 |
W swym życie byłem jedynie szarym aktorem, który nie potrafi dobrze zagrać swojej roli. Nie umiałem stanąć przed nią i bez cienia uczuć powiedzieć, że nic dla mnie nie znaczy. To byłoby zbyt okrutne i dla niej, i dla mnie. Wolałem tkwić w bezsensownym związku, nie próbując nawet sprawić, by było dobrze. Jestem nędznym aktorem. / fadetoblack
|
|
 |
nie - nie zazdroszczę Jej urody, świetnej figury czy bogatych rodziców.
gdzieś mam Jej styl, i zajebistą biżuterię. zazdroszczę Jej tylko jednego -
mianowicie świadomość , że On Ją tak cholernie kocha, i zrobiłby dla Niej wszystko,
gdyby tylko kiwnęła palcem. a współczuję też tylko jednego - tego ,
że jest taka głupia, i nie chce z Nim być.
|
|
 |
Nie rozumiem czemu tak na niego reaguje,
on nie jest wcale taki ładny i nie ma wyróżnia się specjalnie z tłumu.
A ona jak ta wariatka krąży wzrokiem po jego ciele,
wzdycha, trzęsie się i śmieje rumiana gdy się do niej odezwie.
- Może po prostu go kocha.?
|
|
 |
Odpuszczam , nie mam więcej siły o ciebie walczyc , o nas . Jesteś zwykłym chłopakiem , który ma ciemne włosy , brązowe oczy , co sobota chodzi na melanże z kolegami . Zwykły ale z jednej strony niezwykły . Który oczarował mnie swoim charakterem .. chociaż podłym . ;x Kocham i pewnie długo będę cię kochać , ale nie mogę już dłużej patrzeć jak mnie olewasz . Odpuszczam , ale nie zapominam ..
|
|
 |
Zabawa jest wtedy, kiedy wypijesz za dużo i idziesz środkiem autostrady, nie myśląc o śmierci tylko śmiejąc się, że on ma inną .
|
|
 |
potrafi uśmiechem rozpierdolić wszystkie moje kłopoty
|
|
 |
Pora była późna. Napisał: "Kochanie, musimy się zobaczyć. To pilne. Czekam na dole ;*".
Nie zastanawiając się chwili dłużej, zeszła w piżamie w miejscu, gdzie on już czekał.
-Co się stało?- zapytała. Odpowiedział:
-Nic. Tylko nie widziałem Cię już jakieś pięć godzin, i się stęskniłem.
|
|
 |
Jest taki dzień, że wstajesz rano i nic Ci się nie chce. Wszyscy Cię wkurzają , nic Ci nie wychodzi i każdy się czepia właśnie Ciebie. Myślisz ' fatum ' Ale gdybyś się głębiej zastanowiła dojdziesz do wniosku , że to wcale nie Twoja wina lecz jego
|
|
 |
Z każdym dniem coraz bardziej wydaje mi się że coś do Ciebie czuję i nie mogę nad tym zapanować.
|
|
 |
Dlaczego wszystko zaczyna się pieprzyć , kiedy dochodzimy do wniosku , że jesteśmy szczęśliwi ?
|
|
 |
Oddałbym każde jutro za tamten czas
|
|
 |
To się nie skończy dopóki ciebie nie odzyskam.
|
|
|
|