 |
|
To przykre gdy jesteś tylko jak coś nie gra , żeby pocieszyć , popisać gdy się komuś nudzi .A gdy wszystko gra Cisza nikogo nie ma . Dziwne uczucie gdy kiedyś był kontakt zawsze czy się dobrze wiodło czy też zle .
|
|
 |
|
Gdy zobaczyłam wiadomość od niego na FCB .O treści czy się na niego gniewam i czy możemy wyjść na piwo i pogadać . Pierwsza myśl czemu nie .Ale przypomniałam sobie , jak trudno było o tym jebanym tchórzu zapomnieć . Odpisałam ; hmm czy się gniewam .Chyba już nie ale nie zapomniałam . Nie mam czasu .On na to a to co robisz wymieniłam mu czym się będę zajmować w najbliższych dniach i spytałam czy mamy. jeszcze o czym rozmawiać . On na to coś by się wymyśliło . Nie odp .
|
|
 |
|
Nie raz dopadają Cię takie wieczory że masz dość wszystkiego . Masz chęć się do kogoś przytulić wypłakać , pomilczeć .Ale tak na prawdę okazuje się ,że nie ma do kogo łzy spływają Ci po policzkach .I zadajesz sobie pytanie kurwa czemu tak jest ? . Kiedy im jest zle zawsze próbujesz pomagać pocieszać .A gdy ty chcesz jebaną godzinę by po pisać na gg lub pogadać przez telefon czy na żywo , wyżalić się nie ma nikogo .
|
|
 |
|
Niby jesteś ,moją kumpelą ale dla czego obgadujesz mnie za moim plecami ?.Dla czego robisz mi awanturę a potem mówisz "sory wkurzyli mnie ".Ty zawsze mogłaś na mnie liczyć , ja od Ciebie pomocy nie otrzymałam gdy tego bardzo potrzebowałam i wiesz Co?.Mam Cię w dupie .Wole prawdziwe spierdalaj niż fałszywe i milutkie przepraszam .Błąd , który popełniłam najczęściej ufałam nie tym osobom ....Nie ma się co okłamywać .wielu odeszło ,wiele jeszcze odejdzie ./net
|
|
 |
|
i ,kurwa, mam dość. i, kurwa, nie daje rady. i wszystko na około się jebie, i wszyscy odchodzą i, kurwa, najgorsze, że nie mam już ciebie. / md.
|
|
 |
|
nadam sobie prawo do palenia papierosów i używania wulgaryzmów, pewności siebie ponad normę i nie noszenia stanika. będę się chwalić swoimi majtkami i zdzierać obcasy na nierównych chodnikach.
|
|
 |
|
może moglibyśmy być dla siebie wsparciem. I mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie
|
|
 |
|
[3] Przerażenie i ból rozrywający jego serce. Powietrze stawało się coraz gęstsze i coraz trudniej było je nabierać w płuca. Poczuł lekkie ukłucie w ramie zobaczył jakąś kobietę ze strzykawką, rozległ się kolejny grzmot chłopak drgnął jacyś mężczyźni go trzymali on próbował się wyrwać ale na darmo potem czuł senność która ku jego przerażeniu narastała, potem była już pustka.
|
|
 |
|
[2] Czas zwolnił każda sekunda wyła wiecznością która kodowała się w jego pamięci. Krew wypływająca z jej klatki piersiowej plamiąca jego błękitną koszule, Każda kropla deszczu która spadła na jej jeszcze zaróżowione policzki, każdy świst wiatru, błyskawica, grzmot potem światła i syreny, ludzie którzy zaczęli wyrywać mu ją z rąk , coraz bardziej przyśpieszone bicie serca. Nienawiść do siebie i cholerna bezradność kiedy wkładali jej martwe ciało do czarnego worka.
|
|
 |
|
[1] Znów ciemne niebo przecięła błyskawica w towarzystwie głośnego grzmotu. Ona uciekając z mieszkania słysząc jego głos wołający ją nagle stanęła i obróciła się w jego stronę zobaczyła go stojącego kilka metrów dalej, wąską uliczkę oświetlała samotna latarnia> Krople deszczu spływały jej z włosów na twarz mieszając się z łzami. Kiedy chciała już zrobić krok w stronę ukochanego, rozległ się strzał, kula trafiła prosto w jej serce , dziewczyna bezwładnie padła na zimną uliczkę, kolejny grzmot rozległ się dookoła. Chłopak odwrócił się ale nikogo nie zobaczył, podbiegł do dziewczyny i padł przed nią na kolana, i ujął jej ciało w ramiona. Z jego gardła dobył się rozdzierający noc krzyk rozpaczy. Przyciągnął ją do siebie czując jak z jej ciała ucieka życie.
|
|
 |
|
brak mi miłości w miłości. / md.
|
|
|
|