 |
Mów mi już zawsze, że mnie kochasz i kochaj mnie juz zawsze tak jak mówisz.
|
|
 |
Zawsze jest jakieś spojrzenie, które łapie za serce i nie puszcza.
|
|
 |
Nie chcę wierzyć w słońce tuż po burzy, bo nadzwyczajnie go nie potrzebuję, nie potrzebuję ciepła jego promieni, ani tego, że znów będzie na parę chwil, by o zachodzie niepostrzeżenie zniknąć. Nie potrzebuję nadziei na lepsze jutro, definicji szczęścia czy sprostowań uczuć, nie potrzebuję niczego, bo dziś, nie mam już nic. / Endoftime.
|
|
 |
Bywało, że serce było jedynie marginesem, tym nic nie znaczącym, potrzebnym by zapisać zaledwie parę wątków, których równie dobrze mogłoby zupełnie tam nie być. Uczucia? Sterta kurzu, syf gromadzący się gdzieś pomiędzy, nigdy nie uważałam, że potrafię im podołać, nigdy też nie dzieliłam się nimi, bo nadzwyczajnie nie było po co. A szczęście? To parę reguł, sprostowań w życiu, bez terminowej definicji, bez zaprzeczeń i skrupułów, dziś go nie ma, bo szczęściem był On. / Endoftime.
|
|
 |
Zamykamy w biciu serc wszystko to, czego potrzebujemy do życia. Odnajdujemy w każdym słowie uczucia, które są dla nas najważniejsze, które bez względu na wszystko są tymi, które zawsze potrafią wywołać uśmiech. Tu nie chodzi o kłótnie i o to, że całkiem często krzyczymy i nie potrafimy się dogadać. Tu chodzi o to, co mamy poza tymi złymi chwilami, bo gdzieś między krzykiem ukrywamy miłość. Tą najszczerszą i kolorującą oczy miłość, która pozwala uczyć się życia razem, a nie w pojedynkę. Ludzie? Mogą nam zazdrościć, mogą tylko patrzeć na nas i podziwiać wytrwałość i ten brak paraliżującego strachu o to, że ta bajka może się skończyć. Trzymamy się za ręce ze świadomością, że nawet kiedy puścimy nasze dłonie to nie odejdziemy, bo każdy moment będzie tylko poszukiwaniem ciepła, które biło z miejsca, w którym splataliśmy ze sobą palce. Spójrz, dopiero zaczynamy, a już wiemy, że kiedyś będą o nas mówić tak jak w tych opowieściach z dzieciństwa, że 'żyli długo i szczęśliwie'. / dontforgot
|
|
 |
jestem obok jak się coś zjebie, jestem gdy zawali Ci się świat, jestem gdy wydaje Ci się, że jesteś sam. Trwam, żyję, modlę się, czekam, martwię, denerwuję, wkurzam, upadam,wstaję ale jestem. Zawsze z Tobą rozumiesz? ZAWSZE. Życie to suka, przecież wiesz no nie ? Nieraz da Ci jeszcze w kość, ale najważniejsze jest to, żeby się otrzepać i pokazać że nikt nie może Cię zniszczyć, nawet ten na górze. Załamanie się to ostateczność, coś co wskazuje porażkę, ja wiem, że wydaje Ci się że pieprzę głupoty bo gówno o tym wiem. Może i tak, ale choćbyś nie wiem jak się na mnie wyżywał, jak na mnie krzyczał, wytykał że nie powinnam się udzielać bo nic nie rozumiem, to ja nie odejdę, kminisz? Nigdy \truustme - Aśka.
|
|
 |
To już rok jak, jesteś obok
To już rok jak, spełniasz me marzenia
To już rok jak, śnisz mi się co noc
To już rok, zostań tak na wieczność
|
|
 |
Siedziałam obok Ciebie z myślą jak bardzo staliśmy się sobie obcy przez ostatni czas. Czas podczas którego nauczyliśmy się żyć bez siebie. Nie wiem na jaką ocenę zdałam ten egzamin, ale chcę abyś wiedział, że wciąż gdy zamykam oczy widzę Twoją twarz. Najbardziej lubię ten film naszych wspomnień, w którym razem siedzimy w parku. Na naszej pierwszej randce. Pamiętam jak wszystko zmieniało swą wartość gdy ty byłeś obok. Problemy nikły w częstotliwości Twych uśmiechów a serce zmieniało rytm. Przy tobie byłam kimś zupełnie innym. Kimś kto przecież już nigdy nie wróci. Odchodząc zabiłeś jakąś cząstkę mojego serca, tę która pozwalała kochać. \truustme
|
|
 |
Siedziałam obok Ciebie z myślą jak bardzo staliśmy się sobie obcy przez ostatni czas. Czas podczas którego nauczyliśmy się żyć bez siebie. Nie wiem na jaką ocenę zdałam ten egzamin, ale chcę abyś wiedział, że wciąż gdy zamykam oczy widzę Twoją twarz. Najbardziej lubię ten film naszych wspomnień, w którym razem siedzimy w parku. Na naszej pierwszej randce. Pamiętam jak wszystko zmieniało swą wartość gdy ty byłeś obok. Problemy nikły w częstotliwości Twych uśmiechów a serce zmieniało rytm. Przy tobie byłam kimś zupełnie innym. Kimś kto przecież już nigdy nie wróci. Odchodząc zabiłeś jakąś cząstkę mojego serca, tę która pozwalała kochać. \truustme
|
|
 |
Nic tak nie uspokaja jak dotyk Twych rąk.
|
|
 |
potrzebuję ciepła, trzymaj mnie za rękę
|
|
 |
Lubię, gdy dotykasz mnie po sercu . / twoja.obsesja
|
|
|
|