 |
Wciągasz mnie w to gówno. Włączamy stroboskopy. Podkręcamy bass. Dodajemy lód do wódki, sączymy ją jak wodę, bo przecież i tak nie czujemy smaku. Spalamy paczkę czerwonych marlboro. Dotykasz mnie mocno, tak jak lubię. Rozmawiamy ciągle, o wszystkim, bez jakichkolwiek barier. Opowiadasz mi jak minął ci dzień. Przewracasz mnie na podłogę, leżymy razem, sufit wiruje. To nasza rzeczywistość. / stostostopro
|
|
 |
W gruncie rzeczy nawet wciąganie wspólnie tego prochu miało w sobie coś romantycznego. / stostostopro
|
|
 |
Zostawmy dziś z tyłu wszystkich ludzi, miejsca, bądźmy teraz. Ty i ja, żyjmy chwilą obecną, kochajmy się jakby miało nie być jutra. / stostostopro
|
|
 |
Największa kara, to pozostawienie kogoś samego ze swoimi myślami. Wtedy zwija się na swoim łóżku, jakby bolał go żołądek. Wtedy się rozumie, że to najgorsze co moźna komuś zrobić.
|
|
 |
Paranoja. Znów zawodzę, choć tego próbowałam uniknąć.
|
|
 |
"I napisałabym do Ciebie, ale jakoś brakuje mi słów."
|
|
 |
Gdybyś tylko chciał, wszystko wyglądałoby inaczej.
|
|
 |
Nie zawiedź mnie teraz, to już będzie za dużo.
|
|
 |
"To co jest przyczyną twoich najgłębszych cierpień, jest zarazem źródłem twoich największych radości."
|
|
 |
Tańczę, bo mam dziwne wrażenie, że kiedy usiąde i zacznę myśleć, wyleją się ze mnie łzy.
|
|
 |
Niech wali się świat. Niech płonie niebo. On kocha mnie, a ja kocham jego.
|
|
 |
Jest moim szczęściem choć przez niego tyle cierpię.
|
|
|
|