 |
Porozmawiaj ze mną jak tamtej zimy gdy śnieg szalał za oknem.
|
|
 |
Jak prawda jest przestępstwem, to ja jestem bandytą.
|
|
 |
Los wciąż zniża mnie okrutnie z życia zrobił mi kabaret.
|
|
 |
powoli zaczyna do mnie docierać, że to już, nadeszły te długo wyczekiwane wakacje do których czas tak niemiłosiernie się ciągnął. chyba zaczynam pojmować, iż straciliśmy tą znajomość doszczętnie, że zerwała się ostatnia nić jaka między nami była - niepewne spojrzenia na szkolnym korytarzu, kilka wymienionych od czasu do czasu zdań. miną wakacje, proste, nie będą niestety trwać w nieskończoność. ja wrócę do szkoły, żeby pomęczyć się tam jeszcze kilka lat, a Ciebie już nie będzie. może to głupie i zapewne tego nie zrozumiesz, ale dziękuję. za to, iż w odpowiednim momencie odwróciłeś się tłumacząc mi, że tak będzie lepiej. wtedy miałam Cię za sukinsyna, który najpierw mnie zbajerował, potem zniknął. na chwilę obecną wiem, że kierowałeś się tylko jedną kwestią. moim dobrem.
|
|
 |
`Uwierz, że żadne słowa nie wyrażą tego, co czuję, gdy jesteś obok.`/rozmazana
|
|
 |
ognisko, piwa ukrywane przed nauczycielką w bluzach, latające kiełbaski, migdalenie się w wysokiej trawie, bezcenne zawstydzenie kumpli przy grze w butelkę, powrót średnio trzy kilometry w dwie minuty. godzina dziewiąta następnego dnia, szybkie ogarnięcie, kierunek stajnia. przez ponad dziesięć godzin - malowanie drągów, stojaków, oprowadzanie dzieciaków na kucykach, oswajanie koni z nowymi przeszkodami, trening, przygotowanie reszty konkurencji do zawodów. powrót do domu, spanie, pobudka o 8, ponownie nakurwiamy na stajnie. wakacje '11, przejdziecie do historii.
|
|
 |
I chuj z tego. Że wyrażę się brzydko. Dalej Cię chcę,a nawet bardziej. Im bardziej Cię znam. Wprost proporcjonalnie.
|
|
 |
Są przeprosiny, które bolą - jeśli ktoś przeprasza za to, że cie nie kocha.
|
|
 |
Bo powiedziałeś coś,
czego nigdy nie zapomnę.
To było naprawdę ważne.
|
|
 |
Nie zrozum mnie źle, kocham Cię ale nienawidzę bardziej, nie chcę Twoich łez, ale czasem mam chęć na nie popatrzeć.
|
|
 |
Poznałabym ten głos wszędzie,
a słysząc go,
obudziłabym się w środku nocy.
|
|
 |
Nie pamiętam piosenek, których nie słucham, a pamiętam ludzi, z którymi nie rozmawiam.
|
|
|
|