głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika slodkawodka

to wspaniałe uczucie  że mimo tylu wad  są ludzie którzy mnie w pełni akceptują. którzy są obok mnie kiedy ich potrzebuję. do których mogę bez żadnych skrupułów zadzwonić nawet o trzeciej nad ranem z powodu nękających mnie koszmarów w roli głównej z gargamelem. którzy wyciągają mnie nawet z największego gówna i podają mi pomocną rękę. którzy są powodem unoszenia się mojej klatki piersiowej.

38sekund dodano: 28 grudnia 2011

to wspaniałe uczucie, że mimo tylu wad, są ludzie którzy mnie w pełni akceptują. którzy są obok mnie kiedy ich potrzebuję. do których mogę bez żadnych skrupułów zadzwonić nawet o trzeciej nad ranem z powodu nękających mnie koszmarów w roli głównej z gargamelem. którzy wyciągają mnie nawet z największego gówna i podają mi pomocną rękę. którzy są powodem unoszenia się mojej klatki piersiowej.

najgorzej jest być uzależnionym od kogoś. od drugiej osoby  która była Twoim tlenem. tym pieprzonym powodem do podnoszenia tyłka z łóżka. człowieka nie można kupić. nie sprzedasz swojego telefonu z górnej półki czy telewizora na pół ściany  aby mieć te kilkaset złotych na kupienie 'używki'. człowiek to nie alkohol  papierosy czy proszki. nie możesz go kupić w markecie czy u szkolnego dilera. musisz o niego walczyć  poświęcać i starać się  musisz być  a nie bywać.

38sekund dodano: 28 grudnia 2011

najgorzej jest być uzależnionym od kogoś. od drugiej osoby, która była Twoim tlenem. tym pieprzonym powodem do podnoszenia tyłka z łóżka. człowieka nie można kupić. nie sprzedasz swojego telefonu z górnej półki czy telewizora na pół ściany, aby mieć te kilkaset złotych na kupienie 'używki'. człowiek to nie alkohol, papierosy czy proszki. nie możesz go kupić w markecie czy u szkolnego dilera. musisz o niego walczyć, poświęcać i starać się, musisz być, a nie bywać.

jeszcze jakieś dwa miesiące temu kiedy szłam przez długi  ciemny korytarz wbijałam wzrok w podłogę by  aby przypadkiem ich gdzieś nie spotkać. nie ujrzeć jak tuli ją do siebie i całuję szepcząc urocze słówka do ucha. kiedy mijaliśmy się na korytarzu zaciskałam wargi do krwi i patrząc gdzieś w bok przechodziłam obok nich nie oddychając by  aby przypadkiem nie poczuć jego perfum. a dziś? dziś mam wielce  uroczo i konkretnie na to wyjebane. mogłabym nawet spojrzeć mu w oczy  a mojego brzucha nie zaatakuję już stado bizonków.

38sekund dodano: 28 grudnia 2011

jeszcze jakieś dwa miesiące temu kiedy szłam przez długi, ciemny korytarz wbijałam wzrok w podłogę by, aby przypadkiem ich gdzieś nie spotkać. nie ujrzeć jak tuli ją do siebie i całuję szepcząc urocze słówka do ucha. kiedy mijaliśmy się na korytarzu zaciskałam wargi do krwi i patrząc gdzieś w bok przechodziłam obok nich nie oddychając by, aby przypadkiem nie poczuć jego perfum. a dziś? dziś mam wielce, uroczo i konkretnie na to wyjebane. mogłabym nawet spojrzeć mu w oczy, a mojego brzucha nie zaatakuję już stado bizonków.

nie lubię takich dni. nawet słońce  które zagląda rano do mojego pokoju nie cieszy mnie tak jak zazwyczaj. nie cieszy mnie to że za jakieś kilkadziesiąt minut spędzę te głupie siedem godzin z ludźmi  którzy wywołują na mojej twarzy uśmiech. nie cieszy mnie ulubiona muzyka w słuchawkach  ani ulubione truskawki na obiad. jedynie co mogłoby mnie dziś uszczęśliwić  a raczej kto. to właśnie Ty. te oczy  w które kocham się wpatrywać bez opamiętania. ten głos  który przeszywa moje ciało na wskroś. ten facet  który zajmuję pierwsze miejsce w mojej liście marzeń.

38sekund dodano: 28 grudnia 2011

nie lubię takich dni. nawet słońce, które zagląda rano do mojego pokoju nie cieszy mnie tak jak zazwyczaj. nie cieszy mnie to że za jakieś kilkadziesiąt minut spędzę te głupie siedem godzin z ludźmi, którzy wywołują na mojej twarzy uśmiech. nie cieszy mnie ulubiona muzyka w słuchawkach, ani ulubione truskawki na obiad. jedynie co mogłoby mnie dziś uszczęśliwić, a raczej kto. to właśnie Ty. te oczy, w które kocham się wpatrywać bez opamiętania. ten głos, który przeszywa moje ciało na wskroś. ten facet, który zajmuję pierwsze miejsce w mojej liście marzeń.

zakładam swoją ulubioną bluzę i z włosami związanymi w niesforny kucyk wychodzę przed dom  gdzie siadam opierając się o drzwi. na niebie znów goszczą błyskawice  które zatrzymują moje serce  by potem znów drastycznie je uruchomić w galop. jak zwykle  przed strasznym grzmotem  którego boję się bardziej niż ciemności  zatykam uszy odliczając ile kilometrów dzieli mnie od burzy. zamykam oczy i wyobrażam sobie że jesteś tuż obok. że obejmujesz mnie  a ja całkiem zapominając o otaczającej nas pogodzie uśmiecham się czując Twój gorący oddech na karku. wtedy jakby śmiejąc się ze mnie i z nadziei  która biję ode mnie na kilometr wytrąca mnie przerażający grzmot.

38sekund dodano: 28 grudnia 2011

zakładam swoją ulubioną bluzę i z włosami związanymi w niesforny kucyk wychodzę przed dom, gdzie siadam opierając się o drzwi. na niebie znów goszczą błyskawice, które zatrzymują moje serce, by potem znów drastycznie je uruchomić w galop. jak zwykle, przed strasznym grzmotem, którego boję się bardziej niż ciemności, zatykam uszy odliczając ile kilometrów dzieli mnie od burzy. zamykam oczy i wyobrażam sobie że jesteś tuż obok. że obejmujesz mnie, a ja całkiem zapominając o otaczającej nas pogodzie uśmiecham się czując Twój gorący oddech na karku. wtedy jakby śmiejąc się ze mnie i z nadziei, która biję ode mnie na kilometr wytrąca mnie przerażający grzmot.

Tak  masz rację  jestem dużym dzieckiem. Ja nie widzę nic złego w tym  że lubię się śmiać  lubię oglądać bajki  zawsze  czym się bawię w rękach  że wszędzie mam łaskotki  że lubię kolorowe rzeczy. Ja nie widzę w tym nic złego i dziękuje  że tobie to też nie przeszkadza. Ale teraz szczerze się ciebie pytam: Czy jesteś gotowy wiążąc się z dziewczyną  być przy okazji jej opiekunem? Nie jestem taka jak inne dziewczyny. Nie maluję się  kiepsko flirtuję  ale potrafię kochać. Kochać jak dziecko... z całego serca  nie potrzebując powodu. Ale musisz też wiedzieć  że będąc ze mną  musisz być niepewnym tego  co mi do głowy wpadnie i wiedzieć  że nie łatwo jest sprawić by cokolwiek z niej wypadło. Więc jak? Wchodzisz w to ?

38sekund dodano: 28 grudnia 2011

Tak, masz rację, jestem dużym dzieckiem. Ja nie widzę nic złego w tym, że lubię się śmiać, lubię oglądać bajki, zawsze, czym się bawię w rękach, że wszędzie mam łaskotki, że lubię kolorowe rzeczy. Ja nie widzę w tym nic złego i dziękuje, że tobie to też nie przeszkadza. Ale teraz szczerze się ciebie pytam: Czy jesteś gotowy wiążąc się z dziewczyną, być przy okazji jej opiekunem? Nie jestem taka jak inne dziewczyny. Nie maluję się, kiepsko flirtuję, ale potrafię kochać. Kochać jak dziecko... z całego serca, nie potrzebując powodu. Ale musisz też wiedzieć, że będąc ze mną, musisz być niepewnym tego, co mi do głowy wpadnie i wiedzieć, że nie łatwo jest sprawić by cokolwiek z niej wypadło. Więc jak? Wchodzisz w to ?

Najbardziej lubiła  gdy po wszystkim zostawał na niej jego zapach.. Jego nie było już dawno.. Wyłapywała wtedy woń jego ciała na swojej skórze i przypominała sobie ścieżki jego dłoni  zawiłe szlaki jego ust. Tęsknota nie była bolesna  raczej słodka. Wiedziała  że wróci  że znów oplecie sobą jej drżące ciało  zostawiając na niej część siebie. Wspomnienie gestu  dreszcz spojrzenia.

38sekund dodano: 28 grudnia 2011

Najbardziej lubiła, gdy po wszystkim zostawał na niej jego zapach.. Jego nie było już dawno.. Wyłapywała wtedy woń jego ciała na swojej skórze i przypominała sobie ścieżki jego dłoni, zawiłe szlaki jego ust. Tęsknota nie była bolesna, raczej słodka. Wiedziała, że wróci, że znów oplecie sobą jej drżące ciało, zostawiając na niej część siebie. Wspomnienie gestu, dreszcz spojrzenia.

Nie znamy scenariusza naszej chwili  nie wiemy co się wydarzy za minutę  za 2 dni  za tydzień  za miesiąc  a może za 3 lata  My nic nie wiemy. To nasze życie zna już scenariusz  my tylko jesteśmy kukiełkami  które mają grać jak w przedstawieniu  a to co się stanie zależy od życia  nie od Nas samych.

38sekund dodano: 28 grudnia 2011

Nie znamy scenariusza naszej chwili, nie wiemy co się wydarzy za minutę, za 2 dni, za tydzień, za miesiąc, a może za 3 lata, My nic nie wiemy. To nasze życie zna już scenariusz, my tylko jesteśmy kukiełkami, które mają grać jak w przedstawieniu, a to co się stanie zależy od życia, nie od Nas samych.

Nie znamy scenariusza naszej chwili  nie wiemy co się wydarzy za minutę  za 2 dni  za tydzień  za miesiąc  a może za 3 lata  My nic nie wiemy. To nasze życie zna już scenariusz  my tylko jesteśmy kukiełkami  które mają grać jak w przedstawieniu  a to co się stanie zależy od życia  nie od Nas samych.

38sekund dodano: 28 grudnia 2011

Nie znamy scenariusza naszej chwili, nie wiemy co się wydarzy za minutę, za 2 dni, za tydzień, za miesiąc, a może za 3 lata, My nic nie wiemy. To nasze życie zna już scenariusz, my tylko jesteśmy kukiełkami, które mają grać jak w przedstawieniu, a to co się stanie zależy od życia, nie od Nas samych.

Życie to taki dziwny prezent. Na początku się je przecenia: sądzi się  że dostało się życie wieczne. Potem się go nie docenia  uważa się  że jest do chrzanu  za krótkie  chciałoby się niemal je odrzucić. W końcu kojarzy się  że to nie był prezent  ale jedynie pożyczka. I próbuje się na nie zasłużyć.

38sekund dodano: 28 grudnia 2011

Życie to taki dziwny prezent. Na początku się je przecenia: sądzi się, że dostało się życie wieczne. Potem się go nie docenia, uważa się, że jest do chrzanu, za krótkie, chciałoby się niemal je odrzucić. W końcu kojarzy się, że to nie był prezent, ale jedynie pożyczka. I próbuje się na nie zasłużyć.

a jutro ja będę udawać że mam na wszystko wyjebane .. założę za dużą bluzę i trampki  pójdę do sklepu  kupię wiśniowe delicje  podejdę do rzeki  usiądę na oblodzonym brzegu i będę sobie wyobrażała że nie istniejesz  że nie ma powodu abym się smuciła  a znając moje szczęście wracając do domu znów cię spotkam i powiem tylko nic nie znaczące  cześć

38sekund dodano: 27 grudnia 2011

a jutro ja będę udawać że mam na wszystko wyjebane .. założę za dużą bluzę i trampki, pójdę do sklepu, kupię wiśniowe delicje, podejdę do rzeki, usiądę na oblodzonym brzegu i będę sobie wyobrażała że nie istniejesz, że nie ma powodu abym się smuciła, a znając moje szczęście wracając do domu znów cię spotkam i powiem tylko nic nie znaczące "cześć"

nienawidzę tego uczucia  gdy nagle czujesz się przygnębiony. bez żadnego ostrzeżenia  bez oczywistego powodu. po prostu to się dzieje. czujesz się pusty i beznadziejny. czujesz się zmęczony. tak  jakbyś już nigdy miał nie ruszyć na przód. i kiedy ktoś pyta Cię 'co jest nie tak?'  nie potrafisz odpowiedzieć  bo nic nie przychodzi Ci do głowy. wtedy zaczynasz nad tym myśleć... i w tym momencie po prostu zdajesz sobie sprawę  jak dużo rzeczy jest nie tak.

38sekund dodano: 27 grudnia 2011

nienawidzę tego uczucia, gdy nagle czujesz się przygnębiony. bez żadnego ostrzeżenia, bez oczywistego powodu. po prostu to się dzieje. czujesz się pusty i beznadziejny. czujesz się zmęczony. tak, jakbyś już nigdy miał nie ruszyć na przód. i kiedy ktoś pyta Cię 'co jest nie tak?', nie potrafisz odpowiedzieć, bo nic nie przychodzi Ci do głowy. wtedy zaczynasz nad tym myśleć... i w tym momencie po prostu zdajesz sobie sprawę, jak dużo rzeczy jest nie tak.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć