![... To zabierz ją na wódkę. A potem pocałuj. Tylko zacznij delikatnie. Kobiety tak lubią. Nawet te które lubią wódkę . Kaja Kowalewska](http://files.moblo.pl/0/6/68/av65_66877_effy-stonem-effy-stonem-3730271-337-450.jpg) |
"(...) To zabierz ją na wódkę. A potem pocałuj. Tylko zacznij delikatnie. Kobiety tak lubią. Nawet te, które lubią wódkę".
~ Kaja Kowalewska
|
|
![Przegraliśmy życie przegraliśmy przyszłość a teraz przegraliśmy tę noc. Gasimy papierosa i wychodzimy . M. Hłasko Piękni dwudziestoletni](http://files.moblo.pl/0/6/68/av65_66877_effy-stonem-effy-stonem-3730271-337-450.jpg) |
"Przegraliśmy życie; przegraliśmy przyszłość; a teraz przegraliśmy tę noc. Gasimy papierosa i wychodzimy".
~ M. Hłasko "Piękni dwudziestoletni"
|
|
![Nie miałem jej nic do zaoferowania. Byłem chorobą niestabilnością wszystkim przed czym chciała uciec . Donna Tartt “Szczygieł”](http://files.moblo.pl/0/6/68/av65_66877_effy-stonem-effy-stonem-3730271-337-450.jpg) |
"Nie miałem jej nic do zaoferowania. Byłem chorobą, niestabilnością, wszystkim, przed czym chciała uciec".
~ Donna Tartt “Szczygieł”
|
|
![“Po czwarte nauczyłem się że niektórzy ludzie są na zawsze a niektórzy tylko sporadycznie i że nie mam żadnego wpływu na to kto będzie na zawsze a kto od czasu do czasu . Ignacy Karpowicz Gesty](http://files.moblo.pl/0/6/68/av65_66877_effy-stonem-effy-stonem-3730271-337-450.jpg) |
“Po czwarte, nauczyłem się, że niektórzy ludzie są na zawsze, a niektórzy tylko sporadycznie, i że nie mam żadnego wpływu na to, kto będzie na zawsze, a kto od czasu do czasu".
~ Ignacy Karpowicz "Gesty"
|
|
![Nie ma nic głupszego i upadlającego niż walka o czyjąś miłość . Marek Hłasko](http://files.moblo.pl/0/6/68/av65_66877_effy-stonem-effy-stonem-3730271-337-450.jpg) |
"Nie ma nic głupszego i upadlającego niż walka o czyjąś miłość". ~ Marek Hłasko
|
|
![Każdego dnia od nowa w ten sam sposób po tych samych ranach. yezoo](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Każdego dnia od nowa, w ten sam sposób, po tych samych ranach. [ yezoo ]
|
|
![Chciałabym do Ciebie napisać tak o. Po prostu przywitać się i zapytać 'co u Ciebie?'. Chciałabym po prostu poczuć się tak jak kiedyś gdy jeszcze byliśmy blisko siebie. Chciałabym dowiedzieć się ile się pozmieniało i jak teraz się masz. Chciałabym wiedzieć jak się czujesz i czy teraz jesteś szczęśliwy. Chciałabym po prostu dowiedzieć się co słychać u Ciebie odkąd nie rozmawiamy. Czy masz kogoś i czy jakoś to sobie poukładałeś tyle że już bez mojej osoby w Twoim życiu. Chciałabym wiedzieć jak jest teraz. Chciałabym wiedzieć czy sobie to ułożyłeś. Chciałabym wiedzieć tylko czy jesteś szczęśliwy i czy jakoś wyszedłeś na prostą bo zawsze w coś musiałeś się wpakować. Chciałabym tylko wiedzieć czy jest okej a na końcu zapytałabym tylko czy tęsknisz. Chciałabym ale nie potrafię nie potrafię odezwać się po tym wszystkim co było. Boję się że zrobię z siebie kretynkę a Ty nawet nie odpiszesz i mnie wyśmiejesz. Dlatego choćbym bardzo chciała nie odezwę się już nigdy.](http://files.moblo.pl/0/2/73/av65_27331_knjkwmda5njcsndk4mjkwntyf16517_d20b4b1a000ebae94e74_medium.jpg) |
|
Chciałabym do Ciebie napisać, tak o. Po prostu przywitać się i zapytać 'co u Ciebie?'. Chciałabym po prostu poczuć się, tak jak kiedyś, gdy jeszcze byliśmy blisko siebie. Chciałabym dowiedzieć się ile się pozmieniało, i jak teraz się masz. Chciałabym wiedzieć jak się czujesz, i czy teraz jesteś szczęśliwy. Chciałabym po prostu dowiedzieć się, co słychać u Ciebie, odkąd nie rozmawiamy. Czy masz kogoś, i czy jakoś to sobie poukładałeś, tyle, że już bez mojej osoby w Twoim życiu. Chciałabym wiedzieć jak jest teraz. Chciałabym wiedzieć, czy sobie to ułożyłeś. Chciałabym wiedzieć tylko, czy jesteś szczęśliwy, i czy jakoś wyszedłeś na prostą, bo zawsze w coś musiałeś się wpakować. Chciałabym tylko wiedzieć czy jest okej, a na końcu zapytałabym tylko czy tęsknisz. Chciałabym, ale nie potrafię, nie potrafię odezwać się, po tym wszystkim, co było. Boję się, że zrobię z siebie kretynkę, a Ty nawet nie odpiszesz, i mnie wyśmiejesz. Dlatego choćbym bardzo chciała, nie odezwę się, już nigdy.
|
|
![Sprzedałyby duszę diabłu za możliwość spotkania się z nim. Jak hieny walczyłyby o jego uwagę o to żeby obdarzył je uśmiechem przeszedł się z nimi przez miasto i dał buziaka na środku ulicy. Poznanie jego rodziny byłoby nieśmiałym marzeniem podobnie jak odwiedzenie go leżenie w jego łóżku i wspólna beztroska. Dałyby mu wszystko swoje ciało z sercem na czele swoje myśli swoją przyszłość. Opakowałyby starannie i wręczyłyby mu z zalotnym uśmiechem. A ja? Dostałam go bez starania. Usilnie wpraszał się do mojego życia aż udostępniłam mu wąskie przejście które szybko wykorzystał. Rozumiesz? Miałam przy sobie faceta na widok którego większość dziewczyn tępo duka: ideał . Kochałam się z nim śmiałam się oglądałam filmy a za każdym razem w myślach miałam kogoś innego. Paradoks życia.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Sprzedałyby duszę diabłu za możliwość spotkania się z nim. Jak hieny walczyłyby o jego uwagę, o to, żeby obdarzył je uśmiechem, przeszedł się z nimi przez miasto i dał buziaka na środku ulicy. Poznanie jego rodziny byłoby nieśmiałym marzeniem, podobnie jak odwiedzenie go, leżenie w jego łóżku i wspólna beztroska. Dałyby mu wszystko - swoje ciało, z sercem na czele, swoje myśli, swoją przyszłość. Opakowałyby starannie i wręczyłyby mu z zalotnym uśmiechem. A ja? Dostałam go bez starania. Usilnie wpraszał się do mojego życia, aż udostępniłam mu wąskie przejście, które szybko wykorzystał. Rozumiesz? Miałam przy sobie faceta, na widok którego większość dziewczyn tępo duka: "ideał". Kochałam się z nim, śmiałam się, oglądałam filmy, a za każdym razem w myślach miałam kogoś innego. Paradoks życia.
|
|
![Nie rozmawialiśmy od połowy lipca. Przyjechał w dzień moich urodzin na kilka minut tylko po to żeby dać mi bukiet ciemnoczerwonych róż. Wydukał najzwyklejsze wszystkiego najlepszego jakby same te słowa mogły załatwić sprawę. Jakby miały moc by skleić rany na sercu. Po tamtym dniu zamilkł. Zatracił się we własnym świecie nowej rzeczywistości gdzie nie zarezerwował dla mnie miejsca. Dziś nie czuję bólu. Nie czuję nawet żalu. Jedyne co mi towarzyszy to cicha pusta obojętność. Na sercu mam blizny. Przeważnie są nienaruszone dobrze zasklepione. Tylko czasem w szczególnych momentach chciałabym po prostu znaleźć się w jego szerokich ramionach i móc powiedzieć najprostsze dziękuję że jesteś tato .](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Nie rozmawialiśmy od połowy lipca. Przyjechał w dzień moich urodzin na kilka minut - tylko po to, żeby dać mi bukiet ciemnoczerwonych róż. Wydukał najzwyklejsze "wszystkiego najlepszego", jakby same te słowa mogły załatwić sprawę. Jakby miały moc, by skleić rany na sercu. Po tamtym dniu zamilkł. Zatracił się we własnym świecie - nowej rzeczywistości, gdzie nie zarezerwował dla mnie miejsca. Dziś nie czuję bólu. Nie czuję nawet żalu. Jedyne co mi towarzyszy to cicha, pusta obojętność. Na sercu mam blizny. Przeważnie są nienaruszone, dobrze zasklepione. Tylko czasem, w szczególnych momentach, chciałabym po prostu znaleźć się w jego szerokich ramionach i móc powiedzieć najprostsze "dziękuję, że jesteś, tato".
|
|
![Okolice mostka. Tu najbardziej uwierają słowa w których zapewniał że nie pozwoli mi uciec odpuścić zrezygnować z siebie. Miał pokonać mój ciężki charakter i walczyć o pozycję przy moim boku. Był przekonany o tym że nawet jeśli przyjdzie mu stoczyć ze mną potężną i ciężką walkę to uda mu się pozostać obok. Teraz szukam go po omacku. Desperacko wyciągam dłonie a przecinając chłodne powietrze naokoło odczuwam coraz bardziej rozdzierający ból. Zagryzam wargę hamując napierające na powieki łzy. Nie wymagam wiele. Nigdy tego nie robiłam nigdy nie oczekiwaliśmy od siebie niczego wygórowanego. Wystarczyła zwykła świadomość że jest kiedy marznę chcę podzielić się kolejnym sukcesem lub rozpadam się na drobne elementy.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Okolice mostka. Tu najbardziej uwierają słowa, w których zapewniał, że nie pozwoli mi uciec, odpuścić, zrezygnować z siebie. Miał pokonać mój ciężki charakter i walczyć o pozycję przy moim boku. Był przekonany o tym, że nawet jeśli przyjdzie mu stoczyć ze mną potężną i ciężką walkę, to uda mu się pozostać obok. Teraz szukam go po omacku. Desperacko wyciągam dłonie, a przecinając chłodne powietrze naokoło, odczuwam coraz bardziej rozdzierający ból. Zagryzam wargę, hamując napierające na powieki łzy. Nie wymagam wiele. Nigdy tego nie robiłam, nigdy nie oczekiwaliśmy od siebie niczego wygórowanego. Wystarczyła zwykła świadomość, że jest - kiedy marznę, chcę podzielić się kolejnym sukcesem lub rozpadam się na drobne elementy.
|
|
![Palący ból w klatce piersiowej przez kumulujące się rozczarowania.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Palący ból w klatce piersiowej przez kumulujące się rozczarowania.
|
|
|
|