 |
nie boję się, że nie dostanę odpowiedzi, że na mnie zleje, lub ewentualnie wyłączy się. nie napiszę, bo zwyczajnie nie wiem jak zacząć, co Mu napisać, jak rozpocząć tą rozmowę na neutralnym gruncie po tym wszystkim co się między nami wydarzyło.
|
|
 |
i generalnie to nasze wargi całkiem przyzwoicie się ze sobą komponują.
|
|
 |
generalnie każdy uważa, że powinien się zmienić, chociażby dla mnie, dla siebie, dla nas. motywują Go powtarzając, że tak będzie lepiej dla wszystkich, a ja błagalnie szepczę, żeby pozostał taki jaki jest, bezczelny, arogancki, pewny siebie. pokochałam Go skurwielem, kocham i będę kochać pod tą, nie inną, postacią.
|
|
 |
kartki w pamiętniku wciąż są pofalowane od nadmiaru moich łez, włókna poduszki nadal zatrzymują gdzieś głęboko Twój zapach, moje usta w dalszym ciągu z utęsknieniem wspominają Twoje, ale stromość z góry po której się wspinam zmalała, jest łatwiej.
|
|
 |
Lubię, gdy odwracasz się udając, że szukasz kogoś w tłumie, a patrzysz na mnie.
|
|
 |
Wciąż Cię dotykać, mówić co do Ciebie czuje,
słuchać co Ty mówisz, wiedz, że tego potrzebuję.
|
|
 |
To, że ustawiasz sobie miłosne opisy na gg nikogo nie mając nie świadczy o tym, że masz mnie gdzieś, wręcz przeciwnie,pokazujesz jak bardzo Cię obchodzę, kochany.
|
|
 |
wybaczać to jedno. godzić się z sytuacją, zacierać ją w pamięci, naprawiać od nowa całą nić naderwanego zaufania to drugie. wybaczam Ci, na razie więcej nie potrafię.
|
|
 |
Chodzę po mieszkaniu i bluzgam sam do siebie. Kurwa. Idź w pizdu. Kurwa.
|
|
 |
Zapomnij, że mówiłam jak mi zależy.
|
|
 |
I dzięki Tobie nienawidzę wszystkich męskich imion na 's', dzięki bardzo.
|
|
|
|