 |
I wyobraź sobie, że co drugie bicie mojego serca, należy do Ciebie.
|
|
 |
Nawet nie masz pojęcia ile razy otwierałam okno rozmowy żeby do ciebie napisać i za każdym razem zamykałam je przypominając sobie, że przecież już się nie znamy.
|
|
 |
A mimo wszystko wciąż mam nadzieję , pieprzoną nadzieję , że kiedyś popatrzymy sobie w oczy , pocałujemy się i będzie tak cudownie , że aż nierealnie .
|
|
 |
A mimo wszystko wciąż mam nadzieję , pieprzoną nadzieję , że kiedyś popatrzymy sobie w oczy , pocałujemy się i będzie tak cudownie , że aż nierealnie .
|
|
 |
A mimo wszystko wciąż mam nadzieję , pieprzoną nadzieję , że kiedyś popatrzymy sobie w oczy , pocałujemy się i będzie tak cudownie , że aż nierealnie .
|
|
 |
A mimo wszystko wciąż mam nadzieję , pieprzoną nadzieję , że kiedyś popatrzymy sobie w oczy , pocałujemy się i będzie tak cudownie , że aż nierealnie .
|
|
 |
Obiecuję, że kiedyś przejdę obok Ciebie. Wystrzałowa, szczupła brunetka z długimi włosami, na przesadnych obcasach, pachnąca seksem. Wtedy pomyślisz, że straciłeś zajebistą pannę, polecisz za mną, a ja dam Ci kosza. Zobaczysz co czułam.
|
|
 |
- Więc czym jest miłość? - Całkowitym brakiem lęku. - A czego najbardziej w życiu się boisz? - Miłości.
|
|
 |
A teraz będę żyła dla siebie, dla drzewa, dla chodnika i dla cegły, będę żyła chociażby dla podmuchu wiatru, będę żyła dla wszystkiego żeby nie dać Ci tej satysfakcji, że żyłam tylko dla Ciebie.
|
|
 |
Oddech na szkle , łzy w oczach, w myślach 'Wróć'.
|
|
 |
a on ? jestem mu wdzięczna . uratował mnie . przyszedł i zostawił mi szczęście . zapakował swoje własne serce w kolorowy papier i wręczył mi je jak gdyby nigdy nic . potrafi uśmiechać się tylko dla mnie i dzieli się swoimi bluzami . nie marudzi kiedy jaram się zapachem jego perfum , a gdy chcę zobaczyć jakąś durną bajkę , kładzie się obok , przytula i cierpliwie ogląda ze mną . tak , wyleczył mnie z syndromu braku miłości i jestem mu za to przeogromnie wdzięczna
|
|
 |
pamiętam ten czas, kiedy największą porażką, a zarazem problemem była jedynka w szkole. Kiedy jedyne czego się bałeś, to czy zdążysz do szkoły, a teraz? Niech każdy odpowie sam .
|
|
|
|