 |
- Największe marzenie? - Znowu usłyszeć od Ciebie "kocham Cię".
|
|
 |
Nie pij, kiedy chcesz o nim zapomnieć. Pod koniec dnia będziesz widziała go podwójnie.
|
|
 |
Sprawdzam ziomala, wydoroślał, zaczął jarać.
|
|
 |
Niekiedy udaję, że nie widzę, innym razem się śmieję, specjalnie uśmiecham, a czasem po prostu bezczelnie patrzę.
|
|
 |
A przecież nie chcę źle, przecież już wiem jak to boli, mimo tego i tak zawsze, muszę coś spierdolić.
|
|
 |
Chcemy ze sobą być, kochać się, kraść gwiazdy z nieba, a na chwilę obecną nie potrafimy normalnie porozmawiać.
|
|
 |
|
I chociaż wiem, że patrzysz w to samo niebo, co ja, że liczysz te same gwiazdy, że łapiesz te same promienie słońca, że zachwycasz się tym samym księżycem. I chociaż wiem, że słuchasz tych samych piosenek, co ja i oglądasz te same nasze wspólne zdjęcia to wiem też, że jest przecież całkowicie inaczej niż wtedy kiedy byliśmy razem i jest to zbyt mało żebym potrafiła normalnie żyć. / napisana
|
|
 |
|
przecież nie stanę pod twoim oknie i nie zacznę żałośnie krzyczeć żebyś wrócił. ale stanęłabym na przeciw ciebie jak kiedyś i spojrzała ci głeboko w oczy, wiem, że wtedy nie powiedziałbyś mi żebym przestała o tobie myśleć, wiem, że nie pozwoliłbyś mi zrezygnować.
|
|
 |
pamiętam ten dzień doskonale. weszłam do Jego sali i sylwetke mial podłączona do duzej ilosci rurek i innych rzeczy od całej aparatury. słychać było tylko pikanie monitora przedstawiającego rytm Jego serca. trzy godziny spędzone przy Jego łóżku i trzymania za dłoń. Nawet wydawało mi się, że lekko zacieśnił palce. żegnając się z Nim obiecałam, że wrócę jutro. złożyłam mu pocałunek na czole i wyszłam. Godzina 17, dojechałam do domu gdzie w progu słyszałam tylko 'tak, rozumiem, dziękuje doktorze. do widzenia.' mama odkładając słuchawkę pokręciła tylko znacząco głową co oznaczało, że nie żyje, że mimo złożonej mu obietnicy nie spełnię jej, nie spełnię, bo Jego już nie było. Zostawił mnie, samą.. sprawił, że w środku wakacji musiałam stać na cmentarzu i patrzeć jak spuszczają Jego trumnę w dół i zasypują ją piachem. Mam nadzieję że w momencie gdy będę już miała własne dzieci to Ty będziesz zadowolony ze mnie i w Niebie będziesz mówił‘patrzcie, to moja wnuczka, dzięki mnie jest dobra'/maniia
|
|
|
|