głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika slodkaparanoja

Bo widocznie jesteś tym typem ludzi  którzy pojawiają się tylko po to  aby równie szybko zniknąć. Bywa.   ejczujeszto.

ejczujeszto dodano: 22 grudnia 2010

Bo widocznie jesteś tym typem ludzi, którzy pojawiają się tylko po to, aby równie szybko zniknąć. Bywa. //ejczujeszto.

Nie wiem dlaczego  ale nagle twój urok przestał na mnie działać. Całkowicie wygasł. W zamian za to  pojawiło się jednak inne uczucie. Nawet kilka.. Niechęć  odraza  niesmak  obrzydzenie. Byłeś  jesteś i będziesz tylko tanim  marnym bajerantem  pod przykrywką cudownego chłopaka bez wad. Nara  było miło.   ejczujeszto.

ejczujeszto dodano: 22 grudnia 2010

Nie wiem dlaczego, ale nagle twój urok przestał na mnie działać. Całkowicie wygasł. W zamian za to, pojawiło się jednak inne uczucie. Nawet kilka.. Niechęć, odraza, niesmak, obrzydzenie. Byłeś, jesteś i będziesz tylko tanim, marnym bajerantem, pod przykrywką cudownego chłopaka bez wad. Nara, było miło. //ejczujeszto.

Hanka wraca do Marka  Paweł do Marysi  ale kurwa nie licz na to  że ja do Ciebie wrócę.   ejczujeszto.

ejczujeszto dodano: 22 grudnia 2010

Hanka wraca do Marka, Paweł do Marysi, ale kurwa nie licz na to, że ja do Ciebie wrócę. //ejczujeszto.

Gorąco gratuluję ludziom  budującym swoje życie na facecie. W końcu będą oni szczęśliwi. Jednak z niewiadomego powodu  rezygnuję z tej wielkiej 'przyjemności' zakładam nogi na biurko i zwyczajnie mam wyjebane. Wolę jednak być szczęśliwą całe życie. Nie dotąd  kiedy znajdzie się laska z większymi cyckami i lepszą dupą. Dziękuję  postoję :    ejczujeszto.

ejczujeszto dodano: 22 grudnia 2010

Gorąco gratuluję ludziom, budującym swoje życie na facecie. W końcu będą oni szczęśliwi. Jednak z niewiadomego powodu, rezygnuję z tej wielkiej 'przyjemności' zakładam nogi na biurko i zwyczajnie mam wyjebane. Wolę jednak być szczęśliwą całe życie. Nie dotąd, kiedy znajdzie się laska z większymi cyckami i lepszą dupą. Dziękuję, postoję :) //ejczujeszto.

  Dlaczego z nim jesteś?   Bo widzisz on działa na mnie jak szluga.   ?   Uspokaja mnie  kiedy jestem zdenerwowana i mam ochotę zabić wszystkich.   ejczujeszto.

ejczujeszto dodano: 22 grudnia 2010

- Dlaczego z nim jesteś? - Bo widzisz on działa na mnie jak szluga. - ? - Uspokaja mnie, kiedy jestem zdenerwowana i mam ochotę zabić wszystkich. //ejczujeszto.

Łatwa  to może być kartkówka z niemca. Nie kobieta. Zapamiętaj.   ejczujeszto.

ejczujeszto dodano: 22 grudnia 2010

Łatwa, to może być kartkówka z niemca. Nie kobieta. Zapamiętaj. //ejczujeszto.

A tego roku  moim postanowieniem noworocznym wyjątkowo będziesz Ty. Tak jak co roku.   ejczujeszto.

ejczujeszto dodano: 22 grudnia 2010

A tego roku, moim postanowieniem noworocznym wyjątkowo będziesz Ty. Tak jak co roku. //ejczujeszto.

A wiesz co jest najgorsze? Że NIGDY nie powiedziałeś mi że nic z tego nie będzie. Nigdy nie powiedziałeś mi żebym nie robiła sobie nadzieji. NIGDY. Poprostu odchodziłeś bez słowa  kiedy miałam przed oczami nas tworzących zajebiście dobrany związek. Nie mówiłeś nic  bo wiedziałeś że wrócisz. Wiedziałeś  że mówiąc mi 'to koniec' nie będziesz miał okazji kolejny raz się zabawić. Pozdro i poćwicz.   ejczujeszto.

ejczujeszto dodano: 22 grudnia 2010

A wiesz co jest najgorsze? Że NIGDY nie powiedziałeś mi że nic z tego nie będzie. Nigdy nie powiedziałeś mi żebym nie robiła sobie nadzieji. NIGDY. Poprostu odchodziłeś bez słowa, kiedy miałam przed oczami nas tworzących zajebiście dobrany związek. Nie mówiłeś nic, bo wiedziałeś że wrócisz. Wiedziałeś, że mówiąc mi 'to koniec' nie będziesz miał okazji kolejny raz się zabawić. Pozdro i poćwicz. //ejczujeszto.

pseudo 'przyjaciółeczki'  które tylko czekają  żebyś się obróciła do niej plecami. natychmiast wbijają między Twoje łopatki  ostre  tępe narzędzie   które chowały pod pseudonimem 'zaufanie'. wykorzystują to  że otwierasz przed nimi drzwi swojego serca. właśnie  wtedy do Ciebie dociera  że rozsądniej byłoby otworzyć cholerne okno  przynajmniej miałaby problemy z wejściem do środka. później pozostaje Ci jedynie wyrzucić ją przez balkon. ale nie! ona zostaje w środku Twojego serca. kurczowo trzyma się barierek balustrady. niszczy je od wewnątrz  obsypując Cię obelgami. wypruwa Twoje wnętrzności  ukazując światłu dziennemu Twoje tajemnice.

abstracion dodano: 22 grudnia 2010

pseudo 'przyjaciółeczki', które tylko czekają, żebyś się obróciła do niej plecami. natychmiast wbijają między Twoje łopatki, ostre, tępe narzędzie - które chowały pod pseudonimem 'zaufanie'. wykorzystują to, że otwierasz przed nimi drzwi swojego serca. właśnie, wtedy do Ciebie dociera, że rozsądniej byłoby otworzyć cholerne okno, przynajmniej miałaby problemy z wejściem do środka. później pozostaje Ci jedynie wyrzucić ją przez balkon. ale nie! ona zostaje w środku Twojego serca. kurczowo trzyma się barierek balustrady. niszczy je od wewnątrz, obsypując Cię obelgami. wypruwa Twoje wnętrzności, ukazując światłu dziennemu Twoje tajemnice.

z miłą chęcią się poświęcę i kupię Ci bilet na tego twojego pierdolonego marsa. w jedną stronę  oczywiście.

abstracion dodano: 21 grudnia 2010

z miłą chęcią się poświęcę i kupię Ci bilet na tego twojego pierdolonego marsa. w jedną stronę, oczywiście.

nie żebym potrzebowała faceta  ale czasem się do czegoś przydają. do otwarcia słoika ogórków. przybicia gwoździa. ochrony przed potworami mieszkającymi pod łóżkiem. sprawdzania tętna ustającego ze strachu  podczas burzy. studzenia gorącego kakao  tylko po to  aby nie poparzyło naszych ust. pożyczania swojej bluzy  kiedy jest nam zbyt zimno. przynoszenia gorącej herbaty i opatulania ciepłym kocem  podczas przeziębienia. no i w ewentualnej konieczności   do kochania. ale to wszystko to tylko sporadyczne wyjątki  zdarzające się w radykalnych przypadkach.

abstracion dodano: 21 grudnia 2010

nie żebym potrzebowała faceta, ale czasem się do czegoś przydają. do otwarcia słoika ogórków. przybicia gwoździa. ochrony przed potworami mieszkającymi pod łóżkiem. sprawdzania tętna ustającego ze strachu, podczas burzy. studzenia gorącego kakao, tylko po to, aby nie poparzyło naszych ust. pożyczania swojej bluzy, kiedy jest nam zbyt zimno. przynoszenia gorącej herbaty i opatulania ciepłym kocem, podczas przeziębienia. no i w ewentualnej konieczności - do kochania. ale to wszystko to tylko sporadyczne wyjątki, zdarzające się w radykalnych przypadkach.

obudziła się. delikatnie unosząc powieki  odgarnęła włosy spadające na jej czoło. na biodrze poczuła jego dłoń. delikatnie ją zsunąwszy  wstała z łóżka. ubrała swoją czerwoną sukienkę. do jednej z dłoni wzięła torebkę. do drugiej zaś  swój stanik który wczorajszego wieczoru  niechybnie wylądował na podłodze. stanęła na drewnianej podłodze  która na jej niekorzyść zaskrzypiała.   gdzie się wybierasz?   spytał  otwierając oczy.   muszę już iść. trochę się zasiedziałam.   odpowiedziała  ubierając swoje szpilki.   zaliczyłaś  więc możesz spadać  co?   wy  faceci jakoś nie macie względem tego skrupułów   powiedziała. ciśnienie gwałtownie się jej podniosło.   wcale nie jesteście od nas lepsze. gracie tak samo nie fair jak my.   powiedział  siadając nago na brzegu łóżka.  różnica jest taka  że wy nie potraficie płakać. wy nie musicie dopierać ubrań  zalanych czarnymi łzami. nie cierpicie z powodu nieprzespanych nocy. macie w tym wypadku przewagę. my mamy prawo do wykorzystywania.

abstracion dodano: 21 grudnia 2010

obudziła się. delikatnie unosząc powieki, odgarnęła włosy spadające na jej czoło. na biodrze poczuła jego dłoń. delikatnie ją zsunąwszy, wstała z łóżka. ubrała swoją czerwoną sukienkę. do jednej z dłoni wzięła torebkę. do drugiej zaś, swój stanik który wczorajszego wieczoru, niechybnie wylądował na podłodze. stanęła na drewnianej podłodze, która na jej niekorzyść zaskrzypiała. - gdzie się wybierasz? - spytał, otwierając oczy. - muszę już iść. trochę się zasiedziałam. - odpowiedziała, ubierając swoje szpilki. - zaliczyłaś, więc możesz spadać, co? - wy, faceci jakoś nie macie względem tego skrupułów - powiedziała. ciśnienie gwałtownie się jej podniosło. - wcale nie jesteście od nas lepsze. gracie tak samo nie fair jak my. - powiedział, siadając nago na brzegu łóżka.- różnica jest taka, że wy nie potraficie płakać. wy nie musicie dopierać ubrań, zalanych czarnymi łzami. nie cierpicie z powodu nieprzespanych nocy. macie w tym wypadku przewagę. my mamy prawo do wykorzystywania.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć