głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika smerfetka161

mam nadzieję  że jak Titanic  niedługo ty dotkniesz dna.

tleniona dodano: 26 kwietnia 2011

mam nadzieję, że jak Titanic, niedługo ty dotkniesz dna.

I jestem cholernie ciekawa  czy jest ktoś kto myśli o mnie w ten sam sposób  w jaki ja myślę o Tobie    tleniona

tleniona dodano: 26 kwietnia 2011

I jestem cholernie ciekawa, czy jest ktoś kto myśli o mnie w ten sam sposób, w jaki ja myślę o Tobie, / tleniona

Nie mów  że nie moc wrogiem naszych ideałów  uczucia   chłonę je w każdym detalu.

tleniona dodano: 26 kwietnia 2011

Nie mów, że nie moc wrogiem naszych ideałów, uczucia - chłonę je w każdym detalu.

wiesz  że ona oddała by wszystko?

dreampearl dodano: 26 kwietnia 2011

wiesz, że ona oddała by wszystko?
Autor cytatu: smallspy

 a jeśli kocha  to wróci ?    jeśli kocha to nie odejdzie .

dreampearl dodano: 26 kwietnia 2011

-a jeśli kocha, to wróci ? - jeśli kocha to nie odejdzie .

Trudno jest poradzić sobie z podpuchniętymi oczami  nieprzespanymi nocami przepełnionymi modlitwami o to  żeby jakoś przetrwać...jakoś żyć. Kolejna tabliczka czekolady i strach  że znów coś pójdzie nie tak. Nagle zaczyna lać deszcz. Siadasz na oknie z gorącą herbatą w dłoniach i zdajesz sobie sprawę z tego  jak bardzo chcesz  żeby Ci się udało. ta pogoda ma to do siebie  że prowokuje do wspomnień i rozmyślań. Prowokuje do łez.

dreampearl dodano: 24 kwietnia 2011

Trudno jest poradzić sobie z podpuchniętymi oczami, nieprzespanymi nocami przepełnionymi modlitwami o to, żeby jakoś przetrwać...jakoś żyć. Kolejna tabliczka czekolady i strach, że znów coś pójdzie nie tak. Nagle zaczyna lać deszcz. Siadasz na oknie z gorącą herbatą w dłoniach i zdajesz sobie sprawę z tego, jak bardzo chcesz, żeby Ci się udało. ta pogoda ma to do siebie, że prowokuje do wspomnień i rozmyślań. Prowokuje do łez.

Wpadła z hukiem do mieszkania przyjaciółki. Ta spojrzała na nią z przerażeniem widząc w jakim jest stanie. 'Stało się coś?' Zapytała. 'Hee  no stało się.' Zaśmiała się dziewczyna. 'A w sumie to dzieje. Cholera. Nie potrafię się ogarnąć. Nie radzę sobie. Nie radzę.' Wciąż się śmiała. 'Mam taką małą  malutką nadzieję  że tęskni. Spójrz  spójrz mi w oczy i spróbuj dostrzec cień prawdziwego szczęścia. I co? Gówno! Nic  nul  zero! Nie widzisz nic  bo jestem cholernie nieszczęśliwa! Wyprowadzają mnie z równowagi sznurówki  które nie chcą się zawiązać  prostownica  która się wolno grzeje  zamarznięte masło w lodówce  mój pies  telefon  który nie dzwoni  monitor  na którym nie wyświetla się koperta w prawym dolnym rogu  moje jebane łzy  które właśnie lecą mi po policzkach  moja bezradność mnie wkurwia!' Usiadła i zakryła oczy dłońmi.

dreampearl dodano: 24 kwietnia 2011

Wpadła z hukiem do mieszkania przyjaciółki. Ta spojrzała na nią z przerażeniem widząc w jakim jest stanie. 'Stało się coś?' Zapytała. 'Hee, no stało się.' Zaśmiała się dziewczyna. 'A w sumie to dzieje. Cholera. Nie potrafię się ogarnąć. Nie radzę sobie. Nie radzę.' Wciąż się śmiała. 'Mam taką małą, malutką nadzieję, że tęskni. Spójrz, spójrz mi w oczy i spróbuj dostrzec cień prawdziwego szczęścia. I co? Gówno! Nic, nul, zero! Nie widzisz nic, bo jestem cholernie nieszczęśliwa! Wyprowadzają mnie z równowagi sznurówki, które nie chcą się zawiązać, prostownica, która się wolno grzeje, zamarznięte masło w lodówce, mój pies, telefon, który nie dzwoni, monitor, na którym nie wyświetla się koperta w prawym dolnym rogu, moje jebane łzy, które właśnie lecą mi po policzkach, moja bezradność mnie wkurwia!' Usiadła i zakryła oczy dłońmi.

Rzucała się po łóżku dławiąc śmiechem. 'Przestań  no przestań w końcu! Zrozumiałam już  no!' Skończył. Uspokoił się  nie łaskotał. Wciąż się śmiała. 'No i z czego tak rżysz  Kochanie?' Zapytał w końcu. 'Mam dobry humor i tyle.' Pocałował ją w czubek nosa. ' Chciała wyjść .Nie oddam Cię  nie dziś.' Spojrzała na niego ze zdziwieniem. 'Nigdzie nie idziesz!' Krzyknął z błyskiem w oku  powodując  że zmiękły jej kolana. Przytrzymał ją za nadgarstki na łóżku  nie pozwalając jej wyjść. 'Nie idziesz nigdzie Słońce.' Powiedział poważnie. 'Muszę otworzyć drzwi. Pewnie coś się stało.' Jakby zmniejszył ucisk. Tak  puścił. W końcu. Już miała wychodzić z pokoju  gdy nagle zawróciła. 'Wiesz co? Może rzeczywiście nie ma nas w domu?' Rzuciła się z powrotem na łóżko. 'A teraz mnie pocałuj i powiedz  że kochasz.' Uśmiechnął się łobuzersko i wykonał polecenie

dreampearl dodano: 24 kwietnia 2011

Rzucała się po łóżku dławiąc śmiechem. 'Przestań, no przestań w końcu! Zrozumiałam już, no!' Skończył. Uspokoił się, nie łaskotał. Wciąż się śmiała. 'No i z czego tak rżysz, Kochanie?' Zapytał w końcu. 'Mam dobry humor i tyle.' Pocałował ją w czubek nosa. ' Chciała wyjść .Nie oddam Cię, nie dziś.' Spojrzała na niego ze zdziwieniem. 'Nigdzie nie idziesz!' Krzyknął z błyskiem w oku, powodując, że zmiękły jej kolana. Przytrzymał ją za nadgarstki na łóżku, nie pozwalając jej wyjść. 'Nie idziesz nigdzie Słońce.' Powiedział poważnie. 'Muszę otworzyć drzwi. Pewnie coś się stało.' Jakby zmniejszył ucisk. Tak, puścił. W końcu. Już miała wychodzić z pokoju, gdy nagle zawróciła. 'Wiesz co? Może rzeczywiście nie ma nas w domu?' Rzuciła się z powrotem na łóżko. 'A teraz mnie pocałuj i powiedz, że kochasz.' Uśmiechnął się łobuzersko i wykonał polecenie

to już koniec .. teksty dreampearl dodał komentarz: to już koniec .. do wpisu 24 kwietnia 2011
Twarz wykrzywioną miała bólem i dłonie ściśnięte w pięści. W jego oczach widziała rozpacz  przepełnioną bezradnością.'Jak mogłeś?' Wyszeptała.Chłodny wiatr otulił jej ramiona. Zrobił krok w przód.'Nie podchodź.' Wyciągnęła rękę w jego stronę. Zatrzymał się.'Nie wiem  co sobie myślałem. Przepraszam.' Wydusił drżącym głosem.'Wiesz...Wstaję rano i od razu upadam później się podnoszę i znów moje kolana uderzają o ziemię aż w końcu nie mam siły się podnieść. Zakrywam twarz dłońmi i zdaję sobie sprawę z tego że ja bez Ciebie umieram.' Znów się zbliżył ale już nie zareagowała.'Umieram. Ale wolę to niż męczyć się ze świadomością że ona dotykała Twoich ramion  że całowała usta  które były dla mnie dawką życia że ona w ramionach  choć przez chwilę  miała cały mój świat.' Stali centymetry od siebie.'Nigdy więcej na mnie nie patrz nie kieruj w moją stronę żadnych słów  spróbuj zniknąć z mojego życia.' Zamilkła. Chwilę ciszy przerwał wzmagający się wiatr. Powietrze czuło jej cierpienie

dreampearl dodano: 24 kwietnia 2011

Twarz wykrzywioną miała bólem i dłonie ściśnięte w pięści. W jego oczach widziała rozpacz, przepełnioną bezradnością.'Jak mogłeś?' Wyszeptała.Chłodny wiatr otulił jej ramiona. Zrobił krok w przód.'Nie podchodź.' Wyciągnęła rękę w jego stronę. Zatrzymał się.'Nie wiem, co sobie myślałem. Przepraszam.' Wydusił drżącym głosem.'Wiesz...Wstaję rano i od razu upadam,później się podnoszę i znów moje kolana uderzają o ziemię,aż w końcu nie mam siły się podnieść. Zakrywam twarz dłońmi i zdaję sobie sprawę z tego,że ja bez Ciebie umieram.' Znów się zbliżył,ale już nie zareagowała.'Umieram. Ale wolę to,niż męczyć się ze świadomością,że ona dotykała Twoich ramion, że całowała usta, które były dla mnie dawką życia,że ona w ramionach, choć przez chwilę, miała cały mój świat.' Stali centymetry od siebie.'Nigdy więcej na mnie nie patrz,nie kieruj w moją stronę żadnych słów, spróbuj zniknąć z mojego życia.' Zamilkła. Chwilę ciszy przerwał wzmagający się wiatr. Powietrze czuło jej cierpienie

Obudziła się z ogromnym kacem. Sięgnęła po butelkę wody  którą mama stawiała jej po sobocie przy łóżku. Dopiero po kilku minutach ogarnęła  że spała u niego. Wyszła z pokoju do łazienki. Przemyła twarz  związała niedbale włosy i ubrała się w jego koszulkę  w której niemal się topiła. Wróciła z powrotem  ale jego nie było. Odwróciła się w stronę drzwi i wpadła w ramiona ukochanego. 'Wystraszyłeś mnie!' Powiedziała poruszona. Zaśmiał się tylko  pocałował ją w czoło i poszedł się położyć. Stała tak  jak sierota na środku pokoju i patrzyła na mężczyznę  który napinał swoje mięśnie przy każdym ruchu  który marszczył czoło w niewytłumaczalnie słodki sposób i przygryzał delikatnie wargi w skupieniu. Kiedy w końcu ułożył się wygodnie spojrzał na nią i uniósł jedną brew do góry. 'W takim stroju wyglądasz najśliczniej.' Puścił jej oczko. Przechylił głowę i znów zagryzł seksownie wargę. Znalazła się obok niego z niebywałą szybkością. Utonęli w pocałunkach ciał

dreampearl dodano: 24 kwietnia 2011

Obudziła się z ogromnym kacem. Sięgnęła po butelkę wody, którą mama stawiała jej po sobocie przy łóżku. Dopiero po kilku minutach ogarnęła, że spała u niego. Wyszła z pokoju do łazienki. Przemyła twarz, związała niedbale włosy i ubrała się w jego koszulkę, w której niemal się topiła. Wróciła z powrotem, ale jego nie było. Odwróciła się w stronę drzwi i wpadła w ramiona ukochanego. 'Wystraszyłeś mnie!' Powiedziała poruszona. Zaśmiał się tylko, pocałował ją w czoło i poszedł się położyć. Stała tak, jak sierota na środku pokoju i patrzyła na mężczyznę, który napinał swoje mięśnie przy każdym ruchu, który marszczył czoło w niewytłumaczalnie słodki sposób i przygryzał delikatnie wargi w skupieniu. Kiedy w końcu ułożył się wygodnie spojrzał na nią i uniósł jedną brew do góry. 'W takim stroju wyglądasz najśliczniej.' Puścił jej oczko. Przechylił głowę i znów zagryzł seksownie wargę. Znalazła się obok niego z niebywałą szybkością. Utonęli w pocałunkach ciał

Stali w deszczu  każde coś krzyczało  nie słuchając siebie wzajemnie. I nagle cisza zupełna. Tylko słychać  jak deszcz zacina o ich ciała  stojące w pobliżu auto i liście drzew. 'Przecież wiesz  że jesteś dla mnie ważny.' Szepnęła. 'A niby skąd mam to wiedzieć?' Zapytał cicho. 'Skąd mam to wiedzieć?! Nigdy nie powiedziałaś mi w oczy  co czujesz  nigdy nie dotknęłaś mojej dłoni! Skąd ja mam to wszystko wiedzieć?!' Zacisnęła swoje drobne dłonie w piąstki! 'Na przykład stąd  że po każdej imprezie  to ja odwoziłam Cię do domu zalanego w trupa  to ja kazałam Ci ubierać grubsze bluzy  gdy na dworze była pizgawica  to ja parzyłam Ci gorącą herbatę  gdy nie miałeś siły wstać  bo byłeś chory  to moje oczy patrzyły na Ciebie z miłością  gdy Ty nie patrzyłeś  to moje serce waliło z niewyobrażalną siłą w momencie  gdy dotykałeś moich pleców  pomagając zapiąć sukienkę! Właśnie stąd powinieneś to wiedzieć.' Podszedł do niej i przycisnął mocno do piersi. Jego ramiona  były jej niebem.  just love.

dreampearl dodano: 24 kwietnia 2011

Stali w deszczu, każde coś krzyczało, nie słuchając siebie wzajemnie. I nagle cisza zupełna. Tylko słychać, jak deszcz zacina o ich ciała, stojące w pobliżu auto i liście drzew. 'Przecież wiesz, że jesteś dla mnie ważny.' Szepnęła. 'A niby skąd mam to wiedzieć?' Zapytał cicho. 'Skąd mam to wiedzieć?! Nigdy nie powiedziałaś mi w oczy, co czujesz, nigdy nie dotknęłaś mojej dłoni! Skąd ja mam to wszystko wiedzieć?!' Zacisnęła swoje drobne dłonie w piąstki! 'Na przykład stąd, że po każdej imprezie, to ja odwoziłam Cię do domu zalanego w trupa, to ja kazałam Ci ubierać grubsze bluzy, gdy na dworze była pizgawica, to ja parzyłam Ci gorącą herbatę, gdy nie miałeś siły wstać, bo byłeś chory, to moje oczy patrzyły na Ciebie z miłością, gdy Ty nie patrzyłeś, to moje serce waliło z niewyobrażalną siłą w momencie, gdy dotykałeś moich pleców, pomagając zapiąć sukienkę! Właśnie stąd powinieneś to wiedzieć.' Podszedł do niej i przycisnął mocno do piersi. Jego ramiona, były jej niebem. /just_love.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć