 |
|
Twój głos nagle zniknął i nawet nie było mi specjalnie przykro.
|
|
 |
|
Ja stoję tu, ja czekam na twój ruch znów.
|
|
 |
|
Dół łapię, ale mimo to łapię papier i wyrzucam powietrze, z którym żyję na bakier.
|
|
 |
|
Jestem coraz wyżej, a ty coraz bardziej bledniesz, dziwko.
|
|
 |
|
Osiedlowy pedałku, chcący być graczem.
|
|
 |
|
Ja mam tu miejsce, pełne takich szeptów i westchnień, bez twoich paranoi jest tu całkiem śmiesznie.
|
|
 |
|
Nie mów, że niemoc wrogiem naszych ideałów.
|
|
 |
|
Mędrcu, zaufaj sercu, bo życie nadal kroczy.
|
|
 |
|
Ja to ja, a ty mała brałaś mnie za kogoś innego.
|
|
 |
|
Martwa kochanka, szczyt jego marzeń, nocami zwiedzał pobliskie cmentarze.
|
|
 |
|
nigdy więcej zakupów na allegro, ja pierdole xD
|
|
|
|