|
Ja już nigdy nie nauczę się tego, aby ktoś był obecny. To już trwałe, mechaniczne uszkodzenie.
|
|
|
Poznałam Pana gdzieś między niebem a piekłem, wśród ogromu twarzy patrzących pożądliwie. Dziś wiem, że ten strzał może zmienić wszystko, zmienił… Teraz żadne z nas nie będzie takie jak przedtem. Musimy dopasować nasze życia jak te dwie połówki jabłka, które jeszcze nie do końca dają idealny kształt po przyłożeniu. Ale sprawimy, że będzie idealnie proszę Pana, prawda? Dodamy do siebie kompromisy, przeszłość i przyszłość. Będziemy cieszyć się teraźniejszością. Będziemy tęsknić do każdej wspólnej chwili. Odliczać sekundy do spotkania. Będziemy zazdrościć, choć tak cholernie tego nie chcemy. Ale zazdrościmy, bo mamy powody, proszę Pana. Bo mamy siebie. Nieodwracalne koło zdarzeń przywarło do siebie nasze ciała i dusze. Potrzebuję pańskiej obecności, pańskich słów i dotyku, oddechu na twarzy i kojących wszystko pocałunków. Potrzebuję beztroskich żartów, ale potrzebuję też troski. Chcę, potrzebuję, ale nie wiem ile jestem w stanie dać w zamian. Sprawdzi Pan to, proszę Pana?
|
|
|
Dzień dobry, proszę Pana.Wszyscy mówią, że niebo jest limitem. Och, naiwni. Gdyby problemem było tylko niebo… Jednych ograniczają chmury, a nas? Nas ogranicza czas. Zabija wszystko co dobre. Strzela w emocje jak psychopata. Depcze resztki zrozumienia. Targa na strzępy dobre momenty. Brak czasu wypluwa niepotrzebne słowa. Rani. Brak czasu działa jak narkotyk, wlewa w naszą krew wątpliwości. Wątpię, proszę Pana. Wątpię w nas. Bo co znaczymy my bez czasu? Idę zaparzyć sobie minutkę, proszę Pana.
|
|
|
I powiedziałam mu, ze mam klaustrofobię i boję się jeździć windami. A wiesz co on na to? Zapytał czy ktoś kiedyś przytulał mnie w tej windzie, żebym się nie bała. Rozumiesz? To był taki typ romantyka, o jakim piszą w książkach. Taki, o którym powszechnie mówi się, że wymarł.
|
|
|
Przez te wszystkie lata dowiedziałam się, że czasem odpychamy ludzi tylko dlatego, żeby nas przyciągnęli. Chcemy, żeby do nas przyszli, powiedzieli, że o nas nie zapomnieli. Chcemy, żeby udowodnili nam, jak bardzo im na nas zależy. Chcemy, żeby walcząc o nas, dowiedli swojej miłości.
|
|
|
Dzień dobry, proszę Pana.
Wie Pan jaki jest najgorszy moment w życiu człowieka? Kiedy jedna osoba odchodzi a jemu wali się cały świat. Dostrzega jak wiele spraw traci sens. Jak bardzo się uzależnił. To tak jakby ktoś ukradł nam tlen a jednocześnie kazał głęboko oddychać.
Czuję, że nie mam w kim się przeglądać, proszę Pana. Żadne lustro nie daje mi takiego obrazu mojej osoby jak przejrzenie się w pańskich oczach. Żaden oddech nie wyrywa mojego serca z piersi. Żadnego spojrzenia nie łaknę tak mocno.
Moje serce przytyło. Czy sugeruje Pan swoim zachowaniem, że powinnam przejść na dietę?
|
|
|
Dzień dobry, proszę Pana. Kocham. Słowo, które utyka mi w gardle za każdym razem, kiedy próbuję je wypowiedzieć. Ginie w gąszczu wyrazów wypowiadanych tak bezwiednie. Pozostaje na poziomie myśli. Wie Pan, nie raz wyobrażam sobie jak kieruję to słowo w pańskim kierunku z lekkością motyla. Wyobrażam sobie jak wychodzi ono ze mnie, emanuje z mojego serca. Tak cholernie chciałabym je wyszeptać patrząc Panu w oczy. A wtedy orientuję się, że nie potrafię. Oczy pokrywa tafla łez. Wie Pan jak ciężko nie umieć opowiadać o tym co się czuje? Czy wie Pan, że to uczucie dusi się wewnątrz mnie? Niech Pan w nie nie powątpiewa, nie trzeba. Niech Pan czyta je z moich oczu. Niech Pan wie, że gdy w nie patrzy, a pojawiają się w nich łzy to właśnie pragnę to wykrzyczeć. Czy wierzy Pan w trudność z werbalnym wyrażaniem uczuć?
|
|
|
biglove, kocham Cię i wszystko inne na raz /D.
|
|
|
Dopiero człowiek, przy którym przestajemy się bać i wstydzić swojej zwyczajności, niedoskonałości, bycia nie w formie, że "nie stać mnie" na coś, "boję się", "nie znoszę"; dopiero możliwość pokazania takich rzeczy przy kimś, przy kim nie boimy się, że nas za to zostawi - buduje prawdziwą więź.
|
|
|
Uwielbiam słyszeć ‘jesteś moja’. Uwielbiam, kiedy z taką lubością to podkreślasz jednocześnie przyciągając mnie do siebie. To takie niesamowite: należeć do kogoś, być przez kogoś chcianym, być dla kogoś tak ważnym, że nie mógłby już bez ciebie zasnąć.
|
|
|
Wszystko takie kruche wokół, a ja chcę jedynie być coraz bardziej Twoja.
|
|
|
Tu nie można nigdzie chodzić, tu nie można nigdzie bywać, nie można niczego robić, bo zawsze zauważą, zawsze skomentują. No, chyba że nie ma się twarzy. Jak oni. Ci, którzy mówią.
|
|
|
|