głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika smerffetkax3

w tej niespełna minucie przelał mi do świadomości zasady na kolejne zagranie w tej grze. wypuszczając chmarę ciepłego oddechu na płatek mojego ucha zapowiedział  że nie potrzebuje szczęścia  a chce po prostu żyć  z czym beze mnie nie da rady.

definicjamiloscii dodano: 22 października 2011

w tej niespełna minucie przelał mi do świadomości zasady na kolejne zagranie w tej grze. wypuszczając chmarę ciepłego oddechu na płatek mojego ucha zapowiedział, że nie potrzebuje szczęścia, a chce po prostu żyć, z czym beze mnie nie da rady.

przyglądał się moim ruchom przez ramię.   postęp.   rzucił  a Jego klatka piersiowa przylegająca do moich pleców uniosła się kilkakrotnie ze śmiechu.   przestań  dopóki nie spróbujesz.   szturchnęłam Go łokciem w brzuch  biorąc w dłoń naczynie z masą i nalewając trochę do gofrownicy. przykryłam je wierzchem sprzętu.   naszykuj jakieś dżemy  czy coś.   poleciłam Mu. obrócił mnie ku sobie nawijając sobie kosmyk moich włosów wokół palca.   dżemy  czy coś?   mruknął zaczepnie.   przyjdzie czas...   nakarmił mnie pocałunkiem napawając cholerną pewnością  że gofry na które przepis w końcu rozkminiłam nie będą w najmniejszym stopniu smakować tak perfekcyjnie  jak Jego usta.

definicjamiloscii dodano: 22 października 2011

przyglądał się moim ruchom przez ramię. - postęp. - rzucił, a Jego klatka piersiowa przylegająca do moich pleców uniosła się kilkakrotnie ze śmiechu. - przestań, dopóki nie spróbujesz. - szturchnęłam Go łokciem w brzuch, biorąc w dłoń naczynie z masą i nalewając trochę do gofrownicy. przykryłam je wierzchem sprzętu. - naszykuj jakieś dżemy, czy coś. - poleciłam Mu. obrócił mnie ku sobie nawijając sobie kosmyk moich włosów wokół palca. - dżemy, czy coś? - mruknął zaczepnie. - przyjdzie czas... - nakarmił mnie pocałunkiem napawając cholerną pewnością, że gofry na które przepis w końcu rozkminiłam nie będą w najmniejszym stopniu smakować tak perfekcyjnie, jak Jego usta.

kochałam to spojrzenie  choć każda inna osoba łącząc z nim swoje  szybko odwracała wzrok drżąc lekko. kochałam  pomimo wszelkich ostrzeżeń  które jasno mówiły o tym  że Jego oczy  te zespojone ze sobą kryształki w odcieniu szmaragdu  mnie zniszczą.

definicjamiloscii dodano: 22 października 2011

kochałam to spojrzenie, choć każda inna osoba łącząc z nim swoje, szybko odwracała wzrok drżąc lekko. kochałam, pomimo wszelkich ostrzeżeń, które jasno mówiły o tym, że Jego oczy, te zespojone ze sobą kryształki w odcieniu szmaragdu, mnie zniszczą.

pakowałam do torby kolejne ubrania przesycone znajomym zapachem na zmianę wciskając w teksturowe pudła liczne drobiazgi  płyty  książki  zdjęcia  a moje oczy  jakby zupełnie odłączone od tego świata  płakały. żaden nowy rozdział w życiu  żadna czysta kartka na której miałam spisać swoją odmienioną opowieść. po prostu wedle obietnicy  że wytrwam  wciąż żyłam. zostawałam   podczas  kiedy On już się poddał.

definicjamiloscii dodano: 22 października 2011

pakowałam do torby kolejne ubrania przesycone znajomym zapachem na zmianę wciskając w teksturowe pudła liczne drobiazgi, płyty, książki, zdjęcia, a moje oczy, jakby zupełnie odłączone od tego świata, płakały. żaden nowy rozdział w życiu, żadna czysta kartka na której miałam spisać swoją odmienioną opowieść. po prostu wedle obietnicy, że wytrwam, wciąż żyłam. zostawałam - podczas, kiedy On już się poddał.

odstawiając na parapet wysoki kubek na którego dnie pływały jeszcze resztki chłodnej herbaty  mocniej podciągnęłam koc pod brodę. otwierając książkę w miejscu na którym ubiegłego wieczoru skończyłam lekturę  zadrżałam na myśl  że właśnie tak to będzie wyglądać bez Niego   ciągłe uciekanie w historię innych z obawą przeżywania swojej.

definicjamiloscii dodano: 22 października 2011

odstawiając na parapet wysoki kubek na którego dnie pływały jeszcze resztki chłodnej herbaty, mocniej podciągnęłam koc pod brodę. otwierając książkę w miejscu na którym ubiegłego wieczoru skończyłam lekturę, zadrżałam na myśl, że właśnie tak to będzie wyglądać bez Niego - ciągłe uciekanie w historię innych z obawą przeżywania swojej.

. i właściwie to nie wiem jak mogę Cię nazwać   bo przecież przyjaciele nie odchodzą .   fuckingperfekt .

dzyndzelek dodano: 22 października 2011

. i właściwie to nie wiem jak mogę Cię nazwać , bo przecież przyjaciele nie odchodzą . | fuckingperfekt .

. Wgl to ja juz jestem z wami rok . dziekujem wam za wszystko za cytowania   plusiki   komentarze ! jesteście świetne i świetni . DZIĘKUJĘ !   dzyndzelek .

dzyndzelek dodano: 22 października 2011

. Wgl to ja juz jestem z wami rok . dziekujem wam za wszystko za cytowania , plusiki , komentarze ! jesteście świetne i świetni . DZIĘKUJĘ ! | dzyndzelek .

http:  www.youtube.com watch?v=yczpHvqqUl4 feature=related

dzyndzelek dodano: 22 października 2011

bądz  błagam.

dzyndzelek dodano: 22 października 2011

bądz, błagam.
Autor cytatu: bez_schizy

o jak sweet    . dzięki wieeelkie teksty dzyndzelek dodał komentarz: o jak sweet ;* . dzięki wieeelkie do wpisu 22 października 2011
po prostu Kocham cie   bez średnika i gwiazdki  bez serduszka   bez Strzałki w lewo bez cyferki trzy  po prostu Kocham Cie.

dzyndzelek dodano: 22 października 2011

po prostu Kocham cie - bez średnika i gwiazdki, bez serduszka , bez Strzałki w lewo bez cyferki trzy, po prostu Kocham Cie.
Autor cytatu: martynaaa.em

SHUT UP AND ENJOY THE MUSIC! ╭∩╮(︶︿︶)╭∩╮

dzyndzelek dodano: 22 października 2011

SHUT UP AND ENJOY THE MUSIC! ╭∩╮(︶︿︶)╭∩╮
Autor cytatu: kurde_mac

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć