zamian. Powiem Ci wtedy  że owszem  że zabiorę Cię w jakieś wyjątkowe miejsce tylko po to  żeby Cię przytulić. Uśmiechniesz się i wyłączysz muzykę. Kiedy zapytam czemu to zrobiłaś pocałujesz mnie lekko i powiesz  że po co Ci to  skoro Twoja jedyna miłość jest właśnie teraz z Tobą. Będzie cudownie  obiecuję. Tylko po prostu wróć  usiądź. Zrobię Ci herbatę.  mr.filip

mr.filip dodano: 23 lipca 2012

Usiądź, zrobię Ci herbatę, z cytryną i dwiema łyżeczkami cukru, taką jak lubisz. Do tego przyniosę ciastka czekoladowe, postaram się znaleźć te w kształcie zwierzątek, żebyś znów mogła śmiać się, że słonie, które widzę to raczej żaby. Przypomnę sobie jak spędzałem takie dni, kiedy jeszcze Cię nie znałem i opowiem o tym, jak bardzo mi Cię brakowało nawet kiedy Cię jeszcze nie znałem. Puszczę Diox'a, żebyś mogła nawijać razem z nim o jednej miłości, bo to przecież Twój ulubiony kawałek, a kiedy poproszę, żebyś coś zatańczyła spojrzysz na mnie pytającym wzrokiem i odpowiesz, że nie ma mowy, bo i tak nie dostaniesz nic w zamian. Powiem Ci wtedy, że owszem, że zabiorę Cię w jakieś wyjątkowe miejsce tylko po to, żeby Cię przytulić. Uśmiechniesz się i wyłączysz muzykę. Kiedy zapytam czemu to zrobiłaś pocałujesz mnie lekko i powiesz, że po co Ci to, skoro Twoja jedyna miłość jest właśnie teraz z Tobą. Będzie cudownie, obiecuję. Tylko po prostu wróć, usiądź. Zrobię Ci herbatę. \mr.filip

Mógłbym po raz kolejny pisać Ci jak bardzo Cię potrzebuje. Mógłbym znów powtórzyć  że nigdy nikogo nie pokocham tak jak Ciebie  że już nigdy nie pokocham nikogo  bo przecież kocha się sercem  a moje jest teraz z Tobą. Więc co? Co chcę Ci powiedzieć? Sam nie wiem. Gubię się w życiu  w świecie  w myślach  które przepełnione Tobą nie pozwalają mi zapomnieć o pustce w moim wnętrzu. Każdy mój oddech dedykuję Tobie Eliza  z nadzieją  że każdy z nich będzie w końcu tym ostatnim i gdzieś tam na górze znów spojrzę Ci w oczy.  mr.filip

mr.filip dodano: 22 lipca 2012

Mógłbym po raz kolejny pisać Ci jak bardzo Cię potrzebuje. Mógłbym znów powtórzyć, że nigdy nikogo nie pokocham tak jak Ciebie, że już nigdy nie pokocham nikogo, bo przecież kocha się sercem, a moje jest teraz z Tobą. Więc co? Co chcę Ci powiedzieć? Sam nie wiem. Gubię się w życiu, w świecie, w myślach, które przepełnione Tobą nie pozwalają mi zapomnieć o pustce w moim wnętrzu. Każdy mój oddech dedykuję Tobie Eliza, z nadzieją, że każdy z nich będzie w końcu tym ostatnim i gdzieś tam na górze znów spojrzę Ci w oczy. \mr.filip

Wpatruję się w pustą kartkę i nie potrafię napisać nic  poza jednym słowem. Moja ręka  jakby automatycznie  przelewa atrament długopisu na jedną ze stron zeszytu  a litery układają się w Twoje imię. Wciąż  każdej nocy  ogarnia mnie niepokój  bo nie wiem  czy dam sobie radę bez Ciebie. Potrafię już żyć. Wstaję rano i pierwszą rzeczą jaką robię jest kawa. Naiwnie sięgam po kubek  z nadzieją  że tym razem się nie poparzę i w momencie dotknięcia dłonią szkła czuję zawód ukryty w cieple przeszywającym moją dłoń. Tak samo jest z tym wszystkim  z czym mierzę się odkąd odeszłaś. Chcę złapać każde wspomnienie i wyciągnąć Cię ze zdjęć  ale każda próba kończy się porażką. Wiem  że Twój powrót jest już niemożliwy  a mimo to wciąż próbuję. Nie chcę i nie umiem zostawić Cię tam samej  tak samo jak nie umiem być tu bez Ciebie. Jeszcze Cię kiedyś przytulę Eliza  obiecuję.  mr.filip

mr.filip dodano: 6 lipca 2012

Wpatruję się w pustą kartkę i nie potrafię napisać nic, poza jednym słowem. Moja ręka, jakby automatycznie, przelewa atrament długopisu na jedną ze stron zeszytu, a litery układają się w Twoje imię. Wciąż, każdej nocy, ogarnia mnie niepokój, bo nie wiem, czy dam sobie radę bez Ciebie. Potrafię już żyć. Wstaję rano i pierwszą rzeczą jaką robię jest kawa. Naiwnie sięgam po kubek, z nadzieją, że tym razem się nie poparzę i w momencie dotknięcia dłonią szkła czuję zawód ukryty w cieple przeszywającym moją dłoń. Tak samo jest z tym wszystkim, z czym mierzę się odkąd odeszłaś. Chcę złapać każde wspomnienie i wyciągnąć Cię ze zdjęć, ale każda próba kończy się porażką. Wiem, że Twój powrót jest już niemożliwy, a mimo to wciąż próbuję. Nie chcę i nie umiem zostawić Cię tam samej, tak samo jak nie umiem być tu bez Ciebie. Jeszcze Cię kiedyś przytulę Eliza, obiecuję. \mr.filip

Nie mogłem Cię zatrzymać i mam tego pełną świadomość. Więc dlaczego wciąż obwiniam siebie o Twoje odejście? Bo nie potrafię zrozumieć dlaczego mi Cię zabrakło. Tęsknię. Tak po prostu za Tobą tęsknię Eliza. Minęło już tyle czasu  a ja wciąż nie potrafię żyć  nie umiem przystosować się do życia  kiedy w powietrzu brakuje jednego pierwiastka  który był dla mnie najważniejszym   Twojego zapachu. Potrafiłabyś żyć w świecie  w którym brakowałoby Ci serca? Ja musiałem się nauczyć  uczę się codziennie  każdego dnia na nowo. Nie ma Cię  i chociaż jesteś świadomy tego  że to nie moja wina  że tak musiało być  że już żadne łzy nie będą w stanie mi Cię zwrócić nie umiem przyznać się do tego  że jak małe dziecko nie umiejące liczyć  ja nie umiem oddychać. Jestem Ci wdzięczny za to co dla mnie zrobiłaś i tak jak obiecałem   dam sobie radę. Nigdy w to nie wątp  bo nie powinnaś wątpić w miłość  która nauczyła mnie życia. Nie powinnaś wątpić w samą siebie Eliza.  mr.filip

mr.filip dodano: 23 czerwca 2012

Nie mogłem Cię zatrzymać i mam tego pełną świadomość. Więc dlaczego wciąż obwiniam siebie o Twoje odejście? Bo nie potrafię zrozumieć dlaczego mi Cię zabrakło. Tęsknię. Tak po prostu za Tobą tęsknię Eliza. Minęło już tyle czasu, a ja wciąż nie potrafię żyć, nie umiem przystosować się do życia, kiedy w powietrzu brakuje jednego pierwiastka, który był dla mnie najważniejszym - Twojego zapachu. Potrafiłabyś żyć w świecie, w którym brakowałoby Ci serca? Ja musiałem się nauczyć, uczę się codziennie, każdego dnia na nowo. Nie ma Cię, i chociaż jesteś świadomy tego, że to nie moja wina, że tak musiało być, że już żadne łzy nie będą w stanie mi Cię zwrócić nie umiem przyznać się do tego, że jak małe dziecko nie umiejące liczyć, ja nie umiem oddychać. Jestem Ci wdzięczny za to co dla mnie zrobiłaś i tak jak obiecałem - dam sobie radę. Nigdy w to nie wątp, bo nie powinnaś wątpić w miłość, która nauczyła mnie życia. Nie powinnaś wątpić w samą siebie Eliza. \mr.filip

Gdybym tylko chciał  mógłbym tam teraz być  wiesz? Z Tobą  tam na górze. Obejmować Cię i przytulać do swojej klatki piersiowej. Wsłuchiwać się w Twój miarowy oddech i patrzeć  jak przy rozmowach drgają Ci powieki. Podziwiać każdy Twój ruch i patrzeć jak w tańcu każdy osobny detal dopracowujesz do perfekcji nawet bez ćwiczeń. Czuć w sobie bicie Twojego serca w chwilach  kiedy nasze usta były jednością. Chować Cię w swoich ramionach we wszystkich momentach  w których świat byłby tylko nasz. To wszystko byłoby takie proste  gdybym tam był  obok Ciebie  prawda? Może moglibyśmy nadrobić ten czas  w którym nie było nam dane być razem. Czas  w którym każdy powiew wiatru był jak Twój dotyk  a blask słońca jak błysk Twoich oczu. Dużo się przez ten czas nauczyłem Eliza. Nauczyłem się tęsknić i żyć umierając z miłości.  mr.filip

mr.filip dodano: 12 czerwca 2012

Gdybym tylko chciał, mógłbym tam teraz być, wiesz? Z Tobą, tam na górze. Obejmować Cię i przytulać do swojej klatki piersiowej. Wsłuchiwać się w Twój miarowy oddech i patrzeć, jak przy rozmowach drgają Ci powieki. Podziwiać każdy Twój ruch i patrzeć jak w tańcu każdy osobny detal dopracowujesz do perfekcji nawet bez ćwiczeń. Czuć w sobie bicie Twojego serca w chwilach, kiedy nasze usta były jednością. Chować Cię w swoich ramionach we wszystkich momentach, w których świat byłby tylko nasz. To wszystko byłoby takie proste, gdybym tam był, obok Ciebie, prawda? Może moglibyśmy nadrobić ten czas, w którym nie było nam dane być razem. Czas, w którym każdy powiew wiatru był jak Twój dotyk, a blask słońca jak błysk Twoich oczu. Dużo się przez ten czas nauczyłem Eliza. Nauczyłem się tęsknić i żyć umierając z miłości. \mr.filip

'Popatrz  tamta świeci najbardziej  widzisz?' zapytałem. 'A nie tamta?' wyciągnęła ku górze swoją maleńką rączkę. 'Możliwe. W sumie to tak  chyba tak' uśmiechnąłem się. Mała w pewnym momencie przestała się wiercić. Wpatrując się w niebo z przejęciem zaczęła płakać. Odwróciłam ją przodem do siebie i spojrzałem na nią pytającym wzrokiem.  Filip.. A Eliza  to ona.. No ten  ona jest tam szczęśliwa?' szepce. Zbity z tropu starałem się znaleźć odpowiedź. 'Spójrz na tę gwiazdkę  którą znalazłaś. Tę najładniejszą  widzisz?' podniosła do góry oczy i po chwili pokiwała twierdząco głową. 'To Eliza. Taka Eliza jaką pamiętasz. Ta sama Eliza  która jakiś czas temu nie potrafiła żyć bez Karoliny i umiała godzinami się z nią bawić  nawet jeśli była bardzo zmęczona. Ta Twoja ulubiona Eliza kochanie' odpowiedziałem wycierając ręką jej mokre policzki. Po raz kolejny spojrzała w niebo i uśmiechnęła się. 'Pilnuj mnie Eliza  bo tylko Ty umiałaś mnie tak pilnować. Nawet Filip tak nie umie'  mr.filip

mr.filip dodano: 17 maja 2012

'Popatrz, tamta świeci najbardziej, widzisz?' zapytałem. 'A nie tamta?' wyciągnęła ku górze swoją maleńką rączkę. 'Możliwe. W sumie to tak, chyba tak' uśmiechnąłem się. Mała w pewnym momencie przestała się wiercić. Wpatrując się w niebo z przejęciem zaczęła płakać. Odwróciłam ją przodem do siebie i spojrzałem na nią pytającym wzrokiem. "Filip.. A Eliza, to ona.. No ten, ona jest tam szczęśliwa?' szepce. Zbity z tropu starałem się znaleźć odpowiedź. 'Spójrz na tę gwiazdkę, którą znalazłaś. Tę najładniejszą, widzisz?' podniosła do góry oczy i po chwili pokiwała twierdząco głową. 'To Eliza. Taka Eliza jaką pamiętasz. Ta sama Eliza, która jakiś czas temu nie potrafiła żyć bez Karoliny i umiała godzinami się z nią bawić, nawet jeśli była bardzo zmęczona. Ta Twoja ulubiona Eliza kochanie' odpowiedziałem wycierając ręką jej mokre policzki. Po raz kolejny spojrzała w niebo i uśmiechnęła się. 'Pilnuj mnie Eliza, bo tylko Ty umiałaś mnie tak pilnować. Nawet Filip tak nie umie' \mr.filip

I nie mów mi  że wiesz co czuję  bo nie jesteś w stanie nawet wyobrazić sobie tego piekła  które przeżywam bez niej każdego dnia.  mr.filip

mr.filip dodano: 8 maja 2012

I nie mów mi, że wiesz co czuję, bo nie jesteś w stanie nawet wyobrazić sobie tego piekła, które przeżywam bez niej każdego dnia. \mr.filip

Stoję nad Twoim grobem. Chyba nie klei nam się rozmowa  bo dziś jesteś jakoś wyjątkowo milcząca  nawet w mojej wyobraźni. Mówię do Ciebie ze złudna nadzieją wyczekując na odpowiedź  której przecież nie usłyszę już nigdy. Zaciągając się papierosowym dymem zastanawiam się czym zasłużyłem sobie na to wszystko. Na cierpienie  ból  na samotność  na pustkę. Mam przed oczyma  dziś inaczej niż zwykle  nie Twój obraz  ale siebie. Siebie sprzed kilku miesięcy. W tym samym miejscu  co teraz widzę chłopaka  który płacze. Jeden podmuch wiatru uświadamia mi  że dziś jest inaczej. Dziś nie jestem już otoczony łzami. Nie ma Cię tu już tak jak kiedyś  a ja mimo to czuję Twój zapach  Twoją dłoń w mojej dłoni. Mijają mnie tłumy ludzi przychodzących tu jakby na czas. Zapalają znicz  kładą na grób kwiaty i w biegu odchodzą. Wyglądają jakby się bali. Ja się nie boję  zostaję. Zostaję z Tobą Eliza  by nie tęsknić. Zostaję  by upoić się Twoją obecnością. Zostaję byś wiedziała  że Cię kocham  wciąż.  mr.filip

mr.filip dodano: 7 maja 2012

Stoję nad Twoim grobem. Chyba nie klei nam się rozmowa, bo dziś jesteś jakoś wyjątkowo milcząca, nawet w mojej wyobraźni. Mówię do Ciebie ze złudna nadzieją wyczekując na odpowiedź, której przecież nie usłyszę już nigdy. Zaciągając się papierosowym dymem zastanawiam się czym zasłużyłem sobie na to wszystko. Na cierpienie, ból, na samotność, na pustkę. Mam przed oczyma, dziś inaczej niż zwykle, nie Twój obraz, ale siebie. Siebie sprzed kilku miesięcy. W tym samym miejscu, co teraz widzę chłopaka, który płacze. Jeden podmuch wiatru uświadamia mi, że dziś jest inaczej. Dziś nie jestem już otoczony łzami. Nie ma Cię tu już tak jak kiedyś, a ja mimo to czuję Twój zapach, Twoją dłoń w mojej dłoni. Mijają mnie tłumy ludzi przychodzących tu jakby na czas. Zapalają znicz, kładą na grób kwiaty i w biegu odchodzą. Wyglądają jakby się bali. Ja się nie boję, zostaję. Zostaję z Tobą Eliza, by nie tęsknić. Zostaję, by upoić się Twoją obecnością. Zostaję byś wiedziała, że Cię kocham, wciąż. \mr.filip

 1  Huczuhucz po raz kolejny przypomina mi jak teraz jest  tu wszędzie gdzie jej brakuje. 'Jest tak samo  może tylko trochę smutno  i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć' powtarzam razem z nim  a do oczu napływają łzy. To chyba pierwszy wpis  który kieruję nie do niej  ale do siebie. Bilans zysków i strat mojego życia jest momentami bardzo wygórowany i tylko dzięki niej przeważają w nim dobre chwile  mimo tego  że więcej życia spędziłem bez niej. Kim dla mnie była? Życiem   proste. Niczym więcej  niczym mniej. Po prostu życiem. Sercem. Sercem  którego już nie mam. Bo to  co teraz czuję kładąc rękę na klatce piersiowej to tylko praca kawałka mięśnia  który zmusza mnie do funkcjonowania  bo tego co mam teraz nie można nazwać życiem. Moje prawdziwe serce  to serce  które dawało mi żyć  a nie tylko istnieć  leży razem z nią przysypane ziemią na środku cmentarza  który dziś jest jak mój drugi dom.

mr.filip dodano: 25 kwietnia 2012

[1] Huczuhucz po raz kolejny przypomina mi jak teraz jest, tu wszędzie gdzie jej brakuje. 'Jest tak samo, może tylko trochę smutno, i nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć' powtarzam razem z nim, a do oczu napływają łzy. To chyba pierwszy wpis, który kieruję nie do niej, ale do siebie. Bilans zysków i strat mojego życia jest momentami bardzo wygórowany i tylko dzięki niej przeważają w nim dobre chwile, mimo tego, że więcej życia spędziłem bez niej. Kim dla mnie była? Życiem - proste. Niczym więcej, niczym mniej. Po prostu życiem. Sercem. Sercem, którego już nie mam. Bo to, co teraz czuję kładąc rękę na klatce piersiowej to tylko praca kawałka mięśnia, który zmusza mnie do funkcjonowania, bo tego co mam teraz nie można nazwać życiem. Moje prawdziwe serce, to serce, które dawało mi żyć, a nie tylko istnieć, leży razem z nią przysypane ziemią na środku cmentarza, który dziś jest jak mój drugi dom.

 2  Teraz wszystko ogranicza się do tego miejsca  bo tylko tam mogę z nią porozmawiać. Ale w sumie czy można nazwać rozmową kilka godzin płaczu pomieszanego z papierosowym dymem i za każdym razem inną opowieścią na zawsze ten sam temat   jak bardzo tęsknię? Nie wiem. Chyba nie  ale tak jest. Codziennie rozmawiam z trupem  ha. Głupie  idiotyczne? Może i tak  ale to po prostu miłość. Do dziś nie rozumiem dlaczego to akurat ona musiała odejść. Mogła przecież być tutaj wciąż  ze mną  obok mnie. Mogłaby nadal być sensem wszystkiego. Mogłaby być każdym kolorem. Mogłaby.. Tak. A ja? Byłbym obok niej  jak zawsze. Tak jak jestem z nią teraz  mimo tego  że odległość jaka nas dzieli  to nie zwykłe km. Bez niej jestem nikim. Jestem Filip  mam 18 lat  pustkę w miejscu  gdzie kiedyś było serce i umarłem.  mr.filip

mr.filip dodano: 25 kwietnia 2012

[2] Teraz wszystko ogranicza się do tego miejsca, bo tylko tam mogę z nią porozmawiać. Ale w sumie czy można nazwać rozmową kilka godzin płaczu pomieszanego z papierosowym dymem i za każdym razem inną opowieścią na zawsze ten sam temat - jak bardzo tęsknię? Nie wiem. Chyba nie, ale tak jest. Codziennie rozmawiam z trupem, ha. Głupie, idiotyczne? Może i tak, ale to po prostu miłość. Do dziś nie rozumiem dlaczego to akurat ona musiała odejść. Mogła przecież być tutaj wciąż, ze mną, obok mnie. Mogłaby nadal być sensem wszystkiego. Mogłaby być każdym kolorem. Mogłaby.. Tak. A ja? Byłbym obok niej, jak zawsze. Tak jak jestem z nią teraz, mimo tego, że odległość jaka nas dzieli, to nie zwykłe km. Bez niej jestem nikim. Jestem Filip, mam 18 lat, pustkę w miejscu, gdzie kiedyś było serce i umarłem. \mr.filip

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć