 |
. Znów dostrzegła to intensywne spojrzenie , którego z niej nie spuszczał . | dzyndzelek .
|
|
 |
lubię trampkami przekopywać liście. lubię, jak patrzy na mnie, śmieje się pod nosem i zaciska w dłoni butelkę z nestea. lubię te popołudnia, kiedy zapominam o tym jak rzekomo niewyspana jestem, jak dużo mam do zrobienia, jak brakuje mi na coś czasu. lubię ot tak podbiegać do Niego, kiedy w odpowiedzi On, niczym zaprogramowany do tego, od razu otwiera ramiona. lubię te godziny z Nim, to uczucie, Jego palce pomiędzy moimi, bezwstydne szepty, gorący oddech, który ociepla powietrze wokół. ubóstwiam melodię bicia Jego serca, jakby była utworem napisanym z dedykacją dla mnie.
|
|
 |
raz w życiu popadasz w istny obłęd, nie myślisz racjonalnie, zapominasz o rozsądku i wszystkim tym, czym kierowałeś się do tej pory. raz w życiu zdarza Ci się zapomnieć o tym, co najważniejsze i ten cholerny, jeden raz, się zakochujesz. niestety.
|
|
 |
. widać po oczach , że kochasz czasem tracić kontrolę . | pezet .
|
|
 |
. Tutaj codziennie uczę się , że nie ma uczuć . | pezet .
|
|
 |
. tak bardzo potrzebowała jego bliskości ! .
|
|
 |
. Bo czasem trzeba się uśmiechnąć . Tak mimo wszystko , spróbować na nowo żyć . Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń . Dać z siebie wszystko . Dla siebie i tych , którzy naszego uśmiechu są warci .
|
|
 |
- No i czego znowu płaczesz ?! - krzyknęła znów do siebie . | dzyndzelek .
|
|
 |
. Wiesz .. w chwilach takich jak ta , kiedy ostatni raz widziałam Cię miesiąc temu , a drugie tyle wciąż przed nami . I kiedy mija ta data , a ja nie mogę Cię przytulić , siadam na dachu dziesięciopiętrowego wieżowca , patrze na niebo i księżyc . I myślę , że w tej chwili i ty spoglądasz na tę samą gwiazdę. I autentycznie jest mi lepiej . Tak na moment ..
|
|
|
|