 |
|
Wiesz dokładnie, że nie napisze, ale zawsze czujesz ten płomyk nadziei słysząc wieczorem dźwięk sms'a.
|
|
 |
zrozumieć błąd, to pierwszy krok by go naprawić
|
|
 |
To to miejsce odbite w kilku parach źrenic, Które wierzą, że ich życie kiedyś się zmieni.
|
|
 |
' Może to jest ten dzień, który odmieni wszystko
Wstanę i odejdę stąd z zeszytem i walizką '
|
|
 |
|
ludzie nazywali ją dziwną . pisała pamiętnik, była zakochana, często płakała . dla innych było to dzikie . zastanawiali się, jak można nie chodzić na imprezy . nie wiedzieli, że ona też pije alkohol, ale preferuje wino, czerwone . takie samo jakie pijała z nim . kupowała dwie butelki tego cudownego trunku, paczkę lmów linków, czekoladę i zamykała na klucz swój pokój . wtedy śmiała się . oglądała setki zdjęć . wakacje, urodziny, imprezy . odbiegała od rutyny dnia . takie wieczory były rzadkie, ale szczęśliwe . czuła jego obecność, tęskniła . ale tylko dzięki tym wieczorom żyła .
|
|
 |
|
a gdy jej to powiedział, wszystko w niej umarło . po policzku spłynęła tylko jedna łza . pozwoliła mu odejść, bo go kochała . wierzyła, że kiedyś wróci, chociaż tego nie obiecywał .
|
|
 |
|
Odejdź, nie wracaj, nie pisz, nie dzwoń, nie przychodź. Wiem, że będę to długo przeżywać i tęsknić ale jestem dziś już pewna. Nie chce mieć z Tobą nic wspólnego. Zniknij, proszę.
|
|
 |
|
Mam już dosyć bawienia się w lepsze czy gorsze dni. Nie mam już siły, rozumiesz? Kochasz mnie, ja Ciebie też ale czasem samo uczucie nie wystarczy. Przepraszam.
|
|
 |
Twoje smutne oczy i spojrzenie do mnie już nie przemawia.
|
|
 |
maturo, mam Ciebie dosyć!
|
|
 |
Po prostu utwierdź mnie w przekonaniu, że dając mi swoją bluzę nie robiłeś tego z grzeczności. Że gdy dotykałeś moich dłoni nie był to przypadek, patrząc w moje oczy pragnąłeś zobaczyć w nich coś więcej, niż ich kolor, a pisząc ze mną po nocach nie chciałeś tylko pokazać mi jak długo potrafisz wytrzymać bez snu./ jablkomieta
|
|
 |
|
zamknę się na weekend w domu, wyłączę telefon i wszystkie możliwe komunikatory, zakopię się w stercie poduszek oraz koców, wyciągnę twoje zdjęcie i będę sobie wspominać chwile, które spędziliśmy razem, a potem zacznę płakać bo przypomnę sobie, że nie mam Cię na wyciągnięcie ręki chociaż tak bardzo bym tego chciała.
|
|
|
|