 |
A największe z moich marzeń to twoje serce
|
|
 |
Ciągle myślę o zmianach, pragnę lepiej się poczuć
Ale budzę pijany w aucie gdzieś na poboczu
Patrze w niebo i pytam, gdy ten obraz się ściemnił
Czy tą pustkę po Tobie da się w ogóle wypełnić
|
|
 |
Patrzę na fotografie, to mnie wciąga jak opium
Dłuższą chwilę nie mogę, od nich oderwać wzroku
W pojedynkę na miasto, znów wychodzę bez celu
Nie jest fajnie, gdy idę tak po prostu samemu.
|
|
 |
Ta muzyka znów płacze, ja nie dostrzegam celu
Te wspomnienia wirują niczym strzępki papieru
To mnie w środku morduje, chwilę spędzam przed lustrem
Pije drinka i czuje, że i tak dziś nie usnę.
Znów się o coś rozbijam, w duszy robi się zimno
Dobrze wiemy oboje, że tak być nie powinno
|
|
 |
Rozmawiałem dziś z Tobą, byłaś w fatalnej formie
Chodź nas nie ma, to nigdy nie porzucę tych wspomnień
Widzę jak stoisz w oknie, mi brakuje oddechu
I nie jestem już adresatem Twoich uśmiechów
|
|
 |
|
Chciałam żebyś się przy mnie cieszył tak jak przy tych innych pannach. Niestety nie umiałam dać Ci tyle szczęścia ile byś chciał./Lizzie
|
|
 |
|
Dzwoniłam do Ciebie zaraz po tym jak przestałam płakać. Słyszałeś mój zapłakany głos, próbowałeś mnie pocieszyć. Mimo to i tak nie powtrzymało Cię to od zrobienia mi takiego świństwa. Jak mogłeś, przecież mówiłam Ci, że chcę żebyś przestał mnie ranić./Lizzie
|
|
 |
"Nie warto, szkoda czasu, ludziom w głowach się przewraca.
Jest już za późno by nawracać."
|
|
 |
"I nie szukaj świata tam gdzie można znaleźć tylko przemoc, ludzie to zwierzęta co nigdy się nie zmienią i nie docenią nas tych walczących o byt, bo być i tworzyć to nie jest kurwa żaden wstyd... "
|
|
 |
"Kiedyś dostawałem grosze, oddając swe życie w zamian
I to hip-hop dał mi siłę, by się kurwa nie załamać."
|
|
 |
I co mam Ci powiedzieć ? Że mi kolory wyblakły ?
|
|
 |
Już nie pachnie malinami. Ostatnio wszystko jest trochę inne.
|
|
|
|