 |
Miałeś w życiu taki moment, gdy stwierdziłeś, że to już koniec? Gdy dotarło do Ciebie, że wszystko, co dotychczas robiłeś, nie miało najmniejszego sensu? Chciałeś zrobić krok do przodu, ale zawsze cofałeś się w tył? Pragnąłeś tak wiele, a wyszło jak zawsze? Znasz to uczucie, kiedy starasz się ze wszystkich sił, a na mecie okazuje się, że to było niepotrzebne? Jak się wtedy czujesz? Wykorzystany? Niepotrzebny? Samotny? Chciałbyś to naprawić, ale nie masz już sił? Nie przejmuj się. Nic nie jest warte pracy, w którą włożyłeś całe serce. [ yezoo ]
|
|
  |
nie znam nikogo więcej kto byłby tak niepoprawny w miłości jak ja.
|
|
  |
od czasu do czasu człowiek musi poczuć, że ma o co walczyć. inaczej wszyscy bylibyśmy bezuczuciowymi robotami.
|
|
  |
jeżeli człowiek walczy - nie przegrywa, nigdy.
|
|
  |
z czasem po prostu przestałam interesować się czy jest ci dobrze, czy smacznie śpisz, a może nie potrafisz zasnąć. przestałam dbać o to, czy masz coś do jedzenia. czy nie jesteś obolały, zmęczony. wręcz pragnęłam byś był. byś w końcu poczuł ból. może w ten sposób zażył byś odrobinę apatii.
|
|
  |
dzisiaj znów cała roztrzęsiona siadam na parapecie okna i jedyne co widzę to szczęście innych ludzi oplatanych nocą. widzę ich radosne oczy i prawdziwe spojrzenia. słyszę jak szepczą do siebie z ogromem miłości. proszę o sen, teraz. chcę zasnąć. i Boże spraw, abyś spalił się z moich myśli jak papieros pomiędzy palcami.
|
|
  |
naprawdę trudno jest mi powiedzieć co do ciebie czułam. coś w rodzaju 'nie chcę cię, nienawidzę. ale zbyt długo zwlekałam z rozstaniem i za mocno się przywiązałam'. szkodzisz mi, cholernie mi szkodzisz. na psychikę, na urodę, na życie. ale chyba jedyne czego teraz chcę, to Twój wzrok w moich cyckach.
|
|
  |
miłość się nie kończy, nie odchodzi, nie urywa, nie zapomina, wiesz o co chodzi?
|
|
  |
chyba zaczynam rozumieć o co chodzi w tej całej miłości. poznajesz kogoś i nagle Twój świat zaczyna nabierać barw. wieczorem już nie prosisz Boga o nic, lecz dziękujesz. dziękujesz z całego serca. i każdy poranek jest najlepszym co może Cie spotykać. świadomość, że niedługo zobaczysz swoją miłość sprawia, że serce bije jak szalone. układasz przyszłość i wszystko jest w jak najpełniejszej całości, a później wszystko się urywa. życie przestaje Cię obchodzić. ból, smutek i żal to Twoi jedyni przyjaciele. jedyni, dopóki pewnego razu nie rozmawiasz z osobą, którą znasz od lat i w tym momencie wiesz, że jeszcze nigdy nie doświadczyłaś miłości. że to uczucie tak naprawdę, to właśnie ta osoba, która dziś siedzi naprzeciwko Ciebie i wysłuchuje Twoich problemów.
|
|
 |
Nie wyobrażam sobie życia, gdyby miało cię tutaj nie być - pamiętasz to jeszcze? Pamiętasz wspólne poranki i uśmiechy, które mówiły więcej niż słowa, bo w tamtych chwilach były one zbędne? Spojrzenia, które pieściły czulej niż dłonie. Obietnice złożone ustami na mojej szyi. Pamiętasz splecione ręce, które nigdy nie chciały się rozłączyć? Albo nasze przejażdżki po nieznanych miastach, bo akurat tam zatrzymał się mój palec na mapie? Pamiętasz naszą kłódkę na moście w Paryżu i zapieczętowanie miłości pocałunkiem przepełnionym uczuciem, które było tak prawdziwe, że aż bolało? Pamiętasz wspólne noce, gdy obserwowaliśmy gwiazdy, starając się zrozumieć ich położenie? Albo gdy zwiedzaliśmy miasta o świcie, bo miały w sobie magię, której nikt inny nie był w stanie dostrzec? Pamiętasz smak moich ust i ciepło przytulanego ciała? Pamiętasz mnie jeszcze? [ yezoo ]
|
|
  |
w dzisiejszych czasach nie należy kochać mocno. trzeba kochać, a trzeba się uodpornić. zrozumieć, że ludzie nie mogą być za mocno kochani, bo wtedy są świadomi swojej wyższości.
|
|
  |
najgorzej to przyzwyczaić się do czegoś co nas niszczy. jak wtedy, kiedy wybaczasz mu po raz tysięczny, a on wie, że głupie tulipany załatwią za niego całą sprawę. choć tu wcale nie chodzi o ulubione kwiatki. to nie je kochasz, ale jego. stanowczo za mocno.
|
|
|
|