 |
|
Źle robisz, gdy z kimś się spotykasz, ale wciąż myślisz o kimś innym.
|
|
 |
praktycznie każdy ma dni w których jest cholernie słaby i jedynym wyjściem jakie tylko jest to sięgnięcie po pierwsze lepsze tabletki. [ smile ]
|
|
 |
chyba wciąż okres końca gimnazjum jest dla mnie cholernie trudny. stoczyłam się na dno, piłam dzień w dzień wysoko procentowe napoje, tak po prostu, by zapomnieć. nie umiem zwyczajnie wymazać z pamieci tego co wydarzyło się w międzyczasie. i ze łzami w oczach przypominam sobie dlaczego tak właśnie było. [ smile ]
|
|
 |
Tak, zakochałam się w nim na jednym z jego turniejów, tak wchodziłam jak głupia codziennie na jego facebooka z myślą, że może pierwszy się odezwie. Tak, on robił to samo, gdy w końcu zdobyliśmy się na odwagę i wyszło to o czym marzyłam, w każdy wieczór - myśląc o nim. | wyjebanewpjzdu
|
|
 |
I zdałam sobie sprawę, że mężczyzn na prawdę nie kręci to, że pusta, blond lalka stoi ze szlugiem, a co weekend jest zalana alkoholem. Oni wolą te które chcą podobać się własnie temu jedynemu, nie wszystkim na melanżu. Więc może warto czasem odpuścić upijanie się w trzy dupy, i pokazać,że jesteś inna niż one wszystkie. | wyjebanewpjzdu.
|
|
 |
|
nieważne, że ze sobą nie rozmawiamy, samo Twoje istnienie mnie wkurwia.
|
|
 |
|
nie musisz nic robić. jesteś cudowny tylko dlatego, że jesteś.
|
|
 |
|
nie potrafię słowami wyrazić mojej wdzięczności za to, że Cię mam .
|
|
 |
zawsze mówiłeś mi: ' popatrz przed snem w gwiazdy, proszę ', a ja głupia nie wiedziałam po co to robię. dziś już wiem, bo został mi po Tobie tylko blask tych małych punkcików na niebie. / veriolla
|
|
 |
siedzimy przy ognisku. pijąc kolejny łyk wódki z plastikowego kubka, świat wiruje coraz bardziej. słyszę głosy, mnóstwo głosów, jednak nie potrafię ich dopasować do przewijających się tu postaci. ktoś siedzi obok mnie - chyba szepcze czułe słówka. spoglądam na koleżankę - śmieje się, chyba jest szczęśliwa. nadal słyszę kiepską bajerę, nagle czuję pociągnięcie za rękę: 'chodź'. zapieram się, ale koleś jest silniejszy. wyrywam się, podchodząc do kolegi - widzę tylko cios wymierzony w stronę tamtego. robi się zamieszanie, chwiejnym krokiem odchodzę na bok, by znów napisać jak bardzo Cię kocham. wyjmuję telefon, na który kapią grube łzy żalu - nie mogę, nie mam już prawa do Ciebie. / veriolla
|
|
 |
siadam na ławce i patrzę na powoli usypiające miasto. wdycham powietrze przepełnione kłamstwami, brudem i jeszcze odrobiną Ciebie. spoglądam na puste ulice, które nadal mają w sobie taką samą magię, jak wiosną, rok temu. kocham je. kocham każdą część tego miasta, każdy zakamarek, i każdy szary blok - ale nie chcę tu zostać. dusi mnie ono. dosi mnie świadomość, że zbyt dużo wydarzyło się w murach tych bloków, w parkach i moim sercu - zbyt dużo, by móc swobodnie oddychać powietrzem tego miasta. / veriolla
|
|
|
|