 |
W spadku zapiszę Ci swą miłość do niego, wtedy będziesz go kochać całego bez wyjątku, z wadami i zaletami, z trzydniowym zarostem i z bujną czupryną, z jego wybuchowością i skłonnością do wielkiej ilości alkoholu. Pokochasz go jak ja go kochałam, niech wie co to miłość - zasługuje na to. I choć ja nie mogłam go mieć długo, czas abyś Ty zapewniła mu szczęście, nie tylko obecność.
|
|
 |
Z czasem musimy się przyzwyczaić że osoby na których nam najbardziej zależy po prostu odchodzą a Ty nie masz na to wpływu.
|
|
 |
Daj mi to silne ramię w której będę mogła wbić w furii paznokcie. daj mi ciepłe wargi, które rozgrzeją mi policzki każdego zimnego, jesiennego wieczoru. proszę. choć na tydzień ten zapach, który otulał mnie każdej nocy, tamtego roku.
|
|
 |
Może i jestem dziwna. Wkurzają mnie tapeciary, przekręcają mi się flaki na widok kolejnego gościa lansującego się po mieście, mam obrzydzenie do szpilek, kocham trampki, nie nakładam sobie kilo lakieru na włosy i nie wzdycham kiedy widzę w telewizji Bednarka chociaż lubię go czasem posłuchać. Zrozum to. Taka jestem.
|
|
 |
Wierzyłam Mu. wierzyłam w ciepło Jego dłoni, w bicie Jego serca. wierzyłam w Jego słowa, kiedy nucił słowa jednego z dennych kawałków Dj Decibela zapewniając, że łobuz kocha bardziej. wierzyłam, że jestem dla Niego najważniejsza, że to jest teraz, będzie jutro, na zawsze. wierzyłam w każdą obietnicę. wymieszane oddechy i to jak ocierał się swoim nosem, o mój. wierzyłam miłości - ten jeden jedyny raz, wierzyłam, że istnieje.
|
|
 |
Nadchodzi wiosna, chciałabym się zakochać, bo to dałoby mi na chwilę siłę by iść. Ale tak, wiesz, zakochać bez wielkich wyznań i rzucania się pod tramwaj. Zakochać tak z wieczornymi pocałunkami i tyle.
|
|
 |
Wiesz kiedy kocham Cię najmocniej? Wieczorami, kiedy leżę w łóżku, łzy spadają na poduszkę, w słuchawkach lecą smutne piosenki, a ja myślę, że tak bardzo chciałabym do Ciebie napisać zwyczajne 'Dobranoc, kocham Cię skarbie'.
|
|
 |
Ucieknijmy tam, gdzie powietrze pachnie deszczem, a słońce oświetla niedzielne poranki. Ty weźmiesz swój uśmiech, ja poczucie humoru. Będziemy smakować dni tydzień po tygodniu.
|
|
 |
Powstrzymałam się od zapalenia papierosa w tych trudnych chwilach, nie wypiłam ani jednego łyka wódki. Nie rozwaliłam niczego, ani też nie uderzyłam kumpla. Po prostu przytuliłeś mnie i cała złość zniknęła.
|
|
 |
W życiu napotykamy wielu ludzi. Tych dobrych i tych złych. Tych, którzy kochają nas i tych w których zakochujemy się my sami. Każdy z nich zostawia w naszej pamięci małą garstkę wspomnień. Każdy zabiera ze sobą kawałek naszego serca
|
|
 |
zawsze miałeś obsesję na punkcie rzeczy, których nie możesz mieć... gdy byłam cała dla ciebie, ty miałeś mnie w głębokim poważaniu, a teraz, kiedy jestem poza twoim zasięgiem, tobie się o mnie przypomniało, i robisz wszystko żebym ja także sobie o tobie przypomniała, ale wiesz co? już za późno
|
|
 |
przekraczasz próg i już wiesz ze nic dobrego cię tu nie spotka, czujesz chłód emanujący od każdej ściany, słyszysz echo krzyków z poprzedniego wieczoru, widzisz zmęczone lustra, które widziały zdecydowanie więcej niż ktokolwiek by chciał... tak, witaj w domu.
|
|
|
|