 |
. Nawet nie chce mi się płakać . Rozczarowana też nie jestem . Przecież wiedziałam , że tak będzie . | net .
|
|
 |
. poczułam się wyjątkowa , gdy spotkaliśmy się spojrzeniami , a on patrzył o sekundę dłużej , niż ja . | net .
|
|
 |
. Nie pamiętam już jak mam czytać z Twoich oczu . | pezet .
|
|
 |
. Szanse mamy ciągle niezłe . | pezet .
|
|
 |
. Naumiałaś się kochać to teraz się od umiej . | dzyndzelek .
|
|
 |
. możesz próbować najmocniej , zrobić co się da i powiedzieć , co się da , ale czasem ludzie po prostu nie wracają . już wiesz ? . | dzyndzelek .
|
|
 |
. Staję rano przed lustrem i milion wspomnień na minutę ze wczorajszego dnia sprawia , że uśmiecham się mimo wczesnej godziny . | dzyndzelek .
|
|
 |
. burdel umysłu , teatr podświadomości . | dzyndzelek .
|
|
 |
zmierzają mnie od stóp do głów z nienawiścią, rzucają jakieś uwagi, idiotyczny grymas wykrzywia im twarz, a ja usilnie szukam wokół zaprzeczenia, kontrargumentu na to, że nie jestem na przegranej pozycji, że Go mam - wtedy łapie moją dłoń w swoją.
|
|
 |
po nocy przepełnionej nauką biologii i mlekiem wylanym przy śniadaniu te małolaty są idealnym sposobem na poprawę humoru. wyczekujące tuż przy wejściu od szkoły poprawiając image, zakręcające kosmyki włosów wokół palców, chichoczące i posyłające Mu dwuznaczne sygnały, na co powstrzymuje tylko śmiech i perfidnie całuje mnie na ich oczach. całą przesiąkniętą deszczem, w zupełnym nieładzie, stukającą zębami z zimna, niczym na znak, że nie chce odpieprzonej lalki, a mnie, wyłącznie.
|
|
|
|