 |
wciaz szukam myślacych podobnie do mnie. I ZNALZAŁEM :D
|
|
 |
Nie przejmuj się - szepnął mi do ucha - Gdybym mógł śnić, śniłbym tylko o tobie. I nie wstydziłbym się tego.
|
|
 |
Nie wiedziała. Chyba znów czuła tą niepewność. To było gorsze niż jakikolwiek nałóg, gorsze nż alkohol, papierosy.Uzależniał bardziej niż wszytsko razem wzięte. A już była na odwyku, już nauczyła się żyć bez niego. Znów wrócił... Nie zrobił nic specjalnego, ale jej wystarczyło wyczucie jego osoby w pobliżu, dotknięcie jego dłoni, spojrzenie... Może nie tak czułe, ale z tym błyskiem w oku. Znów jej zmysły oszalały. Poczuła już jego zapach, przypomniała sobie jak smakuje, znowu ją wciągnęło. Znowu się uzależniała, jeszcze bardziej, jeszcze mocniej, jeszcze głębiej wchodziła w to. Nie wiedziała co z sobą zrobić. Najbardziej zastanawiało ją, czy on wogóle zdaje sobie sprawę z tego, że on znowu to robi, że znów mąci jej w głowie..
|
|
 |
to uczucie. ten moment, kiedy całujesz kogoś, a wszystko dookoła zasnuwa się mgłą. i skupiasz się na tym, co jest między Tobą i tą drugą osobą.
wiesz już, że jest to ten jedyny człowiek, którego chcesz całować przez resztę swojego życia. czujesz się, jakbyś dostała fascynujący prezent.
chce Ci się śmiać i płakać, bo jesteś taka szczęśliwa, że go znalazłaś.
i tak przestraszona, że za chwilę go stracisz
|
|
 |
To przychodzi na ciebie nieoczekiwanie, kiedy się najmniej spodziewasz - w największym rozgwarze zabawy lub gdy wieczorem ulica wracasz do domu, podczas rozmowy z kimś najbliższym lub gdy zamykasz za sobą drzwi pokoju; nagle zaczynasz rozumieć swoją samotność. Jak ręka spadająca bezwładnie po szczeblach drabiny... Jak tonący, który wie, że dna stopami nie dosięgnie... Obyś wtedy miał siłę uwierzyć, że nie jesteś sam.
|
|
 |
położyła głowę na jego piersi i wsłuchiwała się w szalony rytm serca.
|
|
 |
nie byłas mnie wartaq nasza milosc potraktowalas w zartach :D
|
|
 |
tak. przyznaje sie, nie ma godziny, w ktorej bym o Tobie nie
pomyslała. nie ma dnia, w ktorym nie spojrzałabym na Twoje
zdjecie. a to wszystko przez to, ze jestes tak blisko, a
jednak tak cholernie daleko.
|
|
 |
tłumaczył mi jak pięcioletniemu dziecku,że to nie jest koniec świata i trzeba dalej żyć.
|
|
 |
musiał odejść, choć nie wyobrażał sobie życia bez niej. wiedział, że odchodząc dzisiaj może już nigdy więcej nie znaleźć klucza do jej serca. cierpiał, bo po raz kolejny los udowodnił mu, jak kruche bywa szczęście. pocałował ją w policzek, wdychając może już po raz ostatni zapach jej ciała.
|
|
 |
cześć , kocham cię , pamiętasz ?
|
|
|
|