głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika smerffetkax3

alee macie peszka xd teksty dzyndzelek dodał komentarz: alee macie peszka xd do wpisu 7 grudnia 2011
u mnie tak nakurwia   ze jak jutro wstane to zaspy beda teksty dzyndzelek dodał komentarz: u mnie tak nakurwia , ze jak jutro wstane to zaspy beda do wpisu 7 grudnia 2011
u mnie śnieg :D teksty dzyndzelek dodał komentarz: u mnie śnieg :D do wpisu 7 grudnia 2011
. kuuurwa ale pruuszy ! . ♥   dzyndzel .

dzyndzelek dodano: 7 grudnia 2011

. kuuurwa ale pruuszy ! . ♥ | dzyndzel .

jestem pierdolnięta i dobrze mi z tym ♥♥♥

dzyndzelek dodano: 7 grudnia 2011

jestem pierdolnięta i dobrze mi z tym ♥♥♥
Autor cytatu: proelosiak

. Od barszczu mi nie dobrze . Tak mamo !   dzyndzel ♥

dzyndzelek dodano: 7 grudnia 2011

. Od barszczu mi nie dobrze . Tak mamo ! | dzyndzel ♥

Codziennie podnosisz moją wartość tym  że nie potrafisz patrzeć mi prosto w oczy.   Stostostopro .

dzyndzelek dodano: 7 grudnia 2011

Codziennie podnosisz moją wartość tym, że nie potrafisz patrzeć mi prosto w oczy. / Stostostopro .
Autor cytatu: stostostopro

. Gdy ją ujrzał   uśmiechnął się szeroko . Podbiegł do niej i uściskał z całej siły   tak   jakby nie widział jej już kilka lat . Nachylił się i musnął delikatnie wargami jej ciepły policzek . Wyznał jej miłość .. Ona zaś chwyciła go za spód koszuli i przyciągnęła do siebie . Zagryzła delikatnie dolną wargę i utonęła w jego pięknych   zielonych oczach .. Była szczęśliwa .. Po raz pierwszy   od dłużego czasu   poczuła   że ma wszystko czego potrzebowała .   dzyndzel ♥

dzyndzelek dodano: 7 grudnia 2011

. Gdy ją ujrzał , uśmiechnął się szeroko . Podbiegł do niej i uściskał z całej siły , tak , jakby nie widział jej już kilka lat . Nachylił się i musnął delikatnie wargami jej ciepły policzek . Wyznał jej miłość .. Ona zaś chwyciła go za spód koszuli i przyciągnęła do siebie . Zagryzła delikatnie dolną wargę i utonęła w jego pięknych , zielonych oczach .. Była szczęśliwa .. Po raz pierwszy , od dłużego czasu , poczuła , że ma wszystko czego potrzebowała . | dzyndzel ♥

. ona siedziała nieruchomo wpatrzona w jego zielone oczy . nie chciała nic mówić   wiedziała   że teraz potrzebna jest im chwila ciszy . siedzieli więc tak w milczeniu zdając sobie sprawę z tego   że gdyby nie mieli siebie   nie mieliby nic .   dzyndzel .

dzyndzelek dodano: 7 grudnia 2011

. ona siedziała nieruchomo wpatrzona w jego zielone oczy . nie chciała nic mówić , wiedziała , że teraz potrzebna jest im chwila ciszy . siedzieli więc tak w milczeniu zdając sobie sprawę z tego , że gdyby nie mieli siebie , nie mieliby nic . | dzyndzel .

patrząc w Jego oczy doszłam do wniosku  że skoro właśnie tak wygląda popełnianie największych błędów w życiu  to chyba chcę się właśnie w owym kierunku specjalizować.

definicjamiloscii dodano: 6 grudnia 2011

patrząc w Jego oczy doszłam do wniosku, że skoro właśnie tak wygląda popełnianie największych błędów w życiu, to chyba chcę się właśnie w owym kierunku specjalizować.

moja przeszłość to oglądanie Jedyneczki  zajawka na bycie Kulfonem  nieodparta ochota zagrania w Hugo i starte kolana minimum raz w tygodniu. moja przyszłość   otworzenie jakiegoś lokalu  gdzieś w okolicach gór  wieczory pełne walki z bólem głowy z kompanami w postaci zielonej herbaty i dobrej książki. teraźniejszość? po prostu: On.

definicjamiloscii dodano: 6 grudnia 2011

moja przeszłość to oglądanie Jedyneczki, zajawka na bycie Kulfonem, nieodparta ochota zagrania w Hugo i starte kolana minimum raz w tygodniu. moja przyszłość - otworzenie jakiegoś lokalu, gdzieś w okolicach gór, wieczory pełne walki z bólem głowy z kompanami w postaci zielonej herbaty i dobrej książki. teraźniejszość? po prostu: On.

uwielbiałam Jego twarz zarysowaną blaskiem księżyca i nikłą przestrzeń między nami  która wielokrotnie uniemożliwiała mi oddychanie. nie przeszkadzały mi ani te poniedziałkowe worki pod oczami po weekendowych nocach spędzonych na rozmowach z Nim  ani wyjedzone z lodówki jogurty  które pochłaniał podczas niedzielnych poranków. zabijało mnie jedynie to przekonanie  że wkrótce to wszystko zniknie  czego nie zniosę. teraz? nie ma Go. po cichu  w kącie pokoju  wbijając w dłonie paznokcie  umieram.

definicjamiloscii dodano: 6 grudnia 2011

uwielbiałam Jego twarz zarysowaną blaskiem księżyca i nikłą przestrzeń między nami, która wielokrotnie uniemożliwiała mi oddychanie. nie przeszkadzały mi ani te poniedziałkowe worki pod oczami po weekendowych nocach spędzonych na rozmowach z Nim, ani wyjedzone z lodówki jogurty, które pochłaniał podczas niedzielnych poranków. zabijało mnie jedynie to przekonanie, że wkrótce to wszystko zniknie, czego nie zniosę. teraz? nie ma Go. po cichu, w kącie pokoju, wbijając w dłonie paznokcie, umieram.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć