|
Romantyczna kolacja i milion róż- to nie dla mnie. Wystarczy mi ławka w parku, Twoja obecność i poczucie, że coś dla Ciebie znaczę.
|
|
|
Kochasz ją, prawda? Jeśli naprawdę ją kochasz, za żadną cenę nie spuszczaj z niej wzroku. Nieważne, co zobaczysz, nieważne, czego się o niej dowiesz, nie odwracaj się od niej. Kiedy już raz będzie w Twoich ramionach, nie puść jej. Kiedy raz zdecydujesz się kogoś kochać, to Twój obowiązek.
|
|
|
On da Ci część siebie, o której wie, że możesz ją złamać. Nie rań go, nie staraj się zmienić i nie spodziewaj się więcej niż może Ci dać.
|
|
|
- Kiedyś się z Niego wyleczę. Może nie na pstryknięcie palcami, może nie po tygodniu, ani miesiącu. Czeka mnie wiele pustych dni, w których wciąż będzie się pojawiać jego twarz. Nie mogę wykreślić Cię ze swojego życia, zbyt wiele mamy ze sobą wspólnego. I nie powiem też 'jesteś w moim życiu zbędny'- bo nie jesteś. W gruncie rzeczy nikogo nie potrzebuje bardziej niż Ciebie... Ale nigdy nie byłeś mój.
|
|
|
Pamiętam teraz słowa babci, która mówiła, że miłość jest wtedy, kiedy chcesz z kimś przeżywać wszystkie cztery pory roku. Kiedy chcesz z kimś uciekać przed wiosenną burzą pod osypane kwieciem bzy, a latem zbierać z tym kimś jagody... i pływać w rzece. Jesienią robić razem powidła i uszczelniać okna przed wiatrem. Zimą - pomagać przetrwać katar i długie wieczory, a jak już będzie zimno, rozpalać razem w piecu../
|
|
|
Najważniejsze to budzić się z kimś. Spać przytulonym, przytulanie jest ważne. Świadomość, że jeżeli przyjdą potwory, ktoś z tobą jest. To metafora. Potworów nie ma. Budzisz się rano z ciepłym ciałem, czujesz oddech kochanej osoby na swoim ramieniu. To jest to, przytulanie.
|
|
|
Nauczyłeś mnie miłości. Pragnąłeś, bym Cię pokochała, bym była zazdrosna, abym się o Ciebie martwiła i opiekowała się Tobą. Odzwyczaiłeś mnie od imprez, alkoholu i totalnej zlewki na wszystko. Pokazałeś prawdziwe życie u boku drugiej osoby... A więc teraz proszę przypomnij sobie to wszystko o co tak długo walczyłeś. Przypomnij sobie jak długo zmieniałeś moje życie. A kiedy już będziesz o tym doskonale wiedział, zapytaj siebie w głębi 'Czy jestem względem Niej szczery i lojalny? Czy poświęcam się dla Niej tak ja Ona dla mnie?'. Kiedy będziesz znał odpowiedz, uświadomisz sobie dlaczego powoli mnie tracisz...
|
|
|
Bo czasami wszystko nagle umiera. Bo czasami chcesz umrzeć wraz ze swoimi wszystkimi zawiedzionymi nadziejami. Bo czasami serce boli zbyt mocno, by można było zatrzymać łzy. Bo czasami chcesz głośno krzyknąć, zamknąć drzwi do świata złudzeń, wybiec z domu i uciec, jak najdalej. I czasami tak bardzo czegoś pragniesz, że zaciskasz zęby i idziesz dalej z tym obumarłym, rozpadającym się sercem.
|
|
|
Dziękuję za każdy uśmiech, przytulenie i pocałunek. Za każde miłe słowo i gest. Za każdy miesiąc, tydzień, dzień, godzinę, chwilę spędzoną ze mną. Za każde „kocham Cię, nie wiem, nie umiem, przepraszam”. Za każde „jesteś piękna, jesteś wspaniała, jesteś wyjątkowa”. Za wesołe oczy, czułe ramiona i delikatne dłonie. Za każde „dobranoc” i każde „dzień dobry”. Za każde „będzie dobrze, razem, uśmiechnij się”.
|
|
|
Bo jeżeli w związku coś nie idzie, trzeba usiąść, pogadać. A nie wyrzucić do śmieci uczucie, o którym zapewniało się drugą osobę.
|
|
|
Dzisiaj już dla mnie nie istniejesz. Nie ma nas, jesteśmy ja i ty. Szczerze mogę powiedzieć, że nie jest mi przykro, że tak to wszystko się potoczyło. I choć bywały noce w których wiłam się z bólu bo tęskniłam - cieszę się, że to już za mną. Możesz do mnie napisać, ja nie odpiszę. Możesz dzwonić dniami i nocami, ja nie przycisnę zielonej słuchawki. Trochę Ci współczuje, że w oczach osoby do której mogłeś przyjść o każdej porze, powiedzieć wszystko co Ci leżało na sercu, czuć i być się kochanym - jesteś nikim.
|
|
|
wiecie co jest najbardziej poniżające ? kochać człowieka , który ma cię za nic
|
|
|
|