 |
nic bez Ciebie. wszystko z Tobą.
|
|
 |
Jesteś wszystkim, co mam :*
|
|
 |
|
kochamy to, czego nie możemy mieć, czego nie możemy dotykać, do czego nie możemy się uśmiechać, mówić. kochamy nieosiągalne. kiedy staje się dostępne - to, do czego tak biło nasze serducho, a ciało lgnęło, nagle wymyka się spod wszelkich prawidłowości. dlatego tak chcemy tych skurwieli. bo tylko oni nigdy nie dają nam świadomości, że już są i będą dalej. nie pozwalają naszemu sercu bić wolniej.
|
|
 |
Wieczory takie jak dziś są chyba najgorsze. Cholernie, nawet bardziej niż cholernie dołują. Znowu poszło coś nie tak jak być miało. Tylko kiedy skończą się górki? Kiedy będzie prosta droga? Jest jedna odpowiedź: nigdy. Jestem nienormalna, znów wszystko sobie wyolbrzymiam. Znów to mnie dręczy, chociaż nie powinno. To dziwne, bardzo dziwne. Pustka powróciła a braki we mnie są coraz to bardziej większe. Tak gdyby coś rozwalało mnie od środka. Tylko dlaczego. Sama nie wiem. Nigdy nic nie wiem, Czy można być smutnym bez powodu? A raczej bardzo, bardzo smutnym. Najwyraźniej tak. Aż płakać się chce z tego wszystkiego. Po prostu trzeba być tak beznadziejnym jak ja - proste. Piękna pełnia, genialna wręcz. Tylko szkoda, że akurat teraz, dziś. Zły moment na wszystko, na wszystkich.
|
|
 |
Kurwa, miało być pięknie, ale plan nie wypalił.. było źle, z czasem byśmy się pozabijali.
|
|
 |
Cały czas ramię w ramię, obiecuję, nie kłamię. Też, podobnie jak Ty, stawiam na zaufanie.
|
|
 |
Łatwy hajs przyzwyczaja, uzależnia jak koka. Poznał to na tych blokach niejeden dobry chłopak ;)
|
|
 |
Jestem jak nałóg, jak pierdolony zawał - przychodzę, zabieram wszystko potem zostawiam.
|
|
 |
Teraz słowa dokończą to co zaczęły czyny.. przecież kurwa nie mówię, że nie jestem bez winy!
|
|
|
|