 |
Były takie ramiona, co słodkim smakiem obejmowały moje usta. Były takie oczy, co wypalały dziury w moich myślących skroniach. Były takie uśmiechy, co porywały za sobą w przepaść. Byłeś taki Ty - ale już Ciebie nie ma.
|
|
 |
Obserwuję jak to, co budowałam tyle czasu z łatwością, zaledwie w kilka chwil ulatuje bezpowrotnie. Patrzę jak papieros robi się coraz krótszy, jak ogień miejsce przy miejscu wypala resztki bezsensownej miłości. Dochodzę do momentu, w którym już nic nie da się zrobić. Wyrzucam papierosa, tak jak Ty wyrzuciłeś mnie ze swojego serca. Teraz widzę jak spada w dół, aby w końcu dotknąć dna, upaść na ziemię. Leży, dalej słabo się żarzy. Nikt go nie zauważa. Koniec. Papieros się wypalił, jak Twoje uczucie do mnie.
|
|
 |
Bo marzenia się nie spełniają, sny zawsze kończą, wspomnienia wracają, kawa uzależnia, papierosy zabijają, czekolada tuczy, a naiwność bierze górę nad podświadomością.
|
|
 |
A jeśli płaczę, nie zwracaj na to uwagi. To nie ja, tylko coś we mnie, co pragnie się wydostać. Nieraz nie pozostaje człowiekowi nic prócz łez. To nie żal. Jestem szczęśliwa.
|
|
 |
'gapiła się w głupi ekran. wpatrywała się w okienko gg, słone kropelki spływały po jej policzkach. napisał 'hej ;* co tam ?' . chciała mu napisać, że cholernie jej zależy. 'wszystko w porządku. wakacje są naprawdę fajne. muszę iść. pa ;)' odpisała tylko to. i postanowiła, że skończy, tylko zapomniała o jednym - nie ważne jak mocno on by ją skrzywdził, napisze jedno głupie 'hej' a ona znowu będzie przy nim'
|
|
 |
'siedziała w pokoju z nim.powiedział:-zrób coś dla mnie.jakąś niespodziankę.wiesz,tak na znak,że mnie kochasz.zgodziła się bez wahania,wiedziała, że dla niego zrobi wszystko.przyszedł na drugi dzień.zobaczył jej wszystkie ściany w pokoju zapisane jego imieniem.uśmiechnął się do siebie i nic więcej nie powiedział.a teraz ona,po miesiącu,patrzy z bólem na zapisane ściany,których za żadne skarby nie da się zmyć.'
|
|
 |
Miłość to była mama i tata, ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował, robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuj" i odwracałam głowę. Nie śniłam o niej, nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał. Ważniejsze było układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach... teraz wszystko się zmieniło. Kiedyś, nigdy nie oddałabym lizaka za spędzenie z Tobą czasu. Teraz, za 5 minut przy Tobie oddałabym cały świat.
|
|
 |
-Bo z facetami droga pani to jest jak z psami ! - czyli ? -jak za nimi gonić wtedy zawszę będą uciekać. to udowodnione. Ale jak się samemu zacznie uciekać, pies natychmiast biegnie za panią.
|
|
 |
Nie cierpię tego, że gdy położę się spać, włącza mi się myślenie. Myślenie o Tobie. Wyobrażam sobie sytuacje, podczas których jesteśmy razem i jesteśmy tak bardzo szczęśliwi. A potem uświadamiam sobie że nie ma, nie było i nie będzie żadnych nas i to boli, cholernie boli.
|
|
 |
Chce żebyś pokochał moją podniesioną brew kiedy się denerwuję. Mój pieprzyk który ukryty jest w takim miejscu, że nikt prócz nas nie będzie o nim wiedział. Moje skręcające się włosy gdy robi się wilgotno. Ciche szepty gdy chce powiedzieć Ci co myślę, ale czuję, że to nie najlepszy moment. Chcę żebyś pokochał moje wielkie małe serce z toną miłości i nutką zabawnej nienawiści.
|
|
 |
otwórz oczy tak szeroko by dostrzec moje serce. ledwo pikające, bardzo delikatne i obolałe. spójrz głębiej i w moich oczach zobacz coś więcej niż przerażającą pustkę. ujrzyj we mnie kogoś więcej, swoją ukochaną małą dziewczynkę pragnącą odrobiny Twojej miłości.
|
|
 |
w jego urodziny, podeszła do niego wyrzucając z siebie potok słów. - życzę Ci, żebyś w końcu zauważył, jak bardzo Cię kocham - nie patrzyła mu w oczy. ujął ją pod brodę i zmusił do spojrzenia. - nawzajem - wyszeptał, łącząc ich usta w pocałunku .
|
|
|
|