|
Ale dlaczego? Byliśmy przecież tacy szczęśliwi
|
|
|
Musiało minąć tylle parszywych dni, żebym w końcu mogła dojrzeć plusy naszego rozstania. Spojrz na to z mojej strony. Nie denerwujesz się aż tak, nie musisz zastanawiać się, dlaczego Ci nie odpisuję. Nie musisz się o mnie martwić, ani myśleć, o co tym razem mi, kurwa, chodzi. Widzisz? To takie proste. Czasami jednak chciałabym, żebyś się o mnie martwił, żebyś spytał, co u mnie, jak mi minął dzień. Ale nie. Tego byłoby już chyba za wiele, nie uważasz?
|
|
|
A co gdybym ja..
Miała coś na boku?
Doprowadzała ciebie do płaczu?
Czy wtedy zasady by się zmieniły?
Czy może dalej by obowiązywały?
Jeśli bawiłabym się tobą jak zabawką?
Czasami chciałabym zachowywać się jak facet.
|
|
|
Mimo tego aroganckiego spojrzenia i wyglądu sukinsyna - jego oczy i uśmiech są najpiękniejsze na świecie . Ale to nie są już moje oczy, to nie jest już mój uśmiech, On cały nie jest już mój. Nie spojrzy na mnie zielonymi, najpiękniejszymi ślepimi na całym świecie, Jego uśmiech nie będzie już skierowany do mnie. Bo nas już nie ma. I nie ma nas i nie ma.
|
|
|
Nie radzę sobie, z tym,że go nie ma, z tym,że nie chce być. A jak tak bardzo kocham tego dupka.
|
|
|
Taaak, było pięknie. Najlepszy okres w życiu, to ten właśnie z nim. Ale już jest inaczej. Nie ma go, po prostu nie ma. Brakuje mi mojego Skarba. Jego szeptu, jego głosu, nawet jego krzyku- cholernie mi brakuje.
|
|
|
Obecność, jest jednym z najwspanialszych prezentów jaki możesz podarować drugiemu człowiekowi. Nie musisz nie wiadomo czego robić, wystarczy że jesteś
|
|
|
Albo go kocha, albo się uparła. Na dobre, na niedobre i na litość boską.
|
|
|
Jeśli będę z tobą, będę żyła myślą, że kiedyś i tak mnie zdradzisz.. jeśli będę z kimś innym, kiedyś zdradzę go z tobą.
|
|
|
A Ty, Ty byłeś tylko jednym z moich grzechów, takim, który przypomina się gdzieś nad ranem, mignie w świadomości i od razu zostaję zepchnięty w niepamięć, takim o którym nigdy się nie mówi i z którym żyje się zupełnie tak jak wcześniej, jesteś dla mnie tylko takim małym grzechem.
|
|
|
|