|
pamiętam jak się wstydziłam, peszyłam, chowałam wzrok na pierwszym spotkaniu. pamiętam jak robiłeś z siebie głupka, tylko po to, żebym się do ciebie przekonała. pamiętam jak pierwszy raz wziąłeś mnie za rękę, na ręce, kolana. pamiętam pierwszy pocałunek, taki delikatny. pamiętam też jak zamilkłeś, jak się przestałeś odzywać... jak odszedłeś.
|
|
|
za jakiś czas ty znajdziesz sobie dziewczynę, weźmiecie ślub, potem zamieszkacie w jakimś pięknym domku, będziecie mieli trójkę dzieci, będziecie kochającą się rodziną. a ja? a ja dalej będę myśleć, co by było gdybyś wtedy nie odszedł.
|
|
|
i myślę ile jeszcze mam kredytu w twoim sercu, połamany ludzik, bez ciebie wszystko nie ma sensu.
|
|
|
pocałował ją z nudów. ona go z miłości.
|
|
|
była tak podatna na miłość, że musiało się to skończyć płaczem i zgrzytaniem zębami. kolejni mężczyźni wycofywali się, wracając do nudnego, ale statecznego i dobrze znanego im życia.
|
|
|
i choć minie kilka dni, tygodni czy lat, nigdy nie zapomnę, że byłeś, kochałeś, wierzyłeś we mnie mocno tak.
|
|
|
podobno prawdziwego uczucia nic nie jest w stanie zniszczyć. popatrz jacy musieliśmy być plastikowi.
|
|
|
zawsze - zaimek. najczęściej używany przez młodzież w związku. trwa miesiąc lub dwa.
|
|
|
gdyby na tym wielkim świecie zabrakło uśmiechu dziecka, byłoby ciemno i mroczno, ciemniej i mroczniej niż podczas nocy bezgwiezdnej i bezksiężycowej mimo wszystkich słońc, gwiazd i sztucznych reflektorów. ten jeden mały uśmiech, rozwidnia życie.
|
|
|
chciałabym wiedzieć kto wymyślił miłość, kto zaprojektował jej schematy, kto sprawia, że zwyczajnie kochamy tylko tych frajerów, którym zupełnie na nas nie zależy.
|
|
|
piszę rozprawkę na temat kocha-nie kocha. postawiłam tezę, że kocha i rozpaczliwie szukam argumentów.
|
|
|
chodź się zaćpamy, zapijemy, zajaramy i będziemy szczęśliwi. pieprzmy miłość. tyle wycierpieliśmy przez nią, przez to wszystko, przez te cholerne zakochanie, przez te pocałunki i przez ten cały cyrk z uczuciami.
|
|
|
|