 |
Uwielbiam patrzeć na jego brązowe oczy | dz
|
|
 |
|
Boję się, że Go stracę i to za każdym razem, gdy jest poza zasięgiem mojego wzroku. Ale to nie tak, że mu nie ufam, tylko że nie ufam reszcie świata.
|
|
 |
|
Niepotrzebnie wtedy na siebie spojrzeliśmy.
|
|
 |
|
Niewiarygodna radość z istnienia drugiej osoby .
|
|
 |
Powiedzcie mi jak ja do cholery układałam tę listę rzeczy potrzebnych do szczęścia, że teraz mając te priorytety z najwyżej półki - bezcennych przyjaciół i wspaniałego faceta, jest mi tak nieopisanie niedobrze, że ciężko chociażby oddychać?
|
|
 |
Tydzień temu. Ciężko było. Najciężej jak dotąd. I złożyło się jeszcze, że akurat w nasze pół roku, akurat po całym szeregu tych niełatwych sytuacji. Ledwo potrafiliśmy się pożegnać. Jedynie ostatki sił. Obiecywałeś mi, że niedługo będziesz i pomożesz mi to wszystko poukładać. I kazałeś się trzymać, ale ja już nie mogę po tych siedmiu dniach, jestem w mentalnej rozsypce i nie potrafię, po prostu nie potrafię się uśmiechnąć teraz.
|
|
 |
Wiesz, chce wiedzieć jak całujesz bo dostaje świra.
|
|
 |
Wszystko mnie w Tobie pociągało. Nawet sposób w jaki patrzysz./napisana
|
|
 |
|
chcesz ? dam ci miłość której szukasz .
|
|
 |
Niby człowiek zakochany to człowiek szczęśliwy.. W takim razie czemu ja czuję się tak zajebiście źle. Już wolałam gdy mi było wszystko jedno.
|
|
 |
Spotkałam się z nim 3 razy, przecież to niemożliwe żebym się zakochała w tak krótkim czasie. Nie poznaję siebie, wcześniej nigdy coś takiego mi się nie przytrafiło.
|
|
 |
A za wczorajszy wieczór dziękuję. Za cudowny uśmiech, niesamowite oczy i długie rozmowy o niczym. Chyba się zakochałam.
|
|
|
|