  |
"[...] jestem bezradny, jestem jak organiczna definicja angielskiego słówka „pathetic", jestem jak podstarzały Donnie Darko, jestem potencjalnym samobójcą z miłości przez utopienie, jestem jak otwarta czakra, cieknący kran i krwawiący nos."
|
|
 |
nie poruszyła mnie Jego obojętność, czy też chłodne spojrzenie. nie przejęłam się unikaniem mnie, czy udawaniem zajętego. nie zwróciłam uwagi na kolejne kłamstwa i chamskie zagrywki. nie interesowało mnie, co mówi na mój temat innym, albo jak tłumaczy się mamie z zapachu damskich perfum na koszulce. nie oczekiwałam od Niego czułości, bliskości, czy prawdy. chciałam tylko zaznać prawdziwej miłości, tej którą deklarował mi dać. [ yezoo ]
|
|
 |
patrzył na Mnie tak, jakbym była całym światem. dotykał, wyznaczając granicę, której nikt inny nie mógł przekroczyć. całował, wpajając we Mnie całą miłość. przytulał, pokazując jak bardzo się troszczy. obejmował ramieniem, zapewniając niezastąpione bezpieczeństwo. kochał, bo jak to zazwyczaj twierdził - byłam tego warta. [ yezoo ]
|
|
 |
mówił, że nie słodzi, a przy kumplach sypał dwie czubate łyżeczki. mówił, że nie lubi kłamstwa, a sam zaczął nim przemawiać. mówił, że nie lubi smsować, a gdy Go widzę, ciągle siedzi w telefonie. mówił, że Jej nienawidzi, a na którejś z imprez ocierał się o Jej tyłek. mówił, że kocha, a odszedł bez jakichkolwiek wyjaśnień. [ yezoo ]
|
|
 |
każdego dnia na nowo karmimy się kłamstwami, trwając w nich bez jakichkolwiek przeszkód, bo tak jest łatwiej? łatwiej oszukiwać samych siebie? wciąż na co dzień zabijać podświadomość, po to by pozornie wyjść na prostą? marne realia. zatruwasz własne życie, by żyć. ciągniesz za sobą stertę odmiennych pytań, tych pozostawionych gdzieś w tle tego życia, tych, na które odpowiedzi od zawsze były Ci obce. kolejne parę niezrozumiałych schematów, niezałatwionych spraw z przeszłości, łapiesz oddech, siadasz, kończysz temat. / endoftime.
|
|
 |
...ich setki słów na wietrze ich gesty, ból to piękne
|
|
 |
cały świat im kradł marzenia, świat zabił uczucia,
on już nie był tym kim wcześniej
|
|
 |
Wiesz, nie ma zasad, tamten rok mi pokazał. I musiałam zamknąć drzwi za sobą przy tym paląc mosty.
Teraz wiem, że nie ma żadnych szans już dla tej znajomości. Miał być krok wielki, a ruszyłam tylko kilka metrów
w przód, przestałam radzić sobie z życiem.
I zaczęłam chlać co weekend.
I umierać, miałam rzucić wszystko w pizdę .
I u mnie nic nowego i usłyszysz to nie raz. Wiesz, rok mija i mi chyba trochę przykro.
Miałeś być tu ze mną, a nie kurwa wyjść stąd.
|
|
 |
Najgorsze uczucie .? Gdy wiesz , że jemu już nie zależy , a mimo wszystko , wciąż masz nadzieje . Gdy on mówi, że mu nie zależy , a nadal szuka z Tobą szczęścia.
|
|
 |
Trzymaj mnie w ramionach aż policzę do trzech: jeden, dwa, dwa, dwa, dwa... < 3
|
|
|
|